Bliskie spotkania z dodatkiem do Gothic 3 - UV - 20 grudnia 2010

Bliskie spotkania z dodatkiem do Gothic 3

Niedawno naszła mnie ochota, żeby dać drugą szansę Zmierzchowi Bogów, jedynemu – na szczęście – dodatkowi do trzeciej odsłony cyklu Gothic. Ostatnio w to cudo hinduskiej myśli programistycznej grałem w okolicy premiery, czyli dwa lata temu, ale mimo drewnianego kołka w zębach i znieczulenia w postaci porcji napojów wyskokowych, nie udało mi się wysiedzieć przy nim dłużej niż dwie godziny. Było tak źle. Oczywiście teraz mogłem poczekać na zapowiedzianego  patcha, ale koniec roku to u mnie jedyna okazja, żeby nadrobić zaległości. Za miesiąc wychodzi Dead Space 2, więc na głupoty nie będzie już czasu.

Drugie podejście do Zmierzchu Bogów trwało krótko. Bardzo krótko. Nie dałem rady wytrzymać z tym dodatkiem nawet jednej godziny. Być może dalej robi się ciekawiej, ale nie jestem w stanie tego stwierdzić, bo nie wyszedłem z Silden. Drewniane dialogi, kiepskie questy i żenujące błędy to jedyne wspomnienie, jakie pozostanie w mej głowie po kontakcie z tym gniotem. Nigdy więcej!

Na deser pamiętny film zrealizowany przez firmę CD Projekt, w którym Zmierzch Bogów przedstawiany jest wyłącznie w superlatywach. Trzeba nie mieć sumienia, żeby wciskać ludziom w oczy taki kit. Wstydźcie się!

UV
20 grudnia 2010 - 18:00

Zmierzch Bogów to...

...świetny dodatek, a Ty opowiadasz głupoty! 13,3 %

...gniot dziesięciolecia! 86,7 %