Zashiki Onna - kobiety potrafią być przerażające - Danteveli - 17 lipca 2015

Zashiki Onna - kobiety potrafią być przerażające

Pisałem kiedyś o szokującym ataku paniki jaki mnie któregoś tam dnia dopadł. Pewnego razu byłem przekonany, że pewna dziewczyna mnie zabije. Najlepsze że taka schiza przytrafiła mi się więcej niż jeden raz. Kiedyś, gdy jeszcze mieszkałem w Pekinie trafiłem na pewną 'interesującą” dziewczynę. Nie będę rozpisywał się o moich dziwacznych perypetiach ale koniec końców byłem ofiarą czegoś co można nazwać stalkingiem. Przez okres kilku tygodni gdzie się nie obróciłem i nie pojawiłem była tam również i ta Chinka. Wiedziała gdzie mieszkam, studiuję i gdzie pracuję. Parę razy prawie narobiłem w portki ze strachu. Nie mówię, że lasce tej przyświecał jakiś demoniczny cel ale ja byłem nieźle wystraszony i za każdym razem gdy ktoś pukał do moich drzwi myślałem, że to już koniec. Taka schiza była po części efektem mangi o której tym razem będę wspominał. Zashiki Onna to coś co przyczyniło się do mojego irracjonalnego lęku. To powinno na wstępie oddać z jak solidnym horrorem mamy do czynienia.

Zashiki Onna to wydany oryginalnie w 1993 roku komiks autorstwa Mochizuki Minetaro. Z tego co wiem to manga ta nie doczekała się nigdy anglojęzycznego wydania ale jest ona dostępna w języku francuskim. 11 rozdziałów przedstawia przerażającą historię o obsesji i prześladowaniu przez najprawdopodobniej chorą psychicznie kobietę.

 

Manga opowiada o tym jak pewien student przez przypadek staje się ofiarą stalkingu. Chłopak reaguje w nocy na głośne dźwięki dochodzące z zza jego drzwi. W ten sposób poznaje kobietę, która to poszukuje jego sąsiada. Długowłosa, wysoka i niezbyt atrakcyjna dama wprasza się do życia studenta, które to strasznie szybko przeobraża się w prawdziwy horror. Kobieta wydzwania do chłopaka, dobija się do jego drzwi po nocach i zaczyna gnębić jego znajomych. Z biegiem czasu sytuacja się pogarsza. Bohater wraz ze znajomym jest przekonany, że kobieta jest znajomą z dawnych lat którą to dzieciaki gnębiły dla zabawy. Dlatego też zostajemy uraczeni próbą ustalenia tożsamości kobiety. Okazuje się, że kobieta nie jest nikim znanym bohaterowi. Z niewiadomego powodu ma ona obsesję na punkcie studenta. Uczucie zauroczenia czy jakiejś miłości szybko jednak przeradza się w nienawiść. Tajemnicza kobieta próbuje zabić bohatera i spalić jego mieszkanie. Chłopak ledwo uchodzi z życiem. Kobieta dopada go jednak w szpitalu i wstrzykuje mu jakąś substancję. Na sam koniec nie znamy losów studenta. Możemy się jedynie domyślać że został on zabity. Epilogiem wydarzeń jest powrót chłopaka do którego mieszkania koszmarna dziewczyna dobijała się na samym początku mangi. Okazuje się że spotkała go podobna sytuacja do tej, która przytrafiła się głównemu bohaterowi. Zdecydował się on jednak na ucieczkę co wpędziło w kłopoty byłego już studenta.

Zakończenie historii stawia na niedomówienia. Nie poznajemy kim jest tajemnicza kobieta ani dlaczego robi to co robi. Pozostawieni jesteśmy jedynie ze spekulacjami na temat tej historii. Uważam to za świetne rozwiązanie. Przecież nie ma nic lepszego od ludzkiej wyobraźni. Każdy sobie wymyśli najstraszniejszą wersję zdarzeń i dorobi sobie taki finał na jaki ta historia zasługuje.

 

Całość nie jest przesadnie długa i nie mamy do czynienia z nadmierną ilością akcji. Wszystko jest raczej horrorem psychologicznym, który jest raczej utrzymany w ramach rzeczywistości. Można by powiedzieć, że określenie thriller bardziej by pasowało do tego co zostaje nam tutaj zaserwowane. Nie jest to jednak do końca prawdą bo komiks został tak stworzony, że pozwala na interpretację wydarzeń. Jeśli ktoś ma taką ochotę to zdecyduje, że kobieta z historii jest demonem lub duchem prześladującym swoje ofiary. W przypadku takiej interpretacji całości na myśl przychodzą mi dwa inne japońskie straszaki.

Pierwszy z nich to jedna z historii w filmowej antologii – Unholy Women, gdzie pewna kobieta jest przez coś prześladowana. Pierw myśli, że chodzi o żonę faceta z którym romansuje. Później wydaje się jej że naruszyła spokój pewnego ducha. Na sam koniec okazuje się, że kobieta po prostu znalazła się w złym miejscu o złej poprze przez co stała się ofiarą potwora.

Drugą historyjką z którą ta manga mi się skojarzyła jest Kuchisake-onna. Jest to miejska legenda o kobiecie z rozciętymi ustami. Zadaje ona pytanie przypadkowo napotkanym dzieciom. W zależności od udzielonej odpowiedzi młodziaka czeka śmierć lub oszpecenie. Może to tylko moje zdanie ale ten rodzaj horroru jest dla mnie najstraszniejszy. Wiem że nigdy żaden duch nie będzie się chciał na mnie zemścić bo nie ma do tego powodu. Nie zbudzę też żadnego wampira, mumii i nie przywołam demona z innego wymiaru. Jednak nie mam możliwość panować nad zrządzaniem losu i przypadkiem.

 

Oczywiście te dwie sytuacje mają zastosowanie tylko jeśli założymy, że wysoka kobieta z Zashiki jest jakiegoś rodzaju potworem. Ja wolę się jednak trzymać wersji, że jest ona po prostu chorą psychicznie osobą. Jej zachowanie staje się podstawą do powstania kolejnej miejskiej legendy, która to oczywiście jest przekoloryzowana. Ja w taki właśnie sposób tłumaczę sobie ten komiks.

 

Zashiki Onna sprawdza się świetnie jako horror bo nie mamy do czynienia z duchami, wampirami czy jakimiś innymi potworami. Zagrożenie stanowi kobieta, która nie wyróżnia się zbytnio z tłumu. Ktoś kogo możemy spotkać w autobusie czy na ulicy i nigdy nie będziemy podejrzewać, że jest to osoba groźna. Sprawia to że sytuacja jaka spotyka głównego bohatera może przytrafić się każdemu z nas. To w połączaniu z moimi własnymi nieprzyjemnymi doświadczeniami sprawia, że ta manga jest czymś co zapadło w moją pamięć na dłużej.

Danteveli
17 lipca 2015 - 17:13