Disney DICE Star Wars taka sytuacja. - Dudek - 17 maja 2013

Disney, DICE, Star Wars, taka sytuacja.

Już od paru lat, sytuacja dotycząca gier spod znaku Star Wars jest słaba. I nie chodzi tu nawet o jakość produkcji ale o ich brak. Od 2007 roku wyszły raptem trzy gry z czego "The Force Unleashed" jest co najwyżej dobrym slasherem, a "The Old Republic" potrzebuje jeszcze trochę czasu na rozwój. Wkroczenie Disneya na scenę oznacza zmiany ale im więcej wiemy tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że są to zmiany na lepsze.

Zgodnie z tym co powiedziano, Disney zamierza sprzedawać licencje na gry w świecie Gwiezdnych Wojen zewnętrznym studiom. Pomysł dobry i sprawdzony za czasów świetności LucasArts. W dalszym ciągu można siać panikę odnośnie kontynuacji filmowej sagi lecz o gry nie ma się co martwić gdyż te będą tworzone przez DICE (nie trzeba przedstawiać). Teraz połączmy to z pojawiającymi się "przeciekami" z produkcji "Battlefront 3" i otrzymujemy strzelankę w świecie Gwiezdnych Wojen, działającą na silniku Frostbite.

Za tworzenie gier w tym wspaniałym uniwersum, odpowiedzialne będzie nowo powstały oddział DICE w Los Angeles, składający się z ludzi pracujących przy najnowszej odsłonie Medal of Honor. I tu znów pojawia się pytanie czy to aby na pewno dobrze gdyż Warfighter nie był zbyt wybitny. Mimo wszystko silnik Frostbite i Star Wars powinno być świetnym połączeniem. Oby tylko zostało dobrze wykonane.

Pewnych jest więc kilka rzeczy. Powstanie FPS z laserami w roli głównej. Będzie oparty na silniku Frostbite. Maszyny kroczące znów będą siały zniszczenie. I oczywiście, zaraz po premierze pojawią się DLC dodające po dwie mapy i nowy kolor miecza świetlnego.

Dudek
17 maja 2013 - 11:16