ROJO

zGRAJMY się!

najnowszepolecanepopularne

Polecane przez ROJO

Klimat nie powróci (Rojopojntofwiu #64)

Jakiś czas temu wypowiedziałem się o grach, w których klimat trudno się już z perspektywy czasu wczuć ("Gry kultowe, w które nie graliśmy"). Dzisiaj chciałbym trochę rozwinąć ten temat. Porozmawiamy więc sobie o pospolitych krzykaczach (do których też się poniekąd zaliczam) typu: "To już nie to samo, teraz to tylko to i to, a wtedy było tamto". Podam również kilka czynników, które kształtują tego typu opinię. Parodiując delikatnie Cugowskiego seniora, zapraszam na ciszę jak ta, klimat nie ten...

czytaj dalejROJO
18 maja 2012 - 12:53

KILLHOUSE - Elektroniczny System Wspierania Gier (ESWG)

Dwa tygodnie temu pisałem o bardzo ciekawych pomysłach i inicjatywach (planowanych oraz już wdrożonych) połączenia światów gier komputerowych z aktywnością sportową jaką jest zabawa w Paintball (Counter-Strike i Team Fortress 2 + Paintball?). Pora na kolejny interesujący patent skomputeryzowania "smarowania się farbą". Mecze "na wymianę Splatów" doczekały się bowiem elektronicznego systemu wspierania gier pod kryptonimem "Killhouse". I to właśnie o nim sobie dzisiaj porozmawiamy. Zapraszam.

czytaj dalejROJO
11 maja 2012 - 12:02

Gatunkowy głód (Rojopojntofwiu #63)

Jakiś czas temu, w ramach cyklu "Szybka rozkmina", rozmawialiśmy sobie na temat ilości i rodzajów gier jakie mamy aktualnie zainstalowane na dysku i jakim oddajemy się jednocześnie - "(W) ile naraz?" W przytoczonym tekście, napisałem, że trudno jest mi brać immersyjną kąpiel w dwóch różnych rzekach tego samego oceanu. Postawiłem na różnorodność gatunkową i reprezentantów o odmiennej długości, mocy zaangażowania. Maksymalnie trzy gry. Długi, absorbujący erpeg, uzupełniająca zabawę strategia lub przygodówka oraz jakiś szybki FPS na zasadzie odskoczni, tła, wypełnienia. Tak było kiedyś. Teraz, w obliczu nagrywania materiałów video z wielu różnych gier, starych i nowych, dochodzi do sytuacji pewnego przesytu, który może okazać się opłakany w skutkach. W jaki sposób? Zapraszam dalej.

czytaj dalejROJO
4 maja 2012 - 11:01

Counter-Strike i Team Fortress 2 + Paintball?

Do artykułów na temat zabawy w Paintball mam wyjątkowy sentyment. Praca o rozkosznym smarowaniu się farbą była bowiem moim pierwszym materiałem opublikowanym na łamach serwisu Gameplay.pl (Sporty przyszłości #1 Paintball, czyli krok dalej w FPS-ach). Od tamtej pory pojawiły się pamiętne Gadżety na farbę oraz masa innych tekstów i filmów o tej aktywności sportowej. Póki co, ostatnim przystankiem było utworzenie pierwszej polskiej telewizji o Paintballu (SplatPackTV). Zawsze jednak w jakimś stopniu, mniejszym bądź większym, odwoływałem fundowanie Splatów do świata gier komputerowych i vice versa. Dlatego też najświeższe inicjatywy polskich farbowanych zajawkowiczów zaintrygowały mnie wybitnie. Po szczegóły zapraszam dalej:)

czytaj dalejROJO
27 kwietnia 2012 - 12:29

Mihaly Csikszentmihalyi i jego „Flow” (Rojopojntofwiu #62)

Dzisiaj weźmiemy na tapetę ludologicznych rozważań zagadnienie „grywalności” oraz co za tym często idzie – sytuację, w której jakaś gra jest po prostu „wciągająca”. Nierzadko dochodzi z naszej strony (jako gracza) do całkowitej koncentracji i skupienia. Dzięki immersji czujemy poniekąd jedność z wykonywaną czynnością, mamy wrażenie kontroli nad sytuacją, gdzie z kolei pojawia się motyw interaktywności. Opisane doświadczenia z reguły należą do konkretnie absorbujących zmysłowo i intensywnych, co owocuje najzwyklejszą w świecie radością. Gramy, gramy, gramy – jak wspomniałem: dajemy się pochłonąć, wciągnąć, zassać. Kolejny, poziom, etap, quest, boss. Następna karta fabuły poznana, kolejny element układanki odkryty. Wszystko często odbywa się kosztem bólu pleców, kręgosłupa, łokci, nadgarstków, oczu, głowy czy palców (propozycja kontrolerów ruchowych dodatkowo potrafi zmęczyć przy dłuższych posiedzeniach). Czasem cierpi higiena osobista, system żywieniowy, czasem i sen. Gdzie w tym wszystkim tytułowa osoba o ciężkim do wymówienia nazwisku? Zapraszam do dalszej lektury.

czytaj dalejROJO
19 kwietnia 2012 - 17:53

Wyrwane z konwencji (Rojopojntofwiu #61)

Jak zapewne wiecie, bardzo lubię analizować przeróżne części składowe gier komputerowych. Za równo pod kątem ich oddziaływania na odbiorcę, jak i w rozumieniu szerszym, naukowym, socjologicznym. Ciekawe mechanizmy, intrygujące zabiegi, interesujące zjawiska. Gry są ich pełne. Ostatnio odnotowałem kolejny bajer nierzadko uskuteczniany przez twórców. Motyw znamienny dla programów głębokich, stawiających na wciągającą fabułę. Porozmawiamy sobie dzisiaj o pewnych specyficznych „przerywnikach” i ich roli w kwestii za równo odbioru gry, jak i jej wpływu na gracza.

czytaj dalejROJO
13 kwietnia 2012 - 10:39

Z klawiaturą i ołówkiem (Rojopojntofwiu #60)

Gry naszpikowane przeróżnymi zagadkami logicznymi potrafią z jednej strony całkowicie do zabawy zniechęcić, jak i zafundować satysfakcjonującą konieczność ruszenia szarymi komórkami. Jedne są przyjemnie trudne, inne zaś przesadnie przebajerowane i pełne irracjonalności. Wszystko oczywiście zależy od gatunku danego programu. Strzelaniny i gry cRPG zazwyczaj posiadają proste łamigłówki, z kolei siedliskiem najcięższych wyzwań tego typu są oczywiście przygodówki. Ich trudność czy stopień skomplikowania to jednak sprawa nie koniecznie najistotniejsza. W każdym przypadku, nierzadko jesteśmy zmuszeni do wyjścia poza obręb świata gry komputerowej i chwycenia po kartkę papieru oraz ołówek...

czytaj dalejROJO
6 kwietnia 2012 - 12:53

Figurki postaci z gier - moja kolekcja

Każdy ma swoje sposoby na aranżację stanowiska do grania, pokoju elektronicznych uciech. Plakaty, gadżety wchodzące w skład edycji kolekcjonerskich, wydzielona półeczka prezentująca kolekcję gier. Wszystko w myśl zaplanowania prywatnego sanktuarium odbioru, o którym była już kiedyś mowa. Dzisiaj zostajemy w temacie klimacenia Gaming Room'u. Tytułowe statuetki stanowiły dla mnie luksus, na jaki przez dłuższy czas nie mogłem sobie pozwolić. Na szczęście pewne rzeczy uległy zmianie i skompletowałem swój Dream Team. Kolekcję figurek postaci z gier najbliższych memu sercu. Prezentacja, recenzja, cena, materiał i szpan, a co? :D

czytaj dalejROJO
30 marca 2012 - 12:31

Od zera do bohatera (Rojopojntofwiu #59)

Magią gier fabularnych jest szeroko pojęty rozwój głównego bohatera, naszego protagonisty. Na drodze zdobywania doświadczenia poprawiamy masę cech, atrybutów, rozmaitych współczynników. Odblokowujemy nowe umiejętności, ruchy, ciosy, zagrania, jak i modernizujemy te stare. Z kolei z biegiem odkrywania fabuły, zarabiania i zdobywania pieniędzy - ogółem poznawania świata gry - wyposażamy się w mocniejsze pancerze i lepszy oręż. System, cykl doskonale nam znany. Przebywamy drogę od często nic nieznaczącego popychadła, stając się po pewnym czasie szanowanym herosem. Od zera do bohatera. Dzisiaj porozmawiamy sobie właśnie o tym zerze.

czytaj dalejROJO
23 marca 2012 - 10:51

Maciek z klanu (Rojopojntofwiu #58)

Po co samemu jak można razem.

W socjologii pojęcie wspólnoty ma charakter typu idealnego i odnosi się do zbiorowości, w której jednostki cechują się tendencją do spontanicznych i emocjonalnych relacji z innymi. Wspólne przeżywanie i podzielanie tych samych symboli i wartości, istnienie obiektywnych zależności i stosunków pomiędzy jednostkami oraz respektowanie zasad porozumienia i współdziałania. Bliskość emocjonalna i intelektualna, nie fizyczna. Taki typ zażyłości jest jak najbardziej możliwy w komunikowaniu się poprzez sieci komputerowe, więc istnienie wirtualnych wspólnot jest uzasadnione. Patricia Wallace w książce „Psychologia Internetu” mówi, że "pomimo efemerycznej i kruchej natury miejsc internetowych spotkań, istnieją dowody, że regularnie pojawia się w nich silne poczucie `grupowości`, lecz dokładnie nie wiadomo, dlaczego pojawia się akurat w tych, a nie innych grupach". Dzisiaj zapytam Was o klany.

czytaj dalejROJO
16 marca 2012 - 14:22

Oślepiająca miłość (Rojopojntofwiu #57)

Nierzadko dajemy się manipulować grom i marketingiem z nimi związanym. Ulegamy czarowi, zatracając trzeźwość oceny sytuacji. Kredyt zaufania oraz miłość do poprzednich części jakiejś serii często dopełniają dzieła zaburzenia percepcji. Ślepy fanatyzm kontra brutalny fakt.

czytaj dalejROJO
8 marca 2012 - 16:34

Być rozpoznawalnym i grać w sieciówki - plusy i minusy

Odkąd z Rockiem zaczęliśmy wspólnie i osobno nagrywać materiały, odnotowaliśmy kilka ciekawych zjawisk panujących w grach sieciowych z naszym udziałem. Niektóre przyjemne, inne irytujące, wszystkie ciekawe. Anonimowe granie na zawsze odeszło w niepamięć. Kontakt z grą został rozbudowany, nabrał innego, bardziej społecznego wymiaru. Dzisiaj podzielę się z Wami swoimi obserwacjami dotyczącymi "znanych grających". Od teorii w empirię. Plusy i minusy takiego stanu rzeczy.

czytaj dalejROJO
2 marca 2012 - 14:30

Rojopojntofwiu #56 Wymarzona podróż…

Urzekające krainy, intrygujące światy, fantastyczne lokacje. Tak wiele ich zwiedzamy podczas przygód z grami. Oczarowanie, obłuda, wizualna manipulacja zmysłami. Piękne portale. Niektóre czerpią i odwołują się do rzeczywistości, inne proponują całkowicie odmienną alternatywę. Coś, czego nie było nam dane ujrzeć nigdy wcześniej. Gdyby takie miejsca istniały naprawdę, w wycieczkę po których byście się udali?

czytaj dalejROJO
23 lutego 2012 - 18:09

Forfiter #17 Telenowelowski Zapis Gry

Forfitery to mini-felietony. Mniejsze od Rojopojntofwiu, ale większe od Szybkiej rozkminy. Rzadko traktują o grach.

Grając ostatnio do późna i nie mogąc oderwać się od komputera, przypomniałem sobie o bardzo ciekawym mechanizmie. Zagraniu z jednej strony ułatwiającym czasowe rozstanie się z grą, z drugiej – narobienie sobie apetytu na przyszłość. Robić Sejwy też trzeba potrafić. Mogą przedłużyć przygodę z grą, mogą ją też zniszczyć. Zapoznajmy się więc z ich „telenowelowską” odmianą…

czytaj dalejROJO
16 lutego 2012 - 14:47

Rojopojntofwiu #55 Wyjęci komandosi

To o czym chcę dzisiaj napisać w dużej mierze zależy od sukcesu danej gry, bądź jej serii. Niemniej istotną kwestią są również realia w jakich program jest osadzony. Znane uniwersum, przyjęta koncepcja, rozpoznawalne światy. Na sam koniec zostaje nam gatunek, z którym konkretne dzieło generalnie jest identyfikowane. No właśnie, generalnie. Zdarzają się przecież mające na celu ożywienie marki spin-offy pokroju Star Wars: Republic Commando, Fallout Tactics: Brotherhood of Steel czy Warhammer 40.000 Space Marine. Co łączy wymienione tytuły? Oczywiście najbardziej elitarne jednostki danego lore. Tak zwani wyjęci komandosi…

czytaj dalejROJO
9 lutego 2012 - 16:06