Żonaty facet ustanawia rekord świata w długości czasu gry. 13 minut - TommiK - 22 kwietnia 2012

Żonaty facet ustanawia rekord świata w długości czasu gry. 13 minut

[Poniższy tekst ma charakter żartobliwy. Wszelka zbieżność nazwisk jest przypadkowa]

Kansas City. James Massey, żonaty mężczyzna przed trzydziestką, ustanowił nowy rekord świata w nieprzerwanym graniu w grę wideo. Ten rekord, pobity w piątek wieczór, stał się natchnieniem dla milionów żonatych mężczyzn na całym świecie.

"Niektórzy nazywają mnie bohaterem, ale ja tylko robiłem to, co zrobiłby każdy na moim miejscu", mówi zdobywca rekordu. "Od zawsze marzyłem, by móc grać tak długo za jednym podejściem."

Poprzedni rekord, wynoszący 11 minut i należący do Briana Hutchinsona z Little Rock, został ustanowiony, gdy jego żona przez przypadek zatrzasnęła się w piwnicy. "Wiedziałam, że gra w gry", mówi małżonka, "ale chciałam tylko przestawić meble w piwnicy. Uważałam, że lepiej by wyglądało, gdybym je przesunęła o kilka centymetrów." Szaleńcze krzyki zza zamkniętych drzwi piwnicy w końcu oderwały Briana od gry po trwającej 11 minut sesji.

Hutchinson skomentował ustanowienie nowego rekordu. "Nie mam pojęcia, jak tego dokonał. Nie sądziłem, że 13 minut jest w ogóle możliwe."

James Massey jako przyczynę sukcesu wskazuje odwagę i żelazną siłę charakteru. "W 10. minucie myślałem, że to już koniec. Żona chciała zmienić pościel i poprosiła, żebym podniósł materac. Powiedziałem 'chwila kochanie' i to dało mi nową szansę." W tej chwili uwagę małżonki odwróciło CSI:NY i zapomniała o wykonywanym zajęciu.

"Po przekroczeniu 11. minuty wiedziałem, że dzieje się coś wyjątkowego", opowiada James. "Zostałem odciągnięty od gry dopiero wtedy, gdy CSI:NY przerwały reklamy, a żona kazała mi pójść do kuchni po naczynia."

Choć wielu już dziś marzy o powtórzeniu niewiarygodnego dokonania Jamesa, granie przez ponad 13 minut nie będzie proste. Wielu będzie próbować, ale tylko nieliczni zbliżą się do szczytu.

Źródło: /r/ gaming


Choć powyższa historia jest zmyślona, to zgodzicie się, że przedstawia (w przerysowany sposób) problem, z którym spotyka się część graczy. Wykręcać się jednak można na różne mniej lub bardziej skuteczne sposoby:

 

TommiK
22 kwietnia 2012 - 13:38