Got couch? - Gregg - 18 kwietnia 2012

Got couch?

Got couch?

Podróżowanie to temat, który w mniejszym lub większym stopniu pojawia się i wpływa na nasze życie. Lubimy wypoczywać, poznawać nowych ludzi, kulturę czy po prostu dobrze się bawić. Często jednak okazuje się, że inicjatywa wyjazdu chociażby do naszych zachodnich sąsiadów bywa problematyczna. Ograniczają nas głównie czas, pieniądze i strach przed nieznanym, zwłaszcza jeśli podróżujemy samotnie. Couchsurfing to przede wszystkim idea pozwalająca zniwelować powyższe przeszkody.

Z technicznego punktu widzenia, ‘kanapowe serfowanie’ to nic innego jak portal internetowy, w którym cały pomysł sprowadza się do istnienia dwóch koegzystujących ze sobą grup. Pierwszą z nich – hosty, to osoby oferujący kawałek mieszkania, podłogi, czy też tytułową ‘kanapę’ ludziom, którzy chętnie z takiej oferty korzystają, równocześnie nie ponosząc żadnych kosztów za ich ‘hostowanie’. Jakkolwiek dziwnie i nieopłacalnie to brzmi, są na tym świecie ludzie, którzy cenią sobie możliwość poznania ludzi z całego świata, ich zwyczajów czy języka nie ruszając się z domu. W CS piękne jest to, iż walutą jest przede wszystkim nasza osobowość, i to w głównej mierze ona decyduje czy mamy szansę odwiedzić daną osobę/rodzinę. 

Wspomniane w materiale wideo referencje, to integralna i bardzo istotna część serwisu, gdzie użytkownicy opisują doświadczenia związane z danym odwiedzającym jak i też użyczającym część swojego lokum. Łatwo dzięki temu zweryfikować zgodność osoby widocznej na zdjęciach czy przedstawionego opisu ze stanem faktycznym. W razie wątpliwości bądź braku pewności co do nowych uczestników, warto, a nawet powinno poddać się jednorazowej weryfikacji miejsca zamieszkania i danych osobowych poprzez wewnętrzny system. Koszt takiej operacji wynosi $17.55, możemy wówczas czuć się pewni w stosunku do innych użytkowników i odwrotnie. Tego typu zabiegi zmniejszają ryzyko niepożądanych osób do absolutnego minimum. Faktem jest, że ludzie zweryfikowani z dużą liczba referencji mają łatwiej. Nie jest jednak prawdą, że nowe osoby, nie mają szans na akceptację i aprobatę ze strony drugiego użytkownika. Dzięki coraz większej popularności serwisu, i coraz bardziej powiększającej się społeczności każdy ma szansę spełnić swoje podróżnicze marzenia, wykazując jedynie odrobię chęci i zaangażowania.

Możliwość poznawania drugiego, jakby nie było innego człowieka i miejsca, to klucz i sedno całej tej idei. Przebywanie z najróżniejszymi osobami jest w moim przypadku czymś więcej niż tylko rozmową i wspólnym spędzaniem ze sobą czasu, ponieważ doświadczeń tych nie da się przeliczyć na żadne pieniądze w żadnej walucie. Zupełnie innych wrażeń dostarcza obcowanie z mieszkańcem RPA i innych z przestawicielem bliskiej nam Anglii. To jednak moje bardzo osobista opinia i zdaję sobie sprawę, że każdy może podchodzić do tego inaczej. Jestem również świadom tego, że Couchsurfing nie jest dla każdego, śmiem nawet twierdzić, że jest on stworzony dla bardzo specyficznej grupy społecznej, która wymaga niecodziennego podejścia. Pragnę jednak gorąco zachęcić i polecić przyjrzeć się temu genialnemu w swojej prostocie projektowi, bo po prostu warto.

Na zakończenie, warto wspomnieć, że szczęśliwy nam czas za sprawą Euro 2012 w kwestii hostowania czy też niezobowiązującego spotkania z obcokrajowcem (tzw. hanging out). Jeśli masz akurat to szczęście mieszkać w jednym z miast, w którym odbywają się mecze, masz świetną okazję, żeby spróbować swojej przygody z CS . 

MrGregg

Gregg
18 kwietnia 2012 - 22:25