Johnny już się skończył? 10 wcieleń Deppa - Jędrzej Bukowski - 18 lipca 2013

Johnny już się skończył? 10 wcieleń Deppa

Johnny Depp to jeden z najbardziej uwielbianych aktorów hollywoodzkich. Kobiety go wręcz ubóstwiają za oryginalną urodę. Jednak sam aktor dość często chowa się pod maską charakteryzacji i znany jest z niesamowitych, ale nieco wtórnych ról. Przed Wami dziesięć wizerunków Johnny'ego Deppa i trochę smutna konkluzja.

 

Wade "Beksa" Walker - "Beksa" (1990)

Zanim Depp zaczął spędzać godziny u charakteryzatorów, kobiety oszalały za nim dzięki roli w musicalu zatytułowanym po prostu "Beksa". Szalone lata '50, rock'n'roll, skórzane kurtki i młodociani przestępcy. A wśród niech niesamowicie przystojny Depp grający rolę "niegrzecznego chłopca". Niezapomniana postać.


 

Edward - "Edward Nożycoręki (1990)

Rola Edwarda okazała się przełomem totalnym. Depp wcielił się w niesamowicie wzruszającą postać u samego Tima Burtona. Film wzbudził ogromne kontrowersje, jednak dzisiaj jest to już klasyk gatunku, zaś Johnny Depp otworzył sobie bramę do Hollywood. Był to również niejako wstęp do jego kolejnych "dziwnych" ról.


 

Ed Wood - "Ed Wood" (1994)

Ed Wood zyskał miano najgorszego reżysera świata, zaś jego "Plan 9" to kultowe dzieło wśród miłośników kina klasy Z. Kto mógłby wcielić się w szalonego twórcę w jego autobiografii? Oczywiście Johhny Depp, który po raz kolejny spotkał się na planie filmu z Timem Burtonem. A połączenie tej dwójki zawsze oznacza charakterystyczną rolę.


 

Wiliam Blake - "Truposz" (1995)

Depp miał szczęście do nietuzinkowych reżyserów. Jedną z jego najbardziej charakterystycznych i zarazem psychodelicznych ról, jest postać Williama Blake'a w filmie u ekscentrycznego twórcy - Jima Jarmuscha. "Truposz" to niesamowita opowieść z pogranicza jawy i snu.


 

Raoul Duke - "Las Vegas Parano" (1998)

Odłóżmy na bok odjechane charakteryzacje, bo Depp jeszcze będzie miał się czym pochwalić w tej materii. Jedną z jego bardziej niesamowitych ról jest postać dziennikarza z filmu zatytułowanego "Las Vegas Parano". A wszystko przez to, iż bohater Deppa ostro ćpa i to co się z nim dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie. Dla mnie osobiście, to jedna z najlepszych ról tego hollywoodzkiego aktora.


 

Ichabod Crane - "Jeździec bez głowy" (1999)

Skryty, małomówny, tajemniczy, w gotyckiej otoczce. U kogo Depp mógłby zagrać taką rolę? Oczywiście u Tima Burtona! Detektyw rozwiązujący sprawę Jeźdzca bez głowy to może nie najlepsza rola tego aktora, ale do dzisiaj pamiętam jak byłem w kinie i z każdą minutą, jego postać nabierała fajnej głębi.


 

Kapitan Jack Sparrow - "Piraci z Karaibów" (2003)

No i w końcu przyszedł czas na chyba jego najsłynniejszą rolę w serii "Piraci z Karaibów". Kapitan Jack Sparrow to dziś postać, o której słyszał chyba każdy, zaś ja osobiście nie rozumiem fenomenu tego bohatera. Bo niejako przez te filmy, Depp został ostatecznie zaszufladkowany jako ten, który gra role ucharakteryzowanych dziwaków.


 

Willy Wonka - Charlie i fabryka czekolady (2005)

Znowu film Tima Burtona i znowu w roli głównej - Johnny Depp. Oczywiście - tona charakteryzacji i popis Deppa w filmie, tym razem, dla najmłodszych. Wiecie, fani tego duetu będą się bawić znakomicie, ale powoli zaczyna się myśl z cyklu "Ile można?".


 

Sweeney Todd - "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda (2007)

Romans na linii Burton-Depp trwa. Tym razem nasz ulubieniec wcielił się w golibrodę będącego psychopatycznym mordercą. Znów niesamowita charakteryzacja, ale co ciekawe - tym razem mamy do czynienia z musicalem, więc taką małą odskocznią od jego ostatnich ról. Depp wciąż daje radę i jest jeszcze uwielbiany.


 

Szalony Kapelusznik - "Alicja w krainie czarów" (2010)

"Alicja w kranie czarów" Burtona okazała się sporym hitem (aczkolwiek osobiście nie rozumiem jej fenomenu - dla mnie całość była zbyt cukierkowa) i oczywiście najbardziej szaloną rolę otrzymał nie kto inny jak Johnny Depp. I wiecie co? Na tym nasza gwiazda mogłaby skończyć swoje przygody z tego typu postaciami.

 

***


 

Doszliście do końca? Gratulacje! Pytanie za 100 pkt. Czy macie jeszczę ochotę oglądać naszą gwiazdę w kolejnych filmach, gdzie znów gra szaloną postać z toną pudru na twarzy? Ja nie. Niestety - Depp zagrał jeszcze niedawno wampira Barnabę w "Mrocznych cieniach" (oczywiście Tima Burtona), zaś teraz do kin wchodzi "Jeździec znikąd". Domyślcie się, jaką rolę gra hollywoodzki gwiazdor. Ja już tego zwyczajnie nie kupuję, a Wy?

 


 

Podobają Ci się moje wpisy? Zachęcam do zaglądania na stronę, którą prowadzę:

Jędrzej Bukowski
18 lipca 2013 - 13:00