Nintendo Wii na gameplay.pl

Recenzja gry Kororinpa na Wii – zapomniane kulki

Gry celowniczki: Tytuły mniej znane, ale wcale nie gorsze

Recenzja Pit Crew Panic! – napraw kibel w boksie

Recenzja Dragon Ball: Revenge of King Piccolo na Wii

Bossowie – Dragon Ball: Revenge of King Piccolo

Recenzja gry Pikmin – niezwyczajny RTS od Nintendo

O Asteriksie i Obeliksie, ulubieńcach grających dam

Nie jest łatwo, będąc graczem, zainteresować swoją drugą połówkę wirtualną rozrywką. Z reguły zaczyna się od Wii Sports, Just Dance i innych podobnych zabawek, by zarzucić haczyk i skłonić wybrankę do kluczowego pytania „a co tam jeszcze ciekawego masz na konsoli?”. Tutaj jednak zaczynają się schody, bo produkcji przystępnych, które jednocześnie nie będą prostackie, a i dadzą możliwość zabawy w parach na wspólnym ekranie jest niewiele.

czytaj dalejBrucevsky
21 sierpnia 2015 - 20:11

Co nam odebrała siódma generacja konsol?

Kiedy Xbox 360 i Playstation 3 rozpoczynały podbój naszych salonów, wielu graczy nie ukrywało rozczarowania, że przeskok technologiczny między tą a poprzednią generacją jest mniejszy niż kiedykolwiek wcześniej (brzmi znajomo, prawda? Historia aktualnie się powtarza z PS4 i XOne). Z czasem okazało się, że była to jednak jedna z najbardziej rewolucyjnych generacji, po prostu kierunek zmian był inny, niż spodziewali się gracze. Otwarcie się maszyn gamingowych na Internet kompletnie zmieniło modele dystrybucji gier, odsuwając pudełka na dalszy plan względem wersji cyfrowych. Zmieniło się także podejście twórców, dając początek Early Access czy DLC. Zmiany na rynku konsolowym pociągnęły też za sobą komputery osobiste – dotąd mocno odmienne platformy do grania zbliżyły się do siebie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Każda rewolucja nie może się jednak obyć bez ofiar, a tych, niestety, trochę było i to na nich zamierzam się skupić w niniejszym artykule. Na tych dobrych rzeczach, które dawniej wydawały nam się oczywistością, a dziś mało kto jeszcze o nich pamięta, ci zaś, którzy pamiętają – tęsknią.  

czytaj dalejCzarny Wilk
27 lipca 2015 - 16:33

Recenzja Dive: The Medes Islands Secret – podwodna perełka

W dobie wielkich premier i kosztujących dziesiątki milionów dolarów produkcji wydawanych przez wielkie koncerny nietrudno przegapić ciekawe tytuły stworzone przez małe studia. Jeszcze łatwiej to zrobić, gdy reprezentują one mało popularny gatunek lub przedstawiają na pozór niezbyt interesującą tematykę. Warto jednak czasami zatrzymać się na moment i przejrzeć biblioteki wirtualnych sklepów, bo odkryć można w nich wiele skarbów. Jednym z nich jest bez wątpienia Dive: The Medes Islands Secret na Wii.

czytaj dalejBrucevsky
17 kwietnia 2015 - 13:03

Dive: The Medes Islands Secret - pierwszy skarb z Wii?

Źródło: digital-art-gallery.com

Dopiero zaczynam swoją przygodę z biblioteką tytułów na Wii, ale wygląda na to, że będzie to wyjątkowo miła podróż po rozmaitych uniwersach i gatunkach. Wbrew pozorom konsola Nintendo ma sporo do zaoferowania. Nie brakuje na niej genialnych, dopracowanych i rozbudowanych tytułów ekskluzywnych (wciąż do sprawdzenia), angażujących do skakania przed telewizorem party-games i zestawów ćwiczeń, hitów i klasyków sprzed lat dla pasjonatów dawnych czasów oraz znakomicie wykorzystujących możliwości platformy perełek. Na pewno jest z czego wybierać. Po ledwie kilku tygodniach miałem już okazję odświeżyć wspomnienia przy nowej wersji Excitebike i odprężyć się przy naprawdę dobrej grze o nurkowaniu. Dalej powinno być tylko lepiej.

czytaj dalejBrucevsky
13 lutego 2015 - 18:42

Recenzja Resident Evil 4 Wii Edition

Antares ocenia: Resident Evil 4 (2005)
94

Uwaga, niniejszy tekst został napisany kilka lat temu i wygrzebałem go niedawno z archiwum. Stąd też można w nim rozpoznać nieco mniej formalny (żeby nie powiedzieć "szczeniacki") styl niż w moich nowych wpisach. Capcom pokazał dobitnie, że nawet w naprawdę znakomitej grze można jeszcze coś poprawić i sprawić tym samym, że wydanie konwersji ma sens i nie jest wyłącznie próbą łatwego zarobienia pieniędzy. Czy warto zagrać na kompatybilnym wstecznie  Wii w tytuł wydany wcześniej na Game Cube? Powiem krótko: cholernie warto!


czytaj dalejAntares
31 maja 2014 - 16:11

Z czym kojarzyć tę generację?

Wiosna nareszcie dotarła nie tylko do naszych kalendarzy, ale i oczu, uszu, nosów, kurtek – a to oznacza dwie podstawowe sprawy: zmiany i porządki wyczuwalne w powietrzu. Sony i Microsoft mają już pod koniec tego roku zmienić nasze postrzeganie grania, wprowadzić nowe standardy i sprawić, że uwierzymy, że warto jeszcze raz zainwestować w ich konsole. Zanim jednak to się stanie warto podsumować, czym dla branży jest obecna generacja i jakie trendy ją charakteryzują:

czytaj dalejCascad
14 kwietnia 2013 - 17:13

Virtual Console – najbardziej niedoceniona z cyfrowych dystrybucji

Nintendo nigdy nie potrafiło pokazać wszystkich asów, ani do końca dopracować żadnej ze swoich usług. Pewnie dlatego z burdeli i kart przerzucili się na rynek konsol.

czytaj dalejPita
27 listopada 2012 - 20:01

Nonkonformista Mario. Rzecz o polityce Nintendo [Level 1-1]

Znamienne Quo vadis? w kontekście Nintendo i obranej przez nich strategii, wydaje się całkowicie zbędną kwestią. Firma bowiem od lat sukcesywnie podąża właściwą sobie ścieżką, przywiązując małą wagę do trendów dyktowanych przez rynkowych rywali. Umiarkowany w osądach fanboy hydraulika określiłby ich jako „wyznawcy graficznych kombajnów”. Zaś  osoba nieco mniej zafascynowana produktami firmy z Kioto zaznaczy jedynie, że Nintendo nie po drodze z technicznymi nowinkami.

czytaj dalejWhiteman
22 sierpnia 2012 - 03:06

Zombiaki, giwery, maderfakery - recenzja House of the Dead Overkill na PS3

Pita ocenia: The House of the Dead: Overkill - Extended Cut
80

Overkill jest dziwaczne. Jest dziwaczne, a zarazem luzackie w ten sam sposób co Godhand, co No More Heroes, co Oneechanbara. Nie bierze na poważnie ani siebie, ani swoich poprzedników uderzając za to w klasyczny gatunek celowniczków, oblany sosem ala Tarantino. A zderzenie takich dwóch światów musi przynosić świetne efekty.   

Poprzednie części House of The Dead to przede wszystkim bardzo dynamiczne celowniczki, z bardzo głupią fabułą oraz masą symboliki nawiązującej do kart tarota. Seria, choć stylizowana na poważną sprawnie poruszała się pomiędzy „tak złe że aż dobre” oraz „dziwactwo science-fiction i horroru rodem z kanałów telewizji nocnej”. Overkill będący prequelem zastępuje to bezpośrednim lulzem, przekleństwami i klimatem rodem z zombifikowanej wersji Black Dynamite.

czytaj dalejPita
21 listopada 2011 - 19:26

Long Live Wii! Nadchodzi Zelda!

Edge dał dychę Zeldzie. Czekacie?

czytaj dalejPita
21 października 2011 - 20:17
nowsze postystarsze posty