Moja kariera w FIFA14 #34: Zmiennik Messi - Brucevsky - 19 lipca 2014

Moja kariera w FIFA14 #34: Zmiennik Messi

Źródło: media.themalaysianinsider.com

Rok po zakończeniu kariery w FIFA12 wracam do świata produkcji EA Sports. Poznając zmieniony tryb kariery, odkrywam smaczki i błędy nowej odsłony słynnej serii. Przy okazji zachęcam do dyskusji o zmianach, wadach, zaletach, talentach, formacjach, drużynach i sukcesach. 

Jest druga połowa października 2017 roku. Trzeci rok mojej pracy w Sabadell. Po objęciu drużyny w ciągu roku wprowadziłem ją do Primera Division, by potem w następnych kilkunastu miesiącach niespodziewanie awansować z nią do Ligi Mistrzów. Niezłe osiągnięcia, zwłaszcza w tak wyrównanej, pełnej uznanych zespołów lidze, prawda? Mimo to po ostatnich wydarzeniach czuję, że coś jest nie tak.

Chyba zaczyna brakować mi cierpliwości. Tylko naiwny szkoleniowiec mógłby liczyć, że elita europejskiej piłki ot tak wpuści go do swojego grona, poklepie po plecach, przywita drinkiem z palemką i da wygrać Champions League w pierwszym sezonie. Tak na zachętę. Trzecie miejsce w grupie F z jednym punktem na koncie po trzech kolejkach nie było żadnym zaskoczeniem. Zbudowanie zespołu, który szybko i łatwo przebrnie przez fazę grupową zajmuje trochę czasu, wystarczy spojrzeć na Manchester City. A mimo to czułem się nieswojo. Zastanawiałem się, czy nie utknę w Katalonii na dłużej, by ostatecznie znowu nie wygrać Ligi Mistrzów. Z Chatearoux się przecież nie udało.

Nadmiar rozmaitych obowiązków w klubie sprawia, że trudno mi trzymać rękę na pulsie w każdej możliwej sprawie. W ostatnich tygodniach zaniedbałem poszukiwania nowych piłkarzy, którym kończą się kontrakty, olałem kilka próśb o podwyżkę, niczym znienawidzony szef najgorszego korpo świata, a przy tym niewystarczająco zająłem się kontuzjowanym Sepulvedą. Chiljczyk jest już w pełni sił i do mojej dyspozycji, ale obserwując go na treningach mam wrażenie, że coś się zmieniło.

Sabadell czekał trudny okres, hiszpańska federacja rozplanowała trochę perfidnie potyczki w ligowym kalendarzu, zmuszając mnie do stawienia czoła w krótkim okresie Realowi Madryt, Barcelonie i Espanyolowi. Dla zespołu w gazie, któremu wszystko wychodzi taki układ byłby na rękę. Sabadell jednak w tym momencie dalekie jest od perfekcyjnej dyspozycji, a to może skutkować problemami. Czyżby po Lidze Mistrzów przyszedł też zimny prysznic w Primera Division?

Kilkanaście dni później

Pech nas nie opuszczał. Inaczej tego nazwać nie można, to po prostu najgorszy rodzaj braku szczęścia jaki może mieć drużyna sportowa. Na Estadio Santiago Bernabeu wybiegły dwie znakomicie grające jedenastki, które w tym sezonie jeszcze nie znalazły pogromcy.  Aktualny lider i wicelider tabeli. Kto po dziewięćdziesięciu minutach mógł nadal szczycić się tytułem niepokonanego? Królewscy, którym skromne zwycięstwo 1:0 zapewnił w 87 minucie Nuri Sahin. Carlo Ancelotti pokonał mnie ławką rezerwowych. To wprowadzeni na ostatnie kilkanaście minut Modrić i właśnie Sahin zmienili oblicze potyczki i zaważyli na końcowym wyniku. Konieczność żonglowania składem sprawiła, że przeciwstawiłem im graczy słabszych, którzy wyzwaniu nie podołali.

Derby Katalonii z Espanyolem szkoda wspominać. Bezbramkowy remis, narastająca frustracja, znowu widmo posiadania w drużynie nieskutecznych snajperów. A zaraz potem wizyta na Camp Nou. Znowu długo jest remis, znowu zacięta walka, boiskowe talenty po obu stronach próbują czymś zaskoczyć, ale bramkarze i obrońcy są czujni i doskonale się asekurują. Akinfiejew dokonuje cudów w bramce. Luis Enrique jest sprytniejszy niż Gerardo Martino, lepiej motywuje i żongluje kadrą. Wchodzi Leo Messi.

90 minuta. Piłka ląduje w siatce po uderzeniu Argentyńczyka, ku radości fanów Blaugrany. Kolejna porażka. Kolejna porażka w ostatnich minutach. Kolejna pechowa porażka w ostatnich minutach.

Żongluje składem, zmieniam nieco ustawienie piłkarzy na boisku. Zaczynam nawet rozważać powrót do legendarnego, stosowanego przed laty ustawienia 3-4-3, choć ewidentnie brakuje mi w tym momencie obrońców, by ta formacja przyniosła pozytywny wynik. I z Deportivo przychodzi kolejne rozczarowanie, tylko remis 1:1.

Mam kilka dni, by opracować zmiany i tym razem trafić w sam środek tarczy. W Pucharze Króla czeka na moją ekipę dużo, dużo słabsze Alaves, idealny materiał testowy. Po nim jest już tylko Borussia Dortmund i gorący Signal-Iduna Park...

Quiz:

Nikt nie spodziewał się tak „znakomitego” występu Legii i nie wytypował poprawnie wyniku jej pierwszego meczu w eliminacjach Ligi Mistrzów. W tej sytuacji punkty powędrowały tylko na jedno konto, do damiaszg, który umocnił się na podium i zbliżył do krisleapa. Liderem z czternastopunktową przewagą wciąż jest pyzior.

Klasyfikacja generalna po dwudziestu pięciu rundach:

1. pyzior 69 pkt  

2. krisleap 55 pkt
3. damiaszg 53 pkt

4. Krasoslaw 38 pkt
5. legia2396 19 pkt
6. uwagastrzelam 13 pkt
7. Krycherrr 6 pkt
8. footballdream 4 pkt
9. Kruk 3 pkt
10. Bitten Apple 1pkt

Dwudziesta szósta runda pytań:
 
1. Kto zdobył najszybszego gola w lidze francuskiej w sezonie 2010/2011? (3 pkt) Jak nazywa się piłkarz, którego strzał wspomniany zawodnik wówczas dobił? (3 pkt)



2. Jak nazywa się ten piłkarz? (3 pkt) Ile bramek zdobył on w poprzednim sezonie w krajowych pucharach? (2 pkt)



3. Samuel Eto’o tylko raz w swojej karierze popisał się hat-trickiem w meczu reprezentacji. Kiedy miało to miejsce i przeciwko jakiej drużynie? (2 pkt) Jak padły w tamtym spotkaniu trzy strzelone przez niego gole? (4 pkt)

4. Kto został mistrzem Chorwacji w sezonie 2011/2012? (1 pkt)

5. Ile bramek zdobędzie w sumie Sabadell w dwóch dwumeczach Pucharu Króla z Valencią i Athletikiem Bilbao? Można pomylić się o trzy gole. (3 pkt)

6. Ile polskich drużyn awansuje do kolejnej rundy europejskich pucharów? (3 pkt) – pytanie otwarte do wtorku do 18:00.

Brucevsky
19 lipca 2014 - 11:15