Recenzja Gunpoint - najlepszy szpieg na 1/4 etatu - A Very Special Snowflake - 25 sierpnia 2016

Recenzja Gunpoint - najlepszy szpieg na 1/4 etatu

 

80

Muszę szczerze powiedzieć, że nienawidzę takich tytułów jak ten. Wprowadzają cię w lepszy świat, pełny wyjątkowych doznań, doświadczeń i kiedy już masz ochotę zostać w nim na dłużej – zwyczajnie każe ci z niego wyjść. Gunpoint. To dwuwymiarowa platformówka studia Suspicious Developments, gra, która miała pomysł na siebie, wykorzystała go idealnie w niemal każdym calu, ale zawodzi na jednym polu, który kompletnie odbiera najlepsze wrażenie. Czy zapadnie w pamięć? Na pewno, ale nie tak dobrze, jakbyśmy wszyscy chcieli.

 

W Gunpoint to co zwyczajnego, to to że jest to dwuwymiarowa platformówka, typowa zręcznościówka z elementami logicznymi. Wcielamy się w niej w szpiega, który nie funkcjonuje pod niczyim imieniem, jest na własną rękę i głównie przedziera się przez najróżniejsze budynki, zdobywając cenne dla siebie informacje. Naturalnie są to misje niebezpieczne, w końcu musimy się przemykać między strażnikami. Ponadto korzystamy z wielu różnych gadżetów, które pozwolą nam wchodzić na przykład do sieci systemu bezpieczeństwa, omijać pułapki czy odblokowywać konieczne przejścia.

 

I wszystko zrealizowane jest świetnie. Hackowanie w grze to przyjemne rozwiązanie, bo zresztą kto nie lubi włamywać się do czegoś? Po prostu mamy z tego największą, możliwą satysfakcję. Każda z umiejętności naszego szpiega rzeczywiście przyjdzie nam z pomocą, bo gra ma swoje trudne momenty, a zagadki z początku nie wydają się takie proste. W dodatku poza spokojnym podejściem do rozgrywki niejednokrotnie będziemy się wspinać, biegać, a nawet skakać.

 

 

Gunpoint jest też odrobinę grą humorystyczną, ale nie na tyle, aby cokolwiek z tego nam się narzucało. Ot takie lekkie podejście do tematyki. Nie obawiajcie się, jak już wpadniecie na jakieś żarty, to zawsze przynajmniej odbierzecie je z uśmiechem na twarzy. Tak naprawdę ten element dodaje grze charakteru. A jej atmosfera za sprawą dźwięku i obrazu jest z jak najwyższej półki. Owszem, wszystko wydaje się być proste, zamknięte w tej prostocie, ale to jest właśnie to, co nadaje grze kolorytu.

 

Więc czy jest coś nie tak z tą grą? Owszem. JEST ZA KRÓTKA. I w przypadku Gunpoint to naprawdę największy zarzut, który wpływa na jej ocenę bardzo drastycznie. Gracz bawi się przy tej grze jak nigdy, odbiór z każdą następną chwilą jest coraz lepszy. I lepszy. Aż nagle, w momencie, kiedy wydaje nam się, że gra dopiero rozwija skrzydła i zaoferuje nam jeszcze więcej, ona zwyczajnie się kończy. To straszne jak długością gry można było zmarnować jej cały potencjał.

 

 

Nie odbierajcie jednak tego tak źle, Gunpoint to prawie gra idealna, ale jest tylko na jakiś czas. Nie zajmie wam niestety dużo i nic z tym już nie zrobimy. Na całe szczęście kosztuje ona tylko jakieś trzydzieści złotych na platformie STEAM, także myślę, że jest warta tych skromnych pieniędzy. Ale gwarantuję wam, że nawet mimo możliwości przechodzenia gry na wiele sposobów, nie spędzicie w niej więcej niż dziesięciu godzin. Niestety.

A Very Special Snowflake
25 sierpnia 2016 - 18:34