Recenzja gry Among the Sleep - Danteveli - 6 grudnia 2015

Recenzja gry Among the Sleep

Danteveli ocenia: Among The Sleep
70

Jako dziecko widziałem świat kompletnie inaczej niż obecnie. Moje osiedle wydawało się być rozległym terenem pełnym przygód i tajemnic, które aż proszą się o odkrycie. Dwadzieścia kilka lat później gdy już zwiedziłem kawał kuli ziemskiej patrze na te same rzeczy trochę inaczej. Magia wyparowała a tajemnice i przygody zostały zastąpione przez rutynę życia codziennego. Na szczęście mamy gry wideo, dzięki którym mogę powrócić do dawnych lat.

Among the Sleep to produkcja reklamowana jako horror. Wiążą się z tym pewne automatyczne skojarzenia, które zostają praktycznie od razu wywrócone do góry nogami. Dzieje się tak z prostego powodu. W produkcji tej wcielamy się w 2 letnie dziecko, które wyrusza na wielką przygodę.

Gra rozpoczyna się od urodzin naszego małego bohatera. Potem w krótkim tutorialu poznajemy podstawowe elementy gameplayu i poznajemy naszego towarzysza wyprawy. Prawdziwe zmagania rozpoczynają się w nocy, gdy wybudzeni ze snu nie możemy odnaleźć naszej mamy. Decydujemy się wyruszyć na przygodę w poszukiwaniu najukochańszej osoby na świecie. Trafimy w bardzo dziwaczne miejsca, które zdają się być żywcem przeniesione z dziecięcych koszmarów.

 

Interesującym jest sposób w jaki deweloperzy ze studia Krillbite postanawiają przedstawić nam fabułę produkcji. Podobnie jak w Left 4 Dead mamy do czynienia z opowiadaniem historii przez otoczenie. Chyba nic nie zostaje nam powiedziane wprost. Gracz jednak sam dojdzie do pewnych interesujących wniosków. Wspominam o tym głównie z tego powodu, że zostałem dość pozytywnie zaskoczony.

 

Tytuł ten w naprawdę fajny sposób oddaje wcielenie się w bobaska. Na czworaka poruszamy się znacznie szybciej niż na dwóch nogach, kiedy próbujemy biegać dość szybko się przewracamy. Wszystkie przedmioty w naszym otoczeniu wydają się olbrzymie. Naszym towarzyszem w tej niesamowitej przygodzie jest pluszowy miś. Z jakichś dziwnych powodów mówi on do nas i stara się nas wspomóc w trudnych sytuacjach. Do tego kiedy przytulamy naszego przyjaciela uruchamiamy wbudowaną w niego lampkę dającą nam niezbędne w mrocznych szafach i korytarzach światło. Zabawa polega na eksplorowaniu tajemniczego świata a także rozwiązywaniu naprawdę prostych zagadek. Nikt przecież nie oczekuje od dziecka rozwiązywania jakichś równań matematycznych albo znajomości antycznej poezji. Mamy sekcję z chowaniem się przed potworami ale jest to jedynie mały wycinek gry i nie jest on specjalnie trudny. W efekcie tego typu decyzji twórców Among the Sleep nie jest straszakiem stawiającym na brzydale nieustannie wyskakujące z każdego napotkanego kredensu. Zamiast tego mamy budowę atmosfery z dreszczykiem wynikającym głównie z faktu bycia zagubionym. Każdy kto jako dziecko zbłądził gdzieś i znalazł się nawet przez chwilę bez rodziców w obcym sobie miejscu może wczuć się w bohatera tej gry.

 

Nasza przygoda zaczyna się we własnym pokoju. Później mamy okazję zwiedzić własny dom w trakcie nocy by trafić w dziwaczny świat dziecięcych koszmarów. Surrealistyczny, opuszczony plac zabaw czy stary zmurszały dom w którym rosną drzewa są naprawdę klimatyczne i nietuzinkowe. Twórcom nie zabrakło pomysłowości a dodatkowo nawrzucali jeszcze pełno smaczków. Możemy dojść do ciekawych winsoków oglądając porozrzucane po lokacjach bazgroły.

Dodatkowo ja sam uważam, że jest możliwe by dziecko o odrobinie fantazji widziało otaczający je świat właśnie w taki sposób jak przedstawia to gra. Najlepszym przykładem tego jest szafa którą zwiedzamy podczas tutorialowej sekcji gry. W wyobraźni naszego małego bohatera miejsce to rozrasta się do niewyobrażalnych rozmiarów. Wszystkie otaczające nas przedmioty wyglądają nagle złowrogo. Daje to naprawdę interesujący efekt, który świetnie wpasowuje się w ramy horroru ale jednocześnie nie jest typowym straszakiem.

 

Jeśłi chodzi o oprawę graficzna to Among the Sleep prezentuje się dość dobrze. Co prawda postać matki wygląda strasznie dziwnie. Reszta elementów gry nadrabia jednak tą kwestię. Głowni ze względu na stylistykę produkcji i to jak typowe zwykłe miejsca zostają przeobrażone w swoje koszmarne odpowiedniki. Nie napotkałem większych problemów

 

Niestety gra kończy się trochę zbyt szybko. Po jakichś 2 – 3 godzinach od rozpoczęcia przygody widzimy napisy końcowe. Trochę szkoda bo gdy wydaje się, że wszystko się rozpędza nasza wędrówka po prostu się kończy. Świadczy to jednak bardziej o tym jak bardzo produkcja ta przypadła mi do gustu. Proste zagadki połączone z eksploracją świata z perspektywy dwulatka gwarantują kawał nietuzinkowej zabawy.

 

Among the Sleep nie jest typowym straszakiem gdzie ganiają nas potwory i inne maszkary. Tutaj chodzi bardziej o atmosferę dziecka zapodanego w świat koszmaru. Nie ma co liczyć na starcia z potworami, krew czy jakiekolwiek elementy gore. Gra jednak ma kilka całkiem solidnych momentów, które mogą nas nieźle zaskoczyć. Chylę czoła przed twórcami i mam nadzieję, że ich kolejne projekty będą równie interesujące.

 

[Uwaga – Pierwszy raz zagrałem w Among the Sleep w maju 2014 roku. Jednak wraz z premierą gry na PlayStation 4 postanowiłem zagrać jeszcze raz w ten tytuł (tym razem na PS4) i napisać coś o tej produkcji. Z tego powodu tytuł ten za drugim razem nie wywarł na mnie już tak wielkiego wrażenia.]

Danteveli
6 grudnia 2015 - 19:48