Eskapizm graczy czy budowa społeczności? - Hubert Taler - 18 stycznia 2014

Eskapizm graczy czy budowa społeczności?

Mówi się czasami, że gracze ulegają eskapizmowi - czyli pokusie ucieczki od problemów tego świata, w światy gier. Szczególnie często zarzuca się to graczom w gry MMORPG, ze względu na ich wyjątkową imersyjność. 

Ja ze swojej strony widziałem problem inaczej - zawsze byłem podbudowany dobrą atmosferą w World Of Warcraft (praktycznie jedyna gra MMORGP w którą dłużej grałem), pomocnymi i dojrzałymi graczami, ciekawymi dyskusjami na gildiowym czacie. Może dlatego, że grałem zazwyczaj w gildii, do której przyjmowano ludzi dorosłych.

Jednak niedawno przeczytałem o czymś, co trudno mi zaklasyfikować do jakiejś konkretnej kategorii zachowań graczy.

Otóż, jak się dowiedziałem, istnieje społeczność graczy w World Of Warcraft, którzy tworzą postać Pandarena, która zaczyna grę w startowej lokalizacji o nazwie Wandering Isle, na którą, po opuszczeniu jej nie można już wrócić.

Wyspa ta nie ma żadnego kontaktu ze światem zewnetrznym - nie można wysłać sobie na przykład poczty wewnątrz gry ani handlować z nikim. Dzieje się tak dlatego, że do funkcjonowania poczty i handlu potrzebna jest przynależność do jednej z frakcji w Warcrafcie - czyli do Przymierza lub Hordy. Natomiast startowe postacie pandarenów nie mają przypisania do frakcji - są neutralne. Dopiero wykonując ostatni quest na wyspie, wybieramy frakcję i jesteśmy teleportowani do jej stolicy, opuszczając Wędrującą Wyspę na zawsze.

 

Gracze, o których wspomniałem, nie wykonują tego ostatniego questu, i pozostają na Wędrującej Wyspie na zawsze. Pomagają innym nowicjuszom, popisują się przed nimi (bo można zdobywać kolejne poziomy, żmudnie zbierając na wyspie ziółka - więcej misji do wykonania nie ma). Zdaje się że można wykonywać dzienne questy pet battle - i nic więcej.

Jak rozumieć takie zachowanie? Czy jest to spontaniczne stworzenie społeczności graczy, którzy mają unikalne zainteresowania, czy też jest to ucieczka jeszcze dalej od świata realnego - w grę, w której ograniczasz się do małego obszaru, i mocno ograniczasz możliwości grania? Co o tym sądzić?

Hubert Taler
18 stycznia 2014 - 13:18