Nocne rozterki - Rock - 7 grudnia 2010

Nocne rozterki

Jest środek nocy, a przede mną chyba najciekawsze zadanie w całej mojej karierze związanej z grami. Mam mianowicie do napisania recenzję gry World of Warcraft: Cataclysm. Recenzowanie jakiejkolwiek produkcji z gatunku MMO, to piekielnie karkołomne zajęcie, co w przypadku Warcrafta jest jeszcze dodatkowo utrudnione. Ostatecznie to jest właśnie gra, godna uznania za punkt odniesienia względem którego, można oceniać tytuły MMO. Problem jest jeszcze jeden, a mianowicie dla tych, którzy lubią grę, ocena Kataklizmu nie może być niższa niż 100, natomiast dla tych co nie lubią, trudno żeby była wyższa niż 10. No i masz babo (recenzencie) placek…

 

No ale nie będę tutaj jęczał nad moim smutnym losem, bo przecież lubię to co robię. Rzecz jednak w tym, że mimo tego, iż recenzja winna być rzetelną oceną własnych odczuć, to jednak musi zawierać pewne obiektywne punkty odniesienia, a w przypadku World of Warcraft zdecydowanie tego brak. Ale zaczynam się powtarzać, a nie o tym miałem…

Otóż podczas pierwszych perypetii z Kataklizmem do głowy przyszedł mi pewien film. Dziwne, ze akurat ten. Sami zobaczcie:

 

Interesujące prawda? Tym bardziej, że osobiście nie mam żadnych rozterek związanych ze spędzaniem czasu w World of Warcraft, skąd więc takie coś przychodzi mi do głowy? Mniejsza z tym. Film jest dosyć zabawny, mimo że miejscami odchodzi odrobinę od realizmu gry. Ot przyjemna rzecz do obejrzenia jeśli nie można się zalogować na serwer, czego doświadczył chyba każdy próbujący zacząć zabawę dzisiaj zaraz po północy.

Rock
7 grudnia 2010 - 03:03