Trylogia Modern Warfare jednak faktem! - Materdea - 13 maja 2016

Trylogia Modern Warfare jednak faktem!

Kiedy o świcie 2 maja zapowiedziano, że wieczorem poznamy oficjalną zapowiedź kolejnej odsłony Call of Duty, nie spodziewałem się, że moje wcześniejsze dywagacje na temat potencjalnie prawdziwej grafiki reklamującej coś ukrywającego się pod podtytułem Infinite Warfare są prawdziwe! Po wycieku trailera, który nastąpił tuż po „zapowiedzi zapowiedzi”, firma Activision nie czekała do wyznaczonej godziny i po prostu wcześniej odkryła wszelkie karty związane z nowym CoD-em.

Okazało się, że Infinite Warfare to pełnoprawna, któraś z kolei części jednej z najpopularniejszych serii FPS-ów od studia Infinite Ward. Tym razem zafundowano nam prawdziwy – nomen omen – „kosmos”.  Kolejna wybujała historyjka, w której to (zapewne) gracz ocali całą planetę przed złą organizacją/korporacją/Ruskimi (bo finalnie to Ruscy kreują intrygę), dosłownie wystrzeli głównego bohatera na orbitę okołoziemską. Co z tego wyjdzie dowiemy się już w listopadzie. Na ten moment zostaje blisko 80% łapek w dół pod jedynym zwiastunem dedykowanym Infinite Warfare. Bardzo wymownie.

gry-online.pl

Oczywiście, do tego w specjalnym pakiecie ląduje Call of Duty: Modern Warfare Remastered, bo jakżeby inaczej – coś musi pociągnąć sprzedaż „pełnoprawnej” części. Koniec końców wkurzeni są wszyscy. Z jednej strony są fani cyklu, którzy już czują przesyt tą tematyką (znajdzie się, naturalnie, całkiem spora grupka zadowolonych wielbicieli), z drugiej zwykli zjadacze chleba, którzy przeważnie mają bekę z CoD-ów, a z trzeciej fani Battlefielda. Dodajmy do tego i czwartą grupę ludzi – tych, co przyszli tylko po nowe-stare Modern Warfare. Matematyka jest bezlitosna i jednoznacznie wskazuje na błąd taktyczny Activision.

To był fragment notki, którą miałem puścić owego feralnego dnia. Jednak przez fakt, że dziś faktycznie ogłoszono wydanie czegoś takiego jak trylogia Modern Warfare, to postawiłem na mały recykling. :)

Wspomniany pakiet nie jest już w sferze plotek – Call of Duty: Modern Warfare Trilogy bowiem zadebiutowało m.in. w sklepie Best Buy, gdzie paczkę trzech części MW wyceniono na 30 baksów bez jednego centa. Dużo? Mało? Jak na Call of Duty to niedużo, jak na zwykły bundle – dużo. Zatem „activisionowe” standardy zostały zachowane!

Mimo pewnym spekulacji już podczas przecieków dotyczących nazwy Infinite Warfare, czuć było, że Acti nie zamierza zatrzymywać tej lokomotywy i prędzej czy później doczekamy się tego typu „odświeżenia”. Wszystkie karty zostały odkryte jeszcze w maju, co może budzić drobne kontrowersje. Czy nie jest to aby reakcja na takie niezadowolenie płynące w stronę najnowszego CoD-a? Być może, lecz nie doszukiwałbym się teorii spiskowych. Sam też nie czekałem specjalnie na takie zbiorcze wydanie, choć na początku byłem bardzo pozytywnie do tego nastawiony.

Call of Duty: Modern Warfare Trilogy ujrzymy już 17 maja na Xboksie 360 oraz PlayStation 3. Chyba że to jedna wielka mistyfikacja i sklep przeprosi za swoją pomyłkę. Wtedy śmiało nazywajcie mnie frajerem.

Materdea
13 maja 2016 - 18:35