Minęły już prawie cztery lata od premiery Sezonu burz. Ta zaś nastąpiła jakieś czternaście lat po debiucie Pani Jeziora. Stało się to zupełnie znienacka, gdy chyba nikt już nie spodziewał się, że Andrzej Sapkowski wróci jeszcze kiedykolwiek do swojego sztandarowego cyklu powieści, którym unieśmiertelnił swoje nazwisko wśród czytelników – nie tylko fantasy i nie tylko w Polsce. Ba, niektórzy zaczynali nawet podejrzewać, że „AS” w ogóle powiesił pióro na kołku i przeszedł na pisarską emeryturę.
Po co o tym wspominam? Ostatnio wróciłem do Sezonu burz i przeczytałem go po raz drugi, ponad trzy lata po pierwszym podejściu. Nasunęło mi się przy tym kilka refleksji, które uznałem za warte przelania na cyfrowy papier – dotyczących nie tylko książki jako takiej, ale również formy Andrzeja Sapkowskiego czy korelacji między jego najnowszą powieścią a grą Wiedźmin 3: Dziki Gon. Początkujący entuzjaści twórczości „AS-a” może dowiedzą się w ten sposób czegoś ciekawego, podczas gdy ci starsi znajdą tu podłoże do potencjalnie interesującej dyskusji.
W dniu 30 sierpnia 2016 r. ukazał się kolejny dodatek do gry World of WarCraft. Jak zatem firma Blizzard mogła przygotować swoich wiernych fanów na to wydarzenie? Oczywiście wypuszczając kolejną niezwykłą książkę, opowiadającą o losach upadłego elfa, niejakiego Illidana Stormrage'a — Zdrajcy. Zapraszam na Biblioteczkę Gracza #26, gdzie opowiem kilka słów o tym, czy właśnie książka World of WarCraft: Illidan, przekonała mnie, by zacząć obcować z wielkim światem WOW`a. Rzecz jasna tym książkowym.
No i nastała wiekopomna chwila, udało mi się przebrnąć przez wszystkie książki z uniwersum Diablo wydane w Polsce. Więcej napisze o tym fakcie w osobnym tekście, gdzie wybiorę najlepszą książkę opisującą fantastyczny świat Sanktuarium i jego bohaterów. Diablo 3: Zakon, bo to jest ostatnia pozycja, jaka wpadła mi ręce, zaskoczyła mnie i muszę przyznać na wstępie, że miło było powrócić do czasów młodości i przeżyć jeszcze raz wydarzenia z oryginalnego Diablo oraz Diablo 2. Zapraszam na kolejną Biblioteczkę Gracza #25, gdzie opowiem o książce Diablo 3: Zakon. Zapraszam.
Film Warcraft: Początek był wyczekiwanym i nad wyraz wymarzonym filmem dla graczy na całym świecie. Niestety nie odniósł takiego sukcesu w Ameryce oraz w Europie, w stosunku do tego, czego pragnęli twórcy. Natomiast w Azji to już inna liga. Dzięki tym trzecim otrzymamy kolejne filmy oparte na największym MMO na rynku. Zdziwiło mnie więc, że wydawnictwo Insignis po wypuszczeniu Warcraft: Durotan (wstępu do filmu) oraz Illadana postanowiło w ciągu dwóch tygodni wypuścić kolejną opartą bezpośrednio na scenariuszu filmu książkę. Na moje usta i wielu z was cisnęło się pewnie pytanie. Po co? Oczywiście dla kasy. Czy się opłaciło? Tego nie wiem. Wiem natomiast to, że ja jestem zadowolony jako gracz. Zapraszam na Biblioteczkę Gracza, gdzie opowiem, dla kogo jest książka Warcraft: Początek.
Ostatnia książka z serii Diablo wydana przez wydawnictwo ISA miała być kontynuacją przygód Zayla oraz Humbarta. I tak właśnie jest. Miała ona przebić trzy wcześniejsze książki swoją historią. I tak również jest. Miała mnie porwać i nie puścić aż do ostatniej strony. Czy tak się stało? Dlaczego dopiero teraz piszę o tej książce, gdy lekturę wcześniejszych przygód Zayla skończyłem w październiku zeszłego roku? Odpowiedzi szukajcie dalej, w Biblioteczce Gracza, gdzie opowiem o Pajęczym Księżycu Richarda A. Knaaka. Zapraszam.
Ku mojej wielkiej uciesze, udało mi się w pracy przeczytać kolejne opowiadanie z uniwersum StarCrafta. Brawo ja! Tym razem na ekranie mojego telefonu. Muszę w tym miejscu oddać honor temu urządzeniu. Takie krótkie opowiadania są po prostu stworzone do czytania tam, gdzie popadnie. Zapraszam na Biblioteczkę Gracza, w której krótko opowiem o Przełamaniu (Broken Wide).
Powróciła menda bimbrownicza. Potwór nad potwory i naturalny wróg Bardaków. Elokwentny wsiowy śmieszek i przyjaciel aż po grób. O kim mowa? O niejakim Jakubie Wędrowyczu. Nie wiecie, kim on jest? To z miejsca macie wpi… kuksańca krowim łańcuchem. A za co? Za nieznajomość wybitnego polskiego bohatera, przy którym wszystkie ludki w trykotach mogą się umyć i pochować do swoich tajnych jaskiń. Zapraszam na Inny Regał, w którym przedstawię ósmą już część przygód wojsławickiego herosa.
Po pierwszym średnim tomie od razu sięgnąłem po drugi rewelacyjny. Czy więc trzecia książka, która jest zakończeniem historii, skłania się bardziej do tej pierwszej, czy może jednak do drugiej? Czy Uldyzjan uratuje Sanktuarium przed aniołami i demonami? Tego dowiecie się z kolejnego odcinka Biblioteczki Gracza, gdzie w kilku zdaniach przedstawię zakończenie trylogii Wojny Grzechu. Zapraszam.
Po nieco średnim pierwszym tomie Wojny Grzechu sięgnąłem od razu po drugi. I jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że Smocze Łuski wzbudziły we mnie dużo więcej pozytywnych emocji. Nie spodziewałem się, że dzięki kontynuacji tak bardzo wsiąknę w świat pradawnego Sanktuarium. Bez przedłużania, zapraszam na kolejną Biblioteczkę Gracza, gdzie opowiem o drugim tomie Diablo. Wojna Grzechu pt. „Smocze Łuski”.
Andrzej Pilipiuk wciąż nie przestaje klikać w klawiaturę, ku uciesze wiernych jego fanów. Obrany cel wypuszczania co kilka miesięcy nowej książki spełnia w stu procentach. Czy więc kolejny zbiór opowiadań „bezjakubowych” jest wart naszej uwagi? Czy historie zawarte w tomiku pt. „Litr Ciekłego Ołowiu” trzymają jeszcze poziom? Tego dowiecie się z Innego Regału, gdzie opowiem kilka zdań o tej właśnie książce. Zapraszam.