Kto czyta nasze wypowiedzi w Internecie? - Soulcatcher - 2 grudnia 2010

Kto czyta nasze wypowiedzi w Internecie?

Jak jest granica wolności wypowiedzi na forum internetowym? Na ile można sobie pozwolić aż ktoś zareaguje w realnym świecie? Czy żart w Internecie, pochopnie rzucone zdanie, wulgarna uwaga może przynieść dla nas prawdziwe konsekwencje?

Ogólne zdanie na te tematy jest powszechnie znane. Nikt mi nic nie zrobi. Najwyżej zablokują mi konto, zrobię sobie nowe. Nie znajdą mnie, jestem anonimowy. O tym że jest to nieprawda miałem okazję przekonać się kilkukrotnie przez ostatnie 10 lat opiekowania się forum gry-online.pl.

Najczęstszym powodem ingerencji realnego świata w nasze forum jest łamanie praw autorskich. Są firmy  które zgłaszają zastrzeżenia dotyczące konkretnych ilustracji opublikowanych przez czytelników, np. nielegalnie zeskanowanego zdjęcia znanej aktorki. Inne domagają się danych osób które oczerniają je w swoich postach. Obydwie te sytuacje i im podobne są dosyć proste do załatwienia gdyż na ogół wystarczy skasować post i napisać krótkie wytłumaczenie.

Jest również ciemna strefa, mroczna taka o której nikt nie lubi mówić. Ludzie piszą rzeczy i publikują linki do stron które nigdy nie powinny powstać. Wtedy się kończy zabawa i zaczynają nieprzyjemności. Kasujemy takie rzeczy, często zanim ktoś je przeczyta, często zadziała automat blokujący konkretne linki i wypowiedzi.

Ale jest też inna kategoria postów. Posty które są niesmacznymi żartami. Ot ktoś napisał coś naprawdę głupiego lub obraźliwego, dla żartu, dla zabawy, ot prowokacja.

Wielu ma z przy okazji takiej wypowiedzi wiele radości, większość przechodzi obok tego obojętnie, niektórzy się bulwersują. Moderatorzy kasują taki wątek i wszyscy o tym zapominają.

Ale nie zawsze kończy się to tak miło. Opowiem wam w skrócie sytuację która zdarzyła mi się dzisiaj.

Opowieść zaczyna się kilka dni temu gdy jeden z naszych czytelników opublikował na forum dosyć kontrowersyjny wątek. Kilka osób odpisało i został on usunięty przez moderatora. Dzisiaj po południu zadzwonił telefon w naszym biurze (treść rozmowy odtwarzam na tyle dokładnie na ile pozwala mi pamięć i jest to skrót rozmowy).

"Dzień dobry, jestem X z Komendy Wojewódzkiej w Warszawie. Proszę o udostępnienie pełnych danych osobowych czytelnika Y .

Miałem już kilka razy przyjemność odbywać podobne rozmowy z policją więc nie dałem się zbić z tropu i zapytałem "Ale o co chodzi?".

"Czytelnik Y opublikował dnia Z widomość o treści (...) . Jestem w trakcie wykonywania czynności służbowych związanych z tym zajściem"

"Ale tej wypowiedzi nie ma już na naszym forum" odparłem po sprawdzeniu.

"Nic nie szkodzi, mamy jej pełną treść."

Na co ja "No ale nie mogę tak przez telefon" w odpowiedzi usłyszałem "Skany odpowiednich dokumentów są już u państwa na mailu". Sprawdziłem i były. "Jeżeli trzeba, mogę je przefaxować"

"No ale ja tak nie mogę, Ustawa o Ochronie danych osobowych ..."

"Wszystko Pan ma w przesłanych dokumentach, a poza tym (paragraf), (paragraf), (paragraf) i proszę nie utrudniać."

No i podałem Panu Oficerowi wszystkie dane jakie potrzebował.

Brzmi zabawnie? Trochę jak marna prowokacja lub scenariusz szpiegowskiego filmu klasy B. Tyle że zdarzyło się to naprawdę i to z powodu wypowiedzi która wcale nie była aż tak szokująca jak czasami się zdarza. Ktoś będzie miał spore nieprzyjemności.

Nie, nie mogę napisać o jaki wątek chodziło.

Oficer z Policji był, miły lecz zasadniczy. To co odróżniało go od policjantów z którymi rozmawiałem wcześniej w podobnych sprawach to fachowość. Wiedział dokładnie po co dzwoni, zadawał konkretne i fachowe pytania, poprawnie wypowiadał angielskojęzyczne zwroty, znał konkretne ustawy i paragrafy. Naprawdę miło było rozmawiać, choć sytuacja była raczej smutna. Cieszę się że Policja ma wreszcie ludzi którzy będą w stanie nawiązać walkę z przestępcami w Internecie.

Nie, naprawdę nie nabijam się z was i nie konfabuluję. Zresztą wierzcie lub nie.

Pewnie zawsze zastanawialiście się "Kto przeczyta wasze szalone wypowiedzi w Internecie"?

Soulcatcher
2 grudnia 2010 - 23:56