Indyki zdążyły nas już przyzwyczaić do nieszablonowych pomysłów, regularnego wychodzenia poza schematy i rozwijania nawet najbardziej skostniałych koncepcji. Jeśli ktoś narzeka na gigantów odcinających kupony przy produkcjach AAA, z pewnością nieco pożądanej oryginalności znajdzie w dziełach małych studiów o ograniczonych budżetach. Nawet w takim małym pixel-artowym horrorze, jak Uncanny Valley, autorzy potrafili pobawić się założeniami gatunku na tyle, by stał się on ciekawym doświadczeniem.
Po miesiącach zasypywania nas hitami i mocarnymi tytułami przychodzi chwila odpoczynku. Kwiecień jest miesiącem bez gigantycznych, wgniatających w fotel gier. Nie oznacza to jednak, że na rynku brakować będzie świetnych tytułów. Poniżej kilka moich nietypowych typów na najciekawsze premiery miesiąca.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej