10 z głowy #05... Gier na które czekam w 2015. - hongi - 2 stycznia 2015

10 z głowy #05... Gier na które czekam w 2015.

Rok 2014 był bardzo wyjątkowym czasem dla graczy. Nowa generacja konsol zagrzała miejsca na rynku, a twórcy nieustannie dają nam powody, by kupować ich produkty. Jeszcze nigdy wcześniej, gracze nie posiadali tak wiele możliwości do zagrania w swoje ulubione gry. A promocje cenowe, zachęcały co rusz, do zakupów i ściągania. W roku 2015 dostaniemy wszystkiego jeszcze więcej. Jeśli ktoś pamięta wcześniejsze generacje konsol, to drugi rok jest kluczowy i daje nam wielki przedsmak tego, co czeka nas, gdy programiści wreszcie opanują możliwości nowych konsol i zaczną wyciskać z nich wszystkie soki. Patrząc na zapowiedzi nadchodzących gier, zebrałem dziesięć tytułów, na które czekam w 2015 roku. Czas na kolejny odcinek 10 z Głowy...

10. Mario Maker

Dlaczego czekam na ten tytuł? Chyba z ciekawości. Każda osoba wychowana na grach 8-bitowych jak Mario Bros, czy Contra, z ciekawością spojrzy na grę, w której można stworzyć własną planszę, a później ją przetestować. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Ludzie pasjonujący się tworzeniem własnych gier, będą zachwyceni. Ja jestem, po prostu ciekawy efektu i możliwości.

9. Battlefield Hardline

Odejście od tematu wojny i przeniesienie rozgrywki w zabawę w policjantów i złodziei, ma swój urok. Czy jest to dobre posunięcie serii? Zobaczymy z czasem. Ja sam mam już dość wielkich batalistycznych potyczek i może na - przynajmniej - jeden sezon, warto pograć w coś innego. Dokładnie się nie przyglądałem, jakie Battlefield Hardline ma mieć tryby rozgrywki, ale jeśli firma to sknoci, to za dwa lata wracamy do czasów II Wojny Światowej. W takiego Battlefielda, zagram z chęcią.

8. Bloodborne

Seria Dark Soul, jest dla mnie czymś obcym. Nie miałem jeszcze przyjemności zagrać. Lecz gdy oglądam materiały z gry Bloodborne, to jestem po prostu oczarowany klimatem ciemnego wiktoriańskiego miasta. Pełnego krwiożerczych potworów jak zombie, wilkołaki, czy inne piekielne pomioty, które przyjdzie nam zabijać na naszej drodze do... No właśnie do czego. A czy to ważne. Liczy się duża ilość krwi oraz wysoki poziom trudności. Taki Kuba Rozpruwacza w świecie potworów. 

7. Doom

O tym tytule, nie ma jeszcze prawie żadnych informacji. W związku z krótkim trailerem, który tak naprawdę nic nie pokazuje. Internet huczy od spekulacji, że fabuła gry zostanie zrestartowana i dostaniemy całkiem nową historię. Oby taki zabieg, nie wyszedł całej grze na gorsze. Moje podniecie prawdopodobnie będzie rosło z filmiku na filmik. Ale nie ma się co napalać, by się mocno nie rozczarować.

6. Batman: Arkham Knight

Widać na gołe oko, że twórcy serii gier o Batmanie, zaczynają mieć coraz to mniej fajnych pomysłów. Dlatego bez skrupułów sięgnęli po Bat-autko, które będzie odgrywał znaczącą role w nowej odsłonie gry. Ukazuje się pewien wzorzec, którym twórcy mogą podążyć. Bat-motorówkę oraz Bat-myśliwiec się kłania. Czyli Bat-jaskinia, będzie nam się ciągle rozrastać, a nowych zabawek nieustannie przybywać. Tylko czy nadal będzie się to przekładać, na frajdę i satysfakcję z gry, czy czeka nas powielanie tych samych elementów, które z czasem nas po prostu znudzą. Wskrzeszenie Jokera, będzie tutaj - według mnie - dopuszczalnym elementem. Więcej świrów potrzeba nowym grą o Człowkieku-Nietoperzu. A Joker jest w tym najlepszy. 

5. Wiedźmin 3: Dziki Gon

Choć nie ukończyłem jeszcze Wiedźmina 2, to czekam już nieustannie na zakończenie trylogii. Dlaczego? Pierwszy i drugi wiedźmin, jest luźną interpretacją, prozy Andrzeja Sapkowskiego. Dziki Gon może dać nam autentyczną historię, opisaną w opowiadaniach i pięciu tomach sagi. Sam fakt grania jako Ciri, daje twórcą fajne możliwości zmiany rozgrywki. Mam nadzieję, że polscy twórcy z tego skorzystają. Potencjał jest, gdyż magia i podróże pomiędzy wymiarami zawsze są fajne. Przynajmniej dla mnie. Na koniec mam nadzieję, że scenarzyści zakończenie, jednak zmienią i pójdą na całość, nie kopiując tego z książki.

4. StarCraft II: Legacy of the Void

Choć kurz pokrywa moje pudełko z grą Starcraft 2: Heart of the Swarm, nadal mam sentyment do tej strategii. Wszystko za sprawą kampanii, która napędza ten tytuł. Mam wielką ochotę zobaczyć zakończenie trylogii. Pamiętacie moją recenzję książki "Punkt krytyczny", był to most łączący pierwszego Starcrafta z dodatekiem. Dlaczego nadal nie ma kolejnej książki, która by nas wprowadziła w świata Protosów? Nie mam pojęcia. Mam jednak nadzieję i czekam z niecierpliwością na koniec wszechświata w postaci gry, jak i książki.

3.Mortal Kombat X

Seria Mortal Kombat odbiła się od dna. Po kilku nieudanych częściach, Mortal Kompat vs DC oraz Mortal Kombat 9, wprowadziły serię znów na sam szczyt. Wszystko za sprawą oczywiście drastycznych walk oraz dużej ilości krwi. Twórcy kontynuują passę i znów zaczynają tworzyć coś na nowo, ale także powielają wcześniejsze schematy. W Mortal Kombat X pojawią się różnorodne style walki. Temat oklepany, który trzeba odgrzać na nowo. Może tym razem, uda się zrobić z tego coś więcej. Nowe postacie oraz masa nowych fatalitów do pokazania światu, takie rzeczy zachęcają. Dlaczego ja czekam na tą grę? Oczywiście dla kampanii i wieży z wyzwaniami. 

2. Silent Hills

No cóż, można się było tego spodziewać. Fanem serii jestem od zawsze. Ale to nie wszystko. Za scenariusz będzie odpowiedzialny Hideo Kojima, który stworzył serię Metal Gear. Choć do tej pory wolał klimaty wojenne i szpiegowskie, to ciekaw jestem, co pokaże w związku z horrorem. Czego chcieć więcej… mmmhhhhh… Może kogoś takiego jak Guillermo Del Toro, twórca takich hitów jak Hellboy oraz Pacific Rim. Do tego tytuł mówi sam za siebie. Ciche wzgórza, a nie tylko ciche wzgórze. Wyobraźnia zaczyna pracować. Wiele wymiarów tego samego strasznego miasteczka, może wyjść naprawdę spoko. Niestety, patrząc na filmik z dema, mam wielkie wątpliwości, jeśli chodzi o rozgrywkę. Choć uwielbiałem chodzenie po mieszkaniu w Silent Hill 4 i patrzenie z pierwszej osoby, to widok z trzeciej osoby jest tutaj kluczowy. Norman Reedus jako twarz nowej gry - olewka.

1. Metal Gear Solid V: The Phantom Pain

Pomimo faktu, że nie grałem w Metal Gear Solid 5: Ground Zeroes - przynajmniej jeszcze - grą na którą czekam najbardziej jest kontynuacja przygód Big Bossa i prawdopodobnie momentem, w którym jego poglądy zaczęły zagrażać bezpieczeństwu ludzkości. The Phantom Pain na nową generację konsol, wizualnie prezentuję się bardzo dokładnie i nowocześnie. Szczegóły biją po oczach. Chwalenie się firmy małymi smaczkami, aż mnie odrzuca. Nie tego przecież oczekuję od tej gry. Ja pragnę głębokiej, zaskakującej i bardzo wciągającej fabuły, posypaną humorek Kojimy. Reszta to tylko dodatki, którymi można pobawić się przez krótką chwilę.

Tak wygląda moja lista. Nie są to tytuły must have, ale na pewno w roku pańskim 2015, będę śledził wiadomości i trailery o tych tytułach. Czy uda mi się zagrać we wszystkie wymienione produkcję w tym roku? Mam taką nadzieję. Większość gier z listy zmusi mnie podświadomie do kupienia nowej konsoli. Na co będę musiał przystać wcześniej, czy później. Tylko teraz, którą konsolę wybrać? Będzie problem.


Inne moje 10 z Głowy:

#01... tytułów, które zabrakło mi na mijającej generacji konsol (PS3, Xbox 360)

#02... gier z Pegasusa, których nie przeszedłem w dzieciństwie, a które mam zamiar jeszcze ukończyć przed śmiercią.

#03... gier z PSX, których nie przeszedłem w dzieciństwie, a które mam zamiar jeszcze ukończyć przed śmiercią

#04... Strasznych Gier na Helloween


hongi
2 stycznia 2015 - 10:14