Disgaea sprawiła, że stałem się wielkim fanem Nippon Ichi Software. Jeden tytuł japońskiej firmy uczynił ze mnie wiernego miłośnika, który z zamkniętymi oczami sprawdzi każdy wydawany przez nich tytuł. W ogólnym rozrachunku wychodzę na tym dobrze. Większość produkcji NIS trafia w mój gust. Czasem trafią się jednak zakalce. Nie jestem też bezkrytyczny i potrafię wskazać, gdy tej firmie coś nie idzie. Dlatego nie będę owijał w bawełnę i ogłoszę, że Prinny Presents NIS Classics Volume 1 to zmarnowana okazja na powrót klasyków w stylu.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej