F1 - po wyścigu # 2013 Formula 1 United States Grand Prix - barth89 - 18 listopada 2013

F1 - po wyścigu # 2013 Formula 1 United States Grand Prix

Drugie w historii Grand Prix USA na torze w Austin przebiegło raczej spokojnie, choć nie bez niespodzianek. Sebastian Vettel potwierdził, że tytuł mistrza świata zdobył całkowicie zasłużenie, Mark Webber robi co może, by przed zakończeniem kariery wygrać wyścig, Maldonado jest na wszystkich obrażony, a Kovalainen w Lotusie to nie to samo, co Raikkonen. Na torze, mimo raczej spokojnego przebiegu wyścigu, pojawił się też safety car, więc emocji nie brakowało.

Bernd Maylander okazję do pozwiedzania toru miał już na samym początku wyścigu, ponieważ Adrian Sutil na pierwszym okrążeniu, po kontakcie z Pastorem Maldonado (obrażonym na zespół, Bottasa i cały świat, po tym jak Williams nie przedłużył z nim kontraktu), uderzył w bandy. Na samym starcie kiepsko spisał się obecny mistrz świata, który ruszył tempem podobnym do Marka Webbera - Australijczyk został szybko wyprzedzony przez Grosjeana i Hamiltona, a Vettela przed utratą pozycji obronił pierwszy zakręt, za którym Niemiec zaczął swoją ucieczkę przed "peletonem".

Ciekawą walkę mogliśmy zaobserwować po kilkunastu okrążeniach - na 17 Massa broni się przed Buttonem, a Bottas zaczyna zbliżać się do Alonso, na okrążeniu 19 Nico Rosbergowi udaje się wyprzedzić Daniela Ricciardo, próbującego mu się bezskutecznie zrewanżować. Po około 30 okrążeniach Webber przymierza się do jadącego na drugiej pozycji Romaina Grosjeana, ale w końcu tempo Marka zaczyna spadać. Należy natomiast pochwalić Valtteriego Bottasa, który nawiązuje wyrównaną walkę z Gutierrezem i po 40 okrążeniach jest już na 8. pozycji. Siedem okrążeń przed końcem wyścigu Charles Pic otrzymuje karę drive-through za ignorowanie niebieskich flag, a na przedostatnim okrążeniu dochodzi do kontaktu między Gutierrezem i Vergne, wszystko wskazuje na winę Francuza. Tymczasem Sebastian Vettel przekracza linię mety i po raz kolejny popisuje się przed publicznością efektownymi bączkami. Jest to 38 zwycięstwo Niemca w karierze, 12 w tym sezonie i 8 z rzędu, tym samym ustanawiając rekord serii zwycięstw w jednym sezonie. Obok Seba na podium stają też Romain Grosjean i Mark Webber, czwarty Hamilton, a piąty Alonso.

Nad wynikami Seba nie ma się co rozwodzić, bo Niemiec w tym sezonie jest klasą samą w sobie. Należy natomiast pochwalić Valtteriego Bottasa za świetną dyspozycję podczas wyścigu (duet Massa-Bottas może się okazać zbawienny dla Williamsa w przyszłym sezonie) oraz Grosjeana, który od kilku wyścigów regularnie staje na podium. Wyraźnym osłabieniem dla Lotusa jest brak Kimiego Raikkonena, ale Fin myśli już raczej o startach w barwach Ferrari.  Massa i Hamilton robią tyle, na ile pozwalają im bolidy, świetnie zapowiadający się Hulkenberg wciąż nie ma (przynajmniej my o tym jeszcze nie wiemy) pracodawcy na kolejny sezon... Webberowi życzę zwycięstwa w Brazylii - wyścig może nie zapowiada się tak ekscytująco, jak w zeszłym roku (przecież to właśnie w Sao Paulo rozstrzygała się kwestia tytułu mistrzowskiego), ale na pewno będzie ciekawie. Prognozy póki co przewidują deszcz, więc może być zaskakująco.

Grand Prix Brazylii, ostatni wyścig w tym sezonie, już w najbliższy weekend!

A jakie są wasze wrażenia po wyścigu w Austin?


<Spodobał ci się tekst? Wpisy i felietony przypadły ci do gustu? Polub growo&owo na Facebooku ^^ Znajdź mnie też na Google+>

barth89
18 listopada 2013 - 12:05