Reportaż na gameplay.pl

Odyseja Hakima – bliskie spotkanie z syryjskim imigrantem

Co u pana słychać? - Kąkolewski Krzysztof

Ostatnio przeczytane #27 – Roman Cílek, Ja, Olga Hepnarová

Ostatnio przeczytane #20 - Charlie LeDuff, Detroit. Sekcja zwłok Ameryki

Philip Gibbs - Now It Can Be Told

Odyseja Hakima – bliskie spotkanie z syryjskim imigrantem

Fabien Toulmé zauważa, że nam Europejczykom z trudem przychodzi zrozumienie i empatia wobec syryjskich imigrantów. Nie wiemy kim są, ani o co chodzi w konflikcie, który od lat trawi ich państwo. Aby to zmienić przedstawia nam Hakima.

czytaj dalejNato
28 stycznia 2020 - 16:16

Co u pana słychać? - Kąkolewski Krzysztof


Co u pana słychać? To bezsprzecznie jedna z najlepszych książek literatury faktu, dotycząca II Wojny Światowej, jakie miałem okazje w ostatnim czasie czytać. Seria dziesięciu reportaży, z osobami których nigdy niedosięgła każąca ręka sprawiedliwości a od decyzji, których w czasie wojny zależał los dziesiątek a czasem i tysięcy ludzi (często cywili). Publikacja będąca doskonałym obrazem tego, że zbrodnie przeszłości nigdy nie zostały do końca rozliczone i raczej nigdy już to nie nastąpi.

czytaj dalejFroszti
4 grudnia 2019 - 11:19

Ostatnio przeczytane #27 – Roman Cílek, Ja, Olga Hepnarová

10 lipca 1973 roku w Pradze rozpędzona ciężarówka wjeżdża w tłum ludzi, czekających na przystanku tramwajowym. Za kierownicą siedzi dwudziestodwuletnia, drobna dziewczyna – spokojna, opanowana. Na miejscu giną trzy osoby, w ciągu kilku następnych miesięcy, w wyniku poniesionych obrażeń, umrze jeszcze pięć. Nieszczęśliwy wypadek? Zasłabnięcie? Utrata kontroli nad pojazdem? Wpływ alkoholu lub narkotyków? Nie. To była zemsta na społeczeństwie.

Roman Cílek odświeża w swoim reportażu historię Olgi Hepnarovej, dziewczyny, która jako ostatnia kobieta w historii Czechosłowacji została skazana na karę śmierci. W Ja, Olga Hepnarová stara się rzetelnie odtworzyć życie dziewczyny w sposób neutralny – ani jej nie usprawiedliwiając, ani nie osądzając. Kreśli jednak skomplikowany rys, który podejrzewam w każdym czytelniku wzbudzi zgoła inne emocje.

czytaj dalejKlaudyna
6 sierpnia 2016 - 09:13

Ostatnio przeczytane #20 - Charlie LeDuff, Detroit. Sekcja zwłok Ameryki

Jim Jarmusch umieścił wampirycznych bohaterów filmu Tylko kochankowie przeżyją w Detroit. I wydaje się, że to jedyne słuszne z amerykańskich miast, w którym wampiry mogłyby rzeczywiście zaistnieć. Opustoszałe domy ciągnące się ulicami, miasto chylące się ku upadkowi stanowią świetny krajobraz dla filmu. W obrazie Jarmuscha jestem zakochana i chyba z tego względu postanowiłam dowiedzieć się o Detroit nieco więcej. Charlie LeDuff, autor książki Detroit. Sekcja zwłok Ameryki, na okładce określany jest jako kontrowersyjny dziennikarz. Kontrowersyjny czy nie, trzeba przyznać, że napisał bardzo dobry reportaż.

czytaj dalejKlaudyna
13 lutego 2016 - 11:53

Philip Gibbs - Now It Can Be Told

“He told funny stories—one, famous in the army, called "Where's 'Arry?" It was the story of an attack on German trenches in which a crowd of Germans were captured in a dugout. The sergeant had been told to blood his men, and during the killing he turned round and asked, "Where's 'Arry?... 'Arry 'asn't 'ad a go yet." 'Arry was a timid boy, who shrank from butcher's work, but he was called up and given his man to kill. And after that 'Arry was like a man-eating tiger in his desire for German blood. He used another illustration in his bayonet lectures. "You may meet a German who says, 'Mercy! I have ten children.'... Kill him! He might have ten more."

Może się mylę, ale ostatnim czasem popularność w Polsce zdobywa szeroko pojęta literatura faktu. O ile można mówić o popularności czytelnictwa w kraju, gdzie większość ludzi nie podnosi nawet książki w roku… . Przedruki Kapuścińskiego, sukces „Białej Gorączki” Badera, twórczość Stasiuka (do której to mam zgryźliwy dystans). Swego czasu czytałem trochę klasyków reportażu wojennego (Ernie Pyle, James Cameron, Winston Churchill, Ernest Hemingway itd.), ale nikt nie zbliża się nawet do geniuszu Gibbsa. Philip Gibbs, to jedna z tych zapomnianych postaci literatury. Świadectwo tego Anglika jest niewiarygodne, brutalne i szokujące. Ostatnio przyłapałem się na tym, że ostrzegam przed makabrą, ale ta książka to już nie jest żart.

czytaj dalejmyrmekochoria
27 lutego 2015 - 14:14