Plagiaty i podróbki na gameplay.pl

Klasyka Kina Crapowatego : Koreański Dragon Ball

Z chińskiego internetu – Qiaodan jest tylko jeden

Brakuje mi takich FPS-ów jak...

Sklonować pomysł, osiągnąć sukces i uciec, czyli nowa recepta na sukces.

Doskonała* kondycja polskiego plakatu filmowego

Ile Raymana jest w Raymanie?

Klasyka Kina Crapowatego : Koreański Dragon Ball

Należę do pokolenia wychowanego na Dragon Ball. Nie było to moje pierwsze anime ale trudno ukryć wpływ jaki Goku miał na dzieciaki w mojej podstawówce. Za dawnych czasów biegaliśmy po szkolnym wybiegu i udawaliśmy walki z ulubionej bajki. Każdy wyobrażał sobie wspaniały film jaki po prostu musi powstać na bazie przygód Bulmy i Goku. To co mieliśmy w głowie na pewno nie przypominało Dragon Ball: Evolution. Teraz żałuję, że zamiast wyczekiwać na Hollywoodzkiego crapa sami nie nakręciliśmy filmu o poszukiwaniu smoczych kul. Na szczęście, dawno temu jakaś inna banda amatorów się za to wzięła. Efektem ich chałtury jest dzisiejsza perełka, która zdecydowanie zasługuje na swe miejsce pośród Klasyki Kina Crapowatego.

czytaj dalejDanteveli
23 grudnia 2016 - 15:09

Z chińskiego internetu – Qiaodan jest tylko jeden

Do dzisiaj prawdopodobnie nikt nie słyszał o firmie Qiaodan. Sam też prawdopodobnie nie miałbym zielonego pojęcia o takiej marce, gdyby nie kilka lat spędzonych w Chińskiej Republice Ludowej. Teraz sytuacja ta może ulec zmianie. Wszystko to za sprawą sądowego zwycięstwa prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnego na świecie koszykarza.  

czytaj dalejDanteveli
9 grudnia 2016 - 16:42

Brakuje mi takich FPS-ów jak...

Na Chrome 2 czekałbym bardziej, niż na wszystkie odsłony Dead Island razem wzięte

Na brak strzelanin z pierwszej perspektywy narzekać nie można. Problem polega jednak na czymś zupełnie innym. Mianowicie na braku różnorodności w tym gatunku. Większość twórców uparcie próbuje naśladować, czy wręcz kopiować serię Call of Duty, która już sama w sobie jest wtórna do bólu. W efekcie czego tak naprawdę nie ma w czym przebierać. A przynajmniej należy mocno "przetasować karty" i oddzielić klony COD-ów od pozostałych gier. Strzelanin, które są inne. A tych niestety jest bardzo mało.

czytaj dalejRazielGP
5 lipca 2014 - 15:19

Titanfall miał być jak Call of Duty, a to Call of Duty staje się Titanfallem

Kolejny rok, kolejne Call of Duty. Ile to było spekulacji, dywagacji i wszelakich rozważań na temat właśnie nieskończoności tej serii. I to zresztą całkiem słusznie, bo Activision zwyczajnie się pogrąża co rusz chwaląc się nowymi elementami rozgrywki w kolejnej odsłonie, które wśród normalnych gier są małoznaczącymi, drobnymi pierdółkami. Nawet sytuacja na rynku i coraz większy wzrost popularności Battlefielda, nie są wstanie zatrzymać przybierającego na wadze tasiemca.

(źródło: charlieintel.com)
czytaj dalejPiras
5 maja 2014 - 16:20

Sklonować pomysł, osiągnąć sukces i uciec, czyli nowa recepta na sukces.

Żyjemy w erze internetu. Wszystko, co znajduje się na tym świecie, jest w internecie. Jego globalizacja, wszechobecność i niezbędność, w przypadku gier wideo nie jest według mnie jednak zaletą. To spora wada, na której korzystają twórcy, tworząc produkcje jeszcze nie zakończone, a już rozprowadzane drogą cyfrową.

czytaj dalejPiras
11 lutego 2014 - 22:00

Doskonała* kondycja polskiego plakatu filmowego

* To słowo w tytule to jest śmieszny żart... dlaczego śmieszny? Bo kondycja tegoż zdecydowanie nie jest doskonała. Haha.

To, co widzicie powyżej, stało się bodźcem do naskrobania kilku słów w temacie polskich plakatów filmowych. Sprawa nie jest nowa, wielu z Was wylało wiele łez dyskutując o porażającej miernocie, jaka wędruje na kinowe (i przystankowe) ściany. Ja niczego odkrywczego nie powiem, zwrócę jedynie uwagę na kilka przykładów. Bo plakat to piękna gałąź twórczego drzewa (ach, jaka metafora), która u nas zdecydowanie częściej jest obsikiwana, niż podlewana. A ja mam ochotę ponarzekać. Hejże hej!

czytaj dalejfsm
23 lutego 2012 - 15:49

Ile Raymana jest w Raymanie?

I to niby jest Rayman? Litości...

Rayman kojarzony jest głównie ze wspaniałymi platformówkami. Przez wiele lat bezsprzecznie tryumfował nad swoimi konkurentami, zostawiając ich daleko w tyle. Omawiana seria okazała się dla studia Ubisoft ogromnym sukcesem, więc jak na francuskiego producenta przystało, twórcy postanowili zepsuć wizerunek swojej flagowej produkcji, tworząc beznadziejne części o paskudnych kórlikach. Oczywiście owe stwory jak i sama rozgrywka nie mają absolutnie nic wspólnego ze wspaniałym Raymanem, którego nazwa została użyta tylko  i wyłącznie w celach marketingowych, plugawiąc przy tym wspaniałe wspomnienia.

czytaj dalejRazielGP
31 grudnia 2011 - 19:16

13 trendów na filmowych plakatach

Bardzo lubię takie tematy. Plakat filmowy to wdzięczna dziedzina sztuki (mogę użyć tego słowa?) i bez wątpienia niejeden/niejedna z Was trafił(a) na takie kompozycje, które można bez wstydu przyczepić nad kominkiem. Ale oczywiście bywa i tak, że dystrybutorzy wieszają w kinach straszliwe bohomazy, plagiaty (patrzę na ciebie, polski plakacie!) lub rzeczy stworzone po linii najmniejszego oporu.

Właśnie ta ostatnia opcja jest bohaterem tego krótkiego wpisu. Bloger Christophe Courtois stworzył kompilację 13 najpopualrniejszych trendów w filmowym plakacie i umieścił na swoim blogu. Zestaw jest zaistę zacny i w piekny sposób pokazuje rozumowanie filmowych włodarzy - to, co znamy, lubimy najbardziej... Ta, jasne.

czytaj dalejfsm
9 listopada 2011 - 12:32

Programy o grach: Gówna Świata, czyli testy nienajlepszego sprzętu...

W drugim odcinku cyklu, którego ideą jest przybliżenie Wam różnych mniej lub bardziej znanych postaci, publikujących w sieci materiały wideo na temat gier, przyjrzymy się twórcy mało znanemu, lecz obdarzonemu mocą unikalnego poczucia humoru. Z pewnością natknęliście się kiedyś na Pegasusa, czyli podróbkę japońskiego Famicoma, którego odpowiednikiem na zachodzie był Nintendo Entertainment System, stworzoną przez naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Większość z nas wiąże z tym sprzętem bardzo ciepłe wspomnienia, zachowane w pamięci z dopiskiem „pikseloza z sercem i klimatem”. Co jednak zrobić, jeśli w dobie rozdzielczości HD na rynku wciąż sprzedawane są konsole będące imitacją wspomnianego Pegasusa? Określenie podróbka podróbki brzmi dość zabawnie i taki jest właśnie program „Gówna Świata,” w którym niestrudzony Matzieq testuje te wspaniałe cuda rodem z Chin.

czytaj dalejAntares
31 lipca 2011 - 14:27

O podróbkach „Minecrafta”, czyli klonach klona...

Jeśli nie spędziliście ostatnich kilkunastu miesięcy pod kamieniem i nie zostaliście wessani do innego wymiaru przez któregoś z Wielkich Przedwiecznych, zapewne kojarzycie „Minecrafta”. Ta niezależna sandboksowa produkcja jest dowodem na to, że oryginalny pomysł i prostota wystarczają, by stworzyć hit. Sukces Marcusa „Notcha” Perssona, czyli pochodzącego ze Szwecji twórcy gry, obok popularności „Angry Birds”, jest obecnie niedoścignionym wzorem i marzeniem dla wielu domorosłych programistów. Jest to także swoisty symbol znaczenia Indie Games na rynku zdominowanym przez molochy pokroju „Call of Duty”. Gdy coś się dobrze sprzedaje, jak to zwykle bywa, szybko pojawiają się tego różnorakie podróbki. Nie inaczej jest w przypadku „Minecrafta”, którego klony od pewnego czasu zaczynają zalewać coraz więcej platform. Zapraszam Was w podróż po wirtualnych światach pełnych klocków i wielkich pikseli, zakończoną pewną ciekawostką na temat tego skąd i jak duże inspiracje czerpał Notch podczas projektowania swojej gry...

Legocraft? Nie tym razem...
czytaj dalejAntares
31 maja 2011 - 11:38
starsze posty