Rok 2020 ma za uszami tak dużo, że nie ma opcji, by 2021 był gorszy. Ale jest jedna rzecz, która w tym roku wychodzi na plus. Muzycy nie mogą grać koncertów, więc na potęgę tworzą nowe single i albumy. W ostatni piątek wysypało się z wora strasznie dużo interesujących mnie świeżych płyt. O wszystkich oczywiście nie napiszę, ale na co nieco mogę zwrócić Waszą uwagę. Brytyjczycy z Bring Me The Horizon zaoferowali najłatwiejsze (co nie oznacza "najgorsze") wydawnictwo weekendu, więc chętnie napiszę szybką recenzję. Oto Post Human: Survival Horror!
Ekipa z zespołu na przestrzeni ostatnich miesięcy dwukrotnie uraczyła fanów serią filmików prezentujących proces powstawania nowych utworów, które ostatecznie przybrały formę półgodzinnej EPki (Post Human to muzyczna mini-saga zaplanowana na cztery odcinki, każdy w nieco innym stylu) dającej wyraz frustracji światem i jednocześnie będącej ukłonem w stronę fanów, którzy tęsknili za mocniejszym uderzeniem w wykonaniu BMTH. Survival Horror potrafi kopnąć w dupkę, pozostając przy tym niezwykle lekkostraną propozycją.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej