Wybory samorządowe 2014: najlepsze seriale political fiction - Jędrzej Bukowski - 16 listopada 2014

Wybory samorządowe 2014: najlepsze seriale political fiction

Wybory samorządowe 2014 w toku. Dzisiaj większość z nas wybiera się do urn, by oddać głosy na odpowiednich kandydatów. W samą politykę wchodzić nie mam zamiaru, jednak jeśli temat jest praktycznie wszędzie na tapecie (internet, telewizja, radio, plakaty wyborcze każdym miejscu), to z mojej strony łapcie... seriale political fiction, które warto zobaczyć.


"House of Cards"

Oczywista oczywistość - serial, który bije rekordy popularności. Kevin Spacey chyba już na zawsze będzie kojarzony jako Frank Underwood. Mimo natłoku specjalistycznego słownictwa oraz wielu politycznych odniesień do aktualnej sytuacji w USA, całość ogląda się niczym dobry thriller. Co tu wiele mówić - jeśli jeszcze przypadkiem nie widziałeś serialu, to lepiej się nie przyznawaj. Ostatnią sprawiłem nawet sprawiłem niespodziankę moim rodzicom i wykupiłem im abonament na VOD, by mogli sobie obejrzeć pierwszy sezon.


"Boss"

Trochę mniej znany i nie tak doceniany, serial od kablówki Starz. A mamy tutaj wszystko, za co uwielbiamy seriale polityczne. Machlojki, brudne zagrywki, walka o władzę... Ale i tak najjaśniejszą rolą jest tytułowy bos - burmistrz Chicago, który zmaga się ze swoją chorobą. Jeśli już widzieliście "House of Cards", to zdecydowanie warto dać szansę tej serii.


"Newsroom"

Serial od HBO pokazuje pracę podczas wieczornych wiadomości i robi to rzecz jasna w sposób nieco oderwany od rzeczywistości, jednak nie można mu odmówić tego, że wzbudza wiele kontrowersji i pobudza do dyskusji. Na tapetę są brane mocne tematy - również wybory, zaś każdy odcinek jest szeroko komentowany przez media w USA. Ciężko się dziwić, gdyż twórcą jest uznany Aaron Sorkin.


"Prawo ulicy" ("The Wire")

I jeszcze jeden serial od HBO, w którym na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z przedstawieniem brudnej pracy gliniarzy w biednej dzielnicy Baltimore. Ale to wszystko sprowadza się do wielkiej polityki, gdzie liczy się walka o wyborców i statystyki na korzyść aktualnej władzy. Świetny serial będący zarazem przytykiem w nos w stronę polityków.


"Prezydencki poker" ("The West Wing")

Przez wielu uznawany za jeden z najlepszych seriali z gatunku "political fiction". Siedem sezonów pełnokrwistej dramy z przekonującymi postaciami, soczystymi dialogami i aktualnymi tematami. Serial, w którym wszystko tak właściwie opiera się na... rozmowach. Ale za to jakich! Nie dziwota - twórcą był nie kto inny jak Aaron Sorkin, lubujący się w przedstawianiu mocnych tematów na ekranie telewizji.


***


Wybory samorządowe 2014 powoli dobiegają końca, jednak jeśli możecie - warto oddać głosy, a potem zabrać się za obejrzenie któregoś z seriali. Polecacie coś innego w klimatach political fiction?

Jędrzej Bukowski
16 listopada 2014 - 18:24