Mimo tego, że Netflix oficjalnie obciął jakość przesyłanych materiałów na terenie Unii Europejskiej (bo dużo oglądamy w czasie izolacji, więc zaczyna brakować przepustowości łącz), to nadal ten dostawca VOD pozostaje najpopularniejszy. Czas zatem na film, który kilka miesięcy temu był znakiem popularności, wysokobudżetowości i efektowności zasobów "wielkiego N". Oto 6 Underground.
Jeśli jeszcze tego nie wiecie, to 6 Underground jest filmem Michaela Baya i jako taki generuje pewne oczekiwania. Autor m.in. Armageddonu i pięciu części Transformersów przyzwyczaił nas do eksplozji, pięknych ludzi, eksplozji, pięknych widoków, dużej ilości VFX, eksplozji i wybuchów. Nikt nie szykuje się na seans Dobrego Kina. Tu chodzi o wysokooktanową zabawę, której 6 Underground dostarcza, chociaż są pewne "ale".
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej