Dobry dzień na wspomnienia... - yasiu - 1 czerwca 2013

Dobry dzień na wspomnienia...

Rok temu o tej porze wracałem co samolot poleci z delgacyjnego wyjazdu. Wracałem szybko, bo dzień dziecka i stado moich małych pomiotów czekało na tatę i na prezenty (albo odwrotnie :D) Udało mi się jednak w całym tym zamieszaniu opublikować tekst który powstał pod wpływem impulsu, a raczej komentarzy pod recenzjami Diablo 3. Przeczytajcie go po roku i dajcie znać, czy z perspektywy czasu nową odsłonę tej marki oceniono słusznie.

Co by nie przeklejać starego tekstu służę linkiem. Sam nadal zgadzam się z tym co napisałem. Jedną z kompetencji miękkich dobrego recenzenta jest wyczucie, intuicja, która podpowiada czy oceniany tytuł będzie tak samo dobry, albo lepszy, po upływie np. roku. Niestety, od czytelnika również wymagana jest odrobina pomyślunku i zaufania dla piszącego. Oczywiście, nie należy ufać wszystkim, tylko tym z których ocenami zgadzami się - nie tylko w momencie ich wystawienia, ale po miesiącu, roku czy dwóch.

Jasne jest też, że nie każda gra ma długi cykl życia. Przewidując żywotność produktu i zainteresowanie nim za rok czy dwa nie możemy takiemu Call of Duty dać niższej oceny tylko dlatego, że za dwa lata będzie o nim pamiętała tylko garstka fanów. Są jednak gry w których spokojnie można dodać oczko czy dwa - na własne ryzyko oczywiście - i nie przejmować się tym, co piszą czytelnicy w komentarzach. Martwić będzie się można dopiero, kiedy po roku, dwóch czy trzech ocena którą wystawiliśmy okaże się niesłuszna. Dla mnie na przykład Guild Wars 2 jest tytułem, który w zasadzie ocenił bym bardzo dobrze po kilkunastu godzinach - zaraz po premierze - dziś ocena byłaby znacznie niższa.

Ale to wszystko i tak mało ważne. Sebastian Mila podpisał trzyletni kontrakt ze Śląskiem, więc nadal mamy dobrego kapitana.

yasiu
1 czerwca 2013 - 08:27