Gracze coraz mocniej atakują Microsoft i Xboksa One – Facebook zapełnił się środkowymi palcami - Cascad - 19 czerwca 2013

Gracze coraz mocniej atakują Microsoft i Xboksa One – Facebook zapełnił się środkowymi palcami

Myślę, że każdy gracz jest świadomy tego, że obecnie w obozie Microsoftu źle się dzieje. Spowodowane jest to fatalną komunikacją firmy z Redmond ze swymi (wygląda na to, że niedoszłymi)  odbiorcami. Frustracja graczy, którzy chcą robić ze swymi grami co tylko chcą, bez podglądania ich przez Kinecta i weryfikacji co 24 godziny zaczyna nabierać coraz to bardziej epickich rozmiarów. Tym razem ofiarą protestów stał się oficjalny profil Xboksa na Facebooku.


 

W poniedziałek na profilu Xbox pojawiło się zdjęcie Xboksa One, z podpisem „Reserve your Day One Edition today”  - niby nic w tym kontrowersyjnego, ale wzburzenie fanów musiało w końcu znaleźć swoje ujście… i znalazło w popularnych obrazkach budowanych ze znaków (czyli ASCII). Przedstawiały one wyciągnięte w stronę Microsoftu środkowe palce osób, które nie maja zamiaru godzić się z ich polityką:


 


 

Zdecydowana większość spośród 15 tysięcy komentarzy  pod tym obrazkiem była mistrzowskim nieprzerwanym trollingiem. Coraz więcej osób zaczęło się dołączać do tego niezbyt wysublimowanego, ale bardzo wyrazistego protestu przeklejając ten komentarz niemal w nieskończoność:


 


 

Przyznam, że byłem pod wrażeniem tego jak ludzie z Microsoftu wytrzymali całe to napięcie – nie bawiąc się w usuwanie postów, blokowanie użytkowników etc. Po prostu dzielnie patrzyli jak mury Jerycha zaczynają się walić.


 

Po kilku godzinach nieprzerwanego natarcia, wrzucili jednak odpowiedź w postaci grafiki w ASCII przedstawiającej trzech bohaterów z gier pokazywanych na Xboksie One podczas targów E3:


 


 

Pewnie miała to być zabawna odpowiedź na to co się działo, ale ponieważ wklejenie Master Chiefa, „gościa z Ryse” i multiplatformowego Messiego nawet we mnie wzbudziło żal to postanowiłem dołączyć się do skandujących graczy.


 

Nie jest to szczytem kreatywności, ale tak, przyznaję się – rozzłoszczony bezradnością PR-u Microsoftu wkleiłem pod tą beznadziejną, w moim mniemaniu, odpowiedzią ten sam kod ASCII jaki wklejali gracze pod grafiką „Reserve your Day One Edition today”. Takie rzeczy nie przystoją, są głupie i źle świadczą o ich autorze… ale w tym momencie nie wydaje mi się, by był jakikolwiek inny sposób na pokazanie swego niezadowolenia z Xboksa One, skoro jego twórcy nie chcą słuchać normalnych życzeń konsumentów.


 

Oto mój wkład w walkę o konsole bez DRM


 

Tym razem jednak KOMENTARZ USUNIĘTO, a przy próbie jego ponownego wklejenia pojawił komunikat grożący zablokowaniem publicznych komentarzy na moim koncie:


 

Oto odpowiedź na mój wkład


 

Czyli jednak Microsoft nie jest w stanie poradzić sobie z natłokiem krytyki – i doceniam to, że twardo obstawia przy swoim, ale niestety przy okazji wmawia się nam, że jego oferta to przyszłość, że dostarcza się maszynkę wartą o wiele więcej niż 500 euro, że jak się ma problem z Internetem to lepiej kupić Xboksa 360… takiego kitu nie popartego żadnymi dowodami nikt sobie nie da wcisnąć, i nie powinniśmy na to pozwalać.


 

I tak mija kolejny tydzień po Xbox Reveal pełen kontrowersji, wpadek i wizerunkowych porażek Xboksa One.


 


Jeżeli chcesz zostać moim Internetowym przyjacielem, prawdziwym amigo, lub wygłosić epicki hejt - zrób to widocznie:

#na Facebookowej stronie Cascaderstwo (w kategorii zdrowie/uroda!).
#na rozrywkowym Twitterze pełnym czerstwych żartów i starych linków.

Dzięki!

 

Cascad
19 czerwca 2013 - 13:22