Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution z polskimi napisami - RazielGP - 23 kwietnia 2014

Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution z polskimi napisami

Naruto SUN Storm Revolution pozwoli nam na emocjonujące, wieloosobowe potyczki

Naruto znajduje się na mojej liście ulubionych anime oraz mang. Jednakże w kwestii gier w tym uniwersum nie bardzo mogłem się wypowiedzieć. Z racji braku konsoli oczywiście. A tu niespodzianka. Bandai Namco Games wraz z Cenegą postanowiło uraczyć mnie w zeszłym roku komputerową edycją. Z kolei w tym roku mogę liczyć także na polską lokalizację omawianej bijatyki.

Wiadomość tę przyjmuję z wielką radością. I tak naprawdę niepokoi mnie jeden fakt. Mianowicie, podczas oglądania polskiego zwiastunu z Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Revolution, zauważyłem że przetłumaczono tam (czasem błędnie) również nazwy ataków. Miejscami brzmi to nieciekawie, innym razem dość zabawnie. Wystarczy wspomnieć o takich przypadkach jak: "dzienny tygrys" - Guy'a, "biegnącej gromu bestii technika" - Kakashiego tudzież "z piaskowych więzów płonąca trumna" - Gaary.

Zebranie 5 Kage zwiastować ma epicki turniej

Miejmy nadzieję, iż w wersji premierowej podobnych kwiatków nie uświadczymy. To tak jakby tłumaczyć fanowi Dragon Ball "kamehameha" jako "najwyższa mocy przybywaj". Raz, że przeniesienie tych nazw brzmi niezbyt atrakcyjnie w naszym języku, to na dodatek jest to całkowicie zbędne. W końcu każdy obyty z mangą, bądź anime doskonale zna oryginalne określenia technik. A ten kto nie zna, to i tak nie będzie wiedział o co chodzi. Nie wspominając już o tym, że taka osoba raczej po bijatykę z serii Naruto, czy też Dragon Ball nie sięgnie. Bo i po co, skoro w tym gatunku do wyboru ma ogromną ilość pozycji? Zwykle tacy gracze sięgają po chociazby Mortal Kombat, czy Tekkena, zamiast brać się za gry oparte na uniwersum mangi. Czyż nie?

Niemniej jednak cała inicjatywa stworzenia polskiej wersji wypada na plus. Głównie z tego względu, iż gracze mniej obeznani z językiem angielskim, dokładnie zrozumieją wypowiadane przez bohaterów słowa. Miejscami dość kluczowe dla całej warstwy fabularnej. A ta zapowiada się przyzwoicie, łącząc kluczowe sytuacje z dzieła Masashiego Kishimoto, z tymi wymyślonymi przez studio Cyberconnect2.

Walki zapowiadają się bardzo efektownie

Premiera omawianej produkcji planowana jest na wrzesień tego roku. I jeśli ta nie zostanie przesunięta, to być może mój pad w końcu przestanie się kurzyć? Bardzo bym tego chciał, a wy?

RazielGP
23 kwietnia 2014 - 20:26