Wspaniałe krótkometrażówki Christophera Kezelosa - Klaudyna - 17 października 2012

Wspaniałe krótkometrażówki Christophera Kezelosa

Christopher Kezelos wedle niektórych filmowych serwisów stworzył tylko dwie krótkometrażówki. Prawda jest taka, że w swojej filmografii ma ich o wiele więcej, jednak te dwie zdecydowanie przyćmiły całą resztę. Mam nadzieję, że autor na nich nie poprzestanie, gdyż obocowanie z twórczością australijczyka to zdecydowanie przyjemność.

Pierwsza, pochodząca z 2010 roku, animacja nosi tytuł Zero. Prace nad projektem ruszyły trzy lata wcześniej - od rysunków, poprzez tworzenie prototypów ludzików, aż po realizację. Oglądając Zero widać, że uniwersum zostało dopracowane w najmniejszym szczególe. Nie zaskakuje również ogrom nagród, jaki zasypał animację. Zero opowiada o włóczkowych ludzikach, żyjących w bardzo zhierarchizowanym świecie. Ludziki rodzą się z konkretnym numerem od 0 do 9, który świadczy o ich wartości. Tworzą się klasy – tych najlepszych, średnich i tych do niczego. Zero jest zerem. Zera nikt nie szanuje. Zero nie ma szans na godne życie. Ale czy aby na pewno?

Druga produkcja to The Maker. Urzekła mnie bardziej od poprzedniej. Tym razem bohaterem jest pan Królik. Trochę czuć klimat Frankensteina, trochę na myśl przychodzi Donnie Darko (ze względu na główną postać). The Maker jest opowieścią o cyklu życia, o mocy sprawczej muzyki, o samotności. Myślę, że każdy w tej animacji zobaczy o wiele, wiele więcej, jednak nie mam zamiaru psuć przyjemności odkrywania. Film również został sowicie nagrodzony i po raz kolejny – nie ma się czemu dziwić. Oby tak dalej, panie autorze!

PS Możecie również obejrzeć sobie krótki film, stworzony przez Kezelosa, z okazji premiery... pewnego produktu ;)

Klaudyna
17 października 2012 - 11:24