Snajper - samotny wilk i wojownik. Jedyna taka specjalność wojskowa, w której właściwie wszystko zależy nie tylko od umiejętności, ale też od cech charakteru, cierpliwości czy wytrzymałości. Snajper jest wyśmienitym strzelcem, który do perfekcji opanował umiejętność strzelania z karabinu dalekiego zasięgu. Jest mistrzem w poruszaniu się, zdolny niezauważenie zająć pozycję do strzału i pozostać w ukryciu nawet kilka dni. Zawsze gotowy oddać celny strzał. Wirtuoz kamuflażu, posiadający umiejętność doskonałej oceny terenu, pola strzału i optymalnych pozycji. Można ukryć się przed pociskiem armatnim, ale nie da się skutecznie zabezpieczyć przed ogniem snajpera.
Gry wideo każdemu z nas dają możliwość wcielenia się w rolę snajpera. Jak się to ma do rzeczywistości?
Pamiętacie Screamer 4x4? Ten kultowy symulator jazdy samochodami terenowymi, który zadebiutował na początku 2001 roku, doczekał się swojego współczesnego, i wszystko wskazuje na to, że także godnego, odpowiednika. Spintires brytyjskiego studia Oovee Games z wynikiem pozytywnym zdał egzamin pod tytułem "Kickstarter", a po swojej premierze ma szansę odnieść spory sukces.
Prowadząc ostatnio rozmowę z jednym z redakcyjnych kolegów doszedłem do wniosku, że jeśli istnieje jakiś obowiązkowy element jakiejkolwiek edycji kolekcjonerskiej, bez którego traci ona około połowę (jeśli nie więcej) swojej atrakcyjności to jest to... figurka. Dlaczego? Ano dlatego, że gracze UWIELBIAJĄ figurki!
Snajperskie rzemiosło ma wiele obliczy. Pisałem już o irackim postrachu US Army, pojedynku dwóch strzelców wyborowych, polskim snajperze z 1. Dywizji Pancernej Generała Maczka, porównywałem gry wideo z rzeczywistością i wiele więcej. Dziś mam wam do zaprezentowania (czy raczej zaproponowania)... książki. I to nie byle jakie, bo o snajperach i taktykach ich działania, a także swego rodzaju 'literaturę pomocniczą'. Kompendium wiedzy o snajperach? Wydaje mi się, że tak.
Gracze potrafią spędzić ze swoimi ulubionymi tytułami długie godziny. Gry często pochłaniają ich bez reszty i sprawiają, że zapominają o otaczającym ich świecie. Bywa i tak, że po jakimś czasie gracz, tchniony uczuciem głodu, zapędza się do kuchni - wypadałoby z niej coś wynieść, nieprawdaż? "Gracz na krańcu kuchni" to zawsze przepis na smaczne papu, które każdy może przyrządzić łatwo i szybko. Później spokojnie można znów zatopić się na wiele godzin w świecie gier...
Wielu graczy uważa serię Gothic za jeden z najlepszych erpegów akcji w historii. Zwłaszcza w Polsce i Niemczech seria ta urosła już do miana kultowej. Rozbrat studia Piranha Bytes i wydawcy (JoWooD) niejako rozmienił Gothica na dobre, jednak wszystko wskazuje na to, że dane nam będzie powrócić do Khorinis. Dlaczego? Otóż zapowiedziany niedawno Risen 3: Władcy tytanów wygląda jak prawdziwy Gothic 5!
Niedawno pisałem o dorastaniu w latach '90. Był to magiczny czas, ale nie wynikało to z samego faktu dzieciństwa. Wynikało to z osób/rzeczy/zabawek/zajęć, które ten czas magicznym uczyniły. Z całą pewnością jednym z głównych motorów napędowych całej wspaniałości i magii dzieciństwa były klocki LEGO. Po wielu latach zapewne już wielu z nas zapomniało o licznych zestawach, które były w naszym posiadaniu. Postarajmy je sobie przypomnieć!
Snajperskie rzemiosło ma wiele obliczy. Pisałem już o irackim postrachu US Army, pojedynku dwóch strzelców wyborowych, polskim snajperze z 1. Dywizji Pancernej Generała Maczka, fińskich kukułkach, kontrsnajperach Legii Cudzoziemskiej, porównywałem gry wideo z rzeczywistością i wiele więcej. Dziś krótkie wydanie specjalne, którego tematem będą fakty i mity związane ze snajperskim rzemiosłem.
Gracze potrafią spędzić ze swoimi ulubionymi tytułami długie godziny. Gry często pochłaniają ich bez reszty i sprawiają, że zapominają o otaczającym ich świecie. Bywa i tak, że po jakimś czasie gracz, tchniony uczuciem głodu, zapędza się do kuchni - wypadałoby z niej coś wynieść, nieprawdaż? "Gracz na krańcu kuchni" to zawsze przepis na smaczne papu, które każdy może przyrządzić łatwo i szybko. Później spokojnie można znów zatopić się na wiele godzin w świecie gier...
W Borderlands 2, w stosunku do części pierwszej, wszystkiego ma być więcej i lepiej. Po ostatnim trailerze zdecydowanie stwierdzamy, że zapowiedzi twórców to nie czcze gadanie i możemy się spodziewać, że dostaniemy kawał solidnej gry, która nie powtórzy błędów poprzednika (przede wszystkim monotonii). Borderlands to przecież bardzo udany tytuł, który cieszy się sporą popularnością - nie każda nowa marka może się tym pochwalić w świecie zdominowanym przez sequele i reaktywacje serii. Gearbox wie co było słabą stroną jedynki, wie co zrobić, żeby te błędy wyeliminować i nie może tego zepsuć. Klasy postaci są dowodem na to, że pomysłów im nie brakuje.
Jest pewna rzecz, która każdemu graczowi daje sporo radości. Jest praktyczna, ładna i daje poczucie posiadania czegoś quasi kolekcjonerskiego. Niegdyś bycie posiadaczem tej rzeczy wprost świadczyło o kolekcjonerskiej smykałce, dziś jest z tym już różnie. Nie zmienia to jednak faktu, że w znacznej większości za nimi przepadamy. Jakimi "nimi"? Steelbookami.
Ubisoftowi nie udało się utrzymać w tajemnicy informacji o kontynuacji jednej z najlepszych serii ostatnich lat (serio, to jest jedna z najlepszych serii ostatnich lat). Nie mówię już o tym, że o prawdopodobnym podtytule Black Flag słyszeliśmy już od dość dawna (swoją drogą ciekawe, czy faktycznie ktoś podsłuchał rozmowę gości z Ubisoftu, czy był to tylko 'kontrolowany wyciek', jak to się zwykło ostatnio mówić), ale przed planowaną oficjalną zapowiedzią do sieci wyciekło już właściwie wszystko, co marketingowcy mogli chcieć powiedzieć czy przedstawić. I co? Nowy Assassin's Creed zapowiada się interesująco, ale czuję pewien niedosyt...
Stały punkt podczas moich zakupów to przechadzka między półkami z grami w różnych sieciach hipermarketów. Lubię wyszukiwać promocje, dzięki czemu kilkakrotnie udało mi się dorwać świetne gry w ciekawych edycjach prawie darmo. To moje zainteresowanie okazjami sprawia, że świetnie orientuję się w cenach gier - nikt nie wciśnie mi gry wartej kilkanaście złotych w trzycyfrowej cenie. Niestety, wiele sklepów oferuje i wystawia na swoich półkach takie właśnie 'perełki'. Postanowiłem wybrać się na tournee po Bydgoszczy, by wyłapać co ciekawsze... okazje.
A już wydawało się, że któryś z kierowców jest w stanie przerwać zwycięską passę Sebastiana Vettela. Na szczęście dla aktualnego mistrza świata, zespół Red Bulla dysponuje nie tylko świetnymi kierowcami i bolidami, ale i inżynierami wyścigowymi, którzy genialnie potrafią rozszyfrować sytuację na torze. Posypały się kary, a kierowcy jak zwykle walczyli nieustępliwie - wszystko to na japońskim torze Suzuka.
Wydaje mi się, że wielu z nas dorastało w latach '90. Ja urodziłem się pod koniec lat '80, więc całą końcówkę XX wieku spędziłem na wesołym przemieszczaniu się na rowerze między "bazami", budowaniu imponujących konstrukcji z Lego, oglądaniu Power Rangers, czytaniu komiksów i żuciu niebywale wręcz zdrowej gumy Turbo. Coś więc o tamtym okresie mogę powiedzieć.