Moja kariera w FIFA14 #53: Na półtora sezonu przed końcem - Brucevsky - 9 grudnia 2014

Moja kariera w FIFA14 #53: Na półtora sezonu przed końcem

Rok po zakończeniu kariery w FIFA12 wracam do świata produkcji EA Sports. Poznając zmieniony tryb kariery, odkrywam smaczki i błędy nowej odsłony słynnej serii. Przy okazji zachęcam do dyskusji o zmianach, wadach, zaletach, talentach, formacjach, drużynach i sukcesach.  

Podjąłem decyzję, że moja kariera potrwa jeszcze przez półtora sezonu. Chcę przed oficjalnym zakończeniem przygody w FIFA 14 ostatni raz spróbować wygrać Ligę Mistrzów. W trwających rozgrywkach muszę więc na pewno wywalczyć miejsce na podium i awansować do prestiżowych rozgrywek. Na mistrzowski tytuł wygrany już w tym sezonie jednak na pewno bym się nie pogniewał. Inna sprawa, że może on być mi potrzebny, by w ogóle zachować pracę w Monaco. Wszak zarząd jasno określił swoje wymagania przed startem...

Odpadnięcie z Pucharu Ligi już i tak wystarczająco nadszarpnęło mój wizerunek i zaufanie władz klubu do moich działań. Nadrobiłem trochę sensownymi transferami, ale okupiłem to wyzerowaniem klubowej kasy, więc i w tym aspekcie zarząd będzie miał się do czego przyczepić. Pozostaje więc obronić się wynikami. W Ligue 1 jednak jest przecież jeszcze Olympique Marsylia, która wyraźnie próbuje uprzykrzyć mi życie.

Nie wiem jak wygląda sytuacja Marcelo Bielsy na Stade Velodrome, ale ja mam u siebie pełne ręce roboty. Najwięcej zmartwień przynosi mi formacja ataku, w której mam zarówno problem bogactwa (pozycja środkowego napastnika), jak i odczuwalne braki (lewe skrzydło). Sądziłem, że młody Anthony Martial, superszybki snajper z 84 OVR zapewni mi mnóstwo goli, a tymczasem co mecz razi on nieskutecznością. W końcu, by uspokoić trochę narzekania kibiców i wyciszyć nagonkę mediów, sadzam go na ławce w starciu z Le Havre. Zmiennik, Ocampos, daje mi jeszcze więcej do myślenia, strzelając dwie bramki i zgarniając nagrodę zawodnika meczu. I co w tej sytuacji mam zrobić z Martialem?

Tymczasem nadchodzi trudna potyczka z rewelacją rozgrywek, trzecim aktualnie Sochaux. W składzie rywali bramkarz, który do tej pory puścił najmniej goli w całej lidze. Przed pierwszym gwizdkiem mogłem tylko modlić się, by akurat dzisiaj nie grał kolejnego meczu życia. Na niewiele się to zdało, bo po pierwszej połowie na tablicy wyników widniały dwa zera. Znowu sporo strzałów, kilka niezłych akcji, ale brakuje wykończenia. Można się załamać, gdy nawet tacy zawodnicy jak Falcao  i Rodriguez nie potrafią trafić do siatki. W drugiej odsłonie jakoś jednak udaje nam się przełamać defensywę Sochaux. Pierwszy gol otwiera spotkanie i pozwala nam w końcówce dorzucić jeszcze dwa trafienia. W świat idzie 3:0, choć każdy naoczny świadek wydarzeń na boisku wie, że wynik nie oddaje do końca przebiegu spotkania. Na zwycięstwo może zasłużyliśmy, ale wywalczyć udało się nam je trochę szczęśliwie.

Przed potyczką z Nantes klubowi lekarze dają zgodę, by Joao Moutinho wybiegł wreszcie na boisko. Zawodnik jest zdrowy od kilkunastu dni, ale do tej pory tylko trenował. Wobec niezbyt przekonujących występów Wolskiego i Battocchio w ostatnich tygodniach, daję mu szansę od pierwszej minuty. Niestety jest tak, jak mogłem się spodziewać. Minie jeszcze sporo czasu nim Joao odzyska dawny rytm i zacznie znowu grać na swoim genialnym poziomie. Zaczynam zastanawiać się tylko, czy przy jego wieku i takiej konkurencji w składzie zdoła on w ogóle wrócić do najwyższej formy. Dobrze, że już latem pojawi się mu doskonały zmiennik, Coutinho.

Potyczka z Nantes kończy się dla nas w dramatycznych okolicznościach. Po zamieszaniu w polu karnym tracimy głupiego gola w doliczonym czasie gry. Remis oznacza, że oddajemy fotel lidera i znowu lądujemy za plecami Marsylii. Olympique robi swoje. Nawet konieczność gry w dziesiątkę przez kilkadziesiąt minut nie przeszkadza im w pokonaniu Montpellier. I jak tu się nie denerwować?

Quiz:

Krisleap zanotował kolejną zwycięską rundę w trwającym quizie. Tylko jedno oczko mniej od niego dopisał na swoje konto uwagastrzelam, umacniając się na czwartym miejscu. Czyżby szykował się nam atak na podium?

1. krisleap 115 pkt

2. legia2396 87 pkt
3. pyzior 81 pkt

4. uwagastrzelam 63 pkt
5. damiaszg 37 pkt
5. Krasoslaw 19 pkt
7. bezniku 6 pkt
8. Krycherrr 3 pkt
9. footballdream 2 pkt
-  Kruk 2 pkt
-  Baloon 2 pkt
-  Mercury_99 2 pkt
13. Bitten Apple 1 pkt

Czterdziesta szósta runda pytań:

1.  W miniony piątek potyczka Serie A Fiorentina-Juventus zakończyła się wynikiem 0:0. Był to który bezbramkowy remis dla gospodarzy w tym sezonie? Proszę o podanie liczby i wymienienie spotkań. (3 pkt)

2.  Kiedy i w jakim spotkaniu ostatniego gola w kadrze strzelił Gabriel Batistuta? (2 pkt)

3.  Najskuteczniejszym reprezentantem Hiszpanii na mundialu w USA w 1994 roku był …. ? (2 pkt)

4.   Jak nazywa się ten piłkarz? (3 pkt)
- karierę zacząłem w Metz
- broniłem barw m.in. Liverpoolu i Galatasaray Stambuł
- z drużyną narodową wystąpiłem na czterech mundialach (na pierwszym z nich dostałem czerwoną kartkę w potyczce z Brazylią)

5. Który z byłych trenerów Chelsea prowadził kiedyś reprezentację Brytyjskich Wysp Dziewiczych w piłce nożnej? (2 pkt)

6.  Jakim wynikiem zakończy się czwartkowy mecz Legia Warszawa – Trabzonspor SK? (3 pkt) – pytanie otwarte do czwartku do 12:00.

Brucevsky
9 grudnia 2014 - 19:47