Daniel Craig jednak nie kończy z Bondem - Gameplay - 10 października 2016

Daniel Craig jednak nie kończy z Bondem

W ostatnich miesiącach dużo mówiło się o Danielu Craigu i jego zmęczeniu rolą Jamesa Bonda, w którego wcielił się już czterokrotnie (pierwszy raz w 2006 roku – Casino Royale). Aktora do pozostania Agentem 007 miała przekonać olbrzymia gaża i wiele wskazuje na to, że wytwórnia MGM osiągnęła zamierzony cel.

W ubiegły piątek, podczas festiwalu New Yorker, Daniel Craig wziął udział w specjalnym panelu, w trakcie którego rozmawiał z fanami o dotychczasowej karierze, a także podjął temat swojej przyszłości. W jednym z pytań publiczność nawiązała do wywiadu, którego aktor udzielił przed kilkoma miesiącami. Powiedział w nim, że „wolałby sobie podciąć żyły, niż jeszcze raz zagrać Bonda”. W odpowiedzi sprostował, że jeszcze nie skończył z tą postacią i być może wróci do niej w kolejnym filmie (dzięki, Vulture).

Zmęczenie, a co za tym idzie – pewnego rodzaju frustracja, miały być chwilowe i wynikać przede wszystkim z wyczerpującej pracy nad ubiegłorocznym Spectre. Craig w ciągu roku objechał pół świata, kręcąc kolejne sceny i dbając o warstwę marketingową. Podobno aktor nie prowadził jeszcze rozmów w sprawie kolejnego bondowskiego filmu (zatytułowanego roboczo Bond 25), ale jest otwarty na propozycje, co w obliczu zainteresowania jego ponownym zatrudnieniem ze strony twórców – Michaela G. Wilsona, Barbary Broccoli i Calluma McDougalla – wydaje się przesądzać sprawę.

Niewykluczone, że Craiga do ponownego przebrania się w bondowski smoking zachęciły doniesienia o rekordowej gaży, sięgającej 100 milionów dolarów za dwa kolejne obrazy z serii (wedle innych informacji, nawet 150 mln dolarów). Dla porównania, za poprzednie cztery obrazy o przygodach Jamesa Bonda na jego konto wpłynęła „ledwie” połowa tej sumy.

Bond 25  nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery.

Gameplay
10 października 2016 - 13:58