Ogromna zielona chmura z mnóstwem przyjemności dla naszych uszu - Passerellidae - 25 czerwca 2013

Ogromna zielona chmura z mnóstwem przyjemności dla naszych uszu

Jak każdy z Was może wiedzieć, kilka miesięcy temu ogromny serwis muzyczny Spotify oficjalnie pojawił się w Polsce. Sam jak dotąd nie byłem fanem tego typu portali, trzymałem na dysku ogromną bibliotekę składającą się z ponad 60-ciu wykonawców, co łącznie zajmowało blisko 40GB na moim niedużym dysku (300GB). W dni wejściu zielonego giganta postanowiłem wypróbować ich możliwości.

Aplikacja dała wrażenie solidnie i profesjonalnie wykonanej. Nic dziwnego, bo taka w końcu jest. Założyłem swoje konto używając profilu na Facebooku, czyli poszedłem na łatwiznę rejestrując się zaledwie dwoma kliknięciami. Po założeniu konta od razu przeszedłem do zagłębiania się w bazę utworów Spotify. Niestety nie znalazłem tam, niektórych moich ulubionych wykonawców, jak AC/DC, lecz nadrabiają to innymi, równie świetnymi, zespołami. Jeśli w bazie nie znajduje się jeden z naszym ulubionych wykonawców - na pewno znajdzie się tzw. "cover band", który oferuje największe hity w swoim własnym wykonaniu. Nie jest to najlepsze wyjście, i lepiej w takim wypadku odpalić YouTube, ale niektóre z tych zespołów w bardzo ciekawy sposób odgrywają oryginalne utwory. Warto czasem sprawdzić.

Pomimo darmowej wersji konta (która oferuje niższą jakość słuchanych utworów) dźwięk jest bardzo dobrej jakości, a łączność nie jest przerywana w najciekawszych i najbardziej dynamicznych momentach. Jedynym mankamentem jaki pojawia się na darmowej wersji konta są - tak, dobrze myślicie - reklamy. Aczkolwiek jestem człowiekiem wyrozumiałym, więc ten zabieg nie przeszkadza mi "praktycznie" wcale. Występują one w formie banerów oraz głosowej, która pojawia się po odsłuchaniu około 3 utworów. Na dłuższą metę może to być trochę irytujące.

Pomimo świetnego wykonania i przyjaznej nawigacji, aplikacja ma kilka mankamentów. Jest to związane z jej płynnością. Niestety potrafi się przywiesić na krótki czas, gdy wywołuję ją z paska zadan po ~2 godzinach. Pojawia się jakże irytujący napis "Not responding" w nawiasie obok nazwy "Spotify". Chwila cierpliwości i wszystko działa jak należy. Nie wiem, czy jest to błąd związany z konfiguracją laptopa i występuje tylko u mnie, czy pojawia się większości osobom. Jeśli ta niedoskonałość jest związana ze sprzętem, to wraz ze zmianą laptopa powinna zniknąć. Przynajmniej mam taką nadzieję.

Jestem tak zafascynowany zielonym gigantem, że postanowiłem zakupić konto premium na pół roku. Cena nie jest ogromna, bo wynosi zaledwie 20zł miesięcznie. Opłacając całe 6 miesięcy musiałem wyskoczyć zaledwie ze 120zł. Premium oferuje odtwarzanie utworów bez reklam i w najlepszej możliwej jakości, ale również pozwala na katowaniu utworów za pomocą smartfona. Osoby, które często nie mają połączenia na komputerze, czy smartfonie, bądź wyjeżdżają w dłuższą podróż pozbawionej internetu, mogą przenieść swoje playlisty w tryb Offline. Sama nazwa mówi za siebie, umożliwia słuchanie wybranych przez siebie utworów Spotify bez połączenia z internetem.

Spotify na smartfonie działa genialnie, oczywiście jeśli mamy dostępną łączność 3G, bo w nędznym 2G po około 5-10-ciu sekundach słuchania następuje buforowanie utworu. I tak w kółko. Aby oszczędzić swój cenny transfer postanowiłem przenieść swoje playlisty w tryb offline, co jest dla mnie znacznie wygodniejsze. Nie muszę się martwić, że telefon nagle zgubi łączność, a piosenka zatrzyma się w najlepszym momencie podnosząc mi tym samym ciśnienie.

Szczerze mogę polecić Spotify każdemu maniakowi muzyki, i nie tylko. Użytkowników Deezera (w którym dostęp jest wyłącznie płatny, a darmowe słuchanie muzyki ogranicza się do dwóch godzin miesięcznie, albo dziennie - nie pamiętam) będę zachęcał do przejścia na "zieloną" strefę z jednego powodu - jest dużo lepsze. Pomimo występujących reklam w darmowym koncie otrzymujemy ogromną bazę utworów z nieograniczonym dostępem. Czego chcieć więcej? Twórcy wciąż rozszerzają ilość dostępnych zespołów o kolejne. O wprowadzeniu prawdziwych gwiazd jesteśmy informowani na ich oficjalnym Facebookowym fanpage, o ile wcześniej go polajkowaliśmy i pozwalamy mu na pokazywanie swoich aktualności na naszej stronie głównej.

Passerellidae
25 czerwca 2013 - 18:48