Tytuł, który zadebiutował w 2002 roku na konsoli Nintendo GameCube, wprawiając w zazdrość fanów zombie grających na PlayStation 2, powrócił w zremasterowanej wersji. I trzeba przyznać, że wizualnie nadal trzyma się znakomicie. Świetne wykonanie techniczne i ciekawe rozwiązania w rozgrywce, zderzają się tu jednak z nieco kulejącym klimatem i brakiem polotu w designie. Mimo wszystko, Resident Evil Zero HDjest jednak naprawdę dobrą grą, dającą więcej przyjemności niż ostatnie, oparte na strzelaniu odsłony serii.
The Deer God jest niewielką grą zręcznościowo-erpegowo-survivalową, która najpierw zadebiutowała na komputerach osobistych, a następnie na konsoli Xbox One w ramach programu Games with Gold (później doszły także konwersje na urządzenia mobilne z systemami operacyjnymi iOS oraz Android). Jeśli kiedykolwiek, ktoś nazwał Was jeleniem, to produkcja studia Crescent Moon Games będzie idealna!
Armello wypatrzyłem ponad tydzień temu na przecenie w PlayStation Store, gdzieś tam pomiędzy indykami a większymi tytułami. Opis sugerujący połączenie fantasy, karcianki, planszówki i strategii turowej okraszonej elementami RPG zaciekawił mnie na tyle, że podpierając się kilkoma gameplayami szybko wszedłem w posiadanie tej produkcji. Już teraz, na wstępie mogę powiedzieć, że trafiłem na perełkę, o której aż dziw, że nie słyszałem wcześniej!
Cykl filmowy o perypetiach filadelfijskiego boksera o imieniu Rocky należy do moich faworytów. Dlatego też z chęcią sięgam po wszelkiej maści produkcje uderzające w tony tego klasyka. Właśnie to sprawiło, że zainteresowałem się dziwadełkiem promowanym jako symulator życia boksera z elementami RPG. Czy warto było zainteresować się Punch Club?
Po poszczególnych odsłonach serii Crysis możemy bardzo ładnie dostrzec kolejne etapy ewolucji tej marki, która spowodowana jest – silniejszym bądź słabszym – wpływem firmy Electronic Arts na studio Crytek. Ciężko mi uwierzyć, by z dość interesująco prosperującego sandboksa w konwencji pierwszoosobowej strzelaniny, chciano pójść w liniowego FPS-a o zadatkach na Call of Duty. Mimo braku własnej, zatraconej już, tożsamości, Crysis 3 dość skutecznie broni się, choć garda jest już na wysokości pasa.
Polygon - Game of the year 2015, Guardian - 100/100, Destructoid - 100/100, Washington Post - 90/100, PC Gamer - 90/100, God is a Geek - 95/100, IGN - 8,5/10, Gamespot - 80/100. Oceny Fallouta 4? Wiedźmina 3? Nie! To mała produkcja indie - Her Story, która w bardzo nietypowy sposób przedstawia nam wydarzenia związane z pewnym morderstwem z połowy lat 90-tych. Grzebanie w policyjnej bazie danych brytjskiego posterunku wciąga bardziej, niż oglądanie najlepszego thrillera kryminalnego w kinie!
Kiedyś podczas jednej z wielu głupich pogadanek ze znajomymi wpadliśmy na trochę dziwaczne pytanie. Brak której z trzech funkcji ( wzrok, słuch lub mowa) byłby dla nas najmniej kłopotliwy? Głupia kwestia ale potrafi się nieźle wkręcić człowiekowi w głowę. Od tego momentu zacząłem się zastanawiać jakby to było żyć bez wzroku? Deweloperzy ze studia Pixel Pi Games postanowili zaserwować nam jakąś formę odpowiedzi na to pytanie. Tylko czy wyszła przy okazji wyszła im dobra gra?
Nowa gra studia DICE urzeczywistniła sny z dzieciństwa o wzięciu udziału w bitwie na Hoth, towarzyszące oglądaniu dziesiątki razy Imperium Kontratakuje z wymęczonej do granic możliwości kasety VHS. To produkcja pięknie wykonana, grywalna i bardzo dobrze przemyślana, niestety także pod względem sprzedażowym…
Mario Tennis to połączenie dwóch rzeczy które uwielbiam. Sport, do którego to uprawiania byłem zmuszany za dzieciaka i bohatera jednej z pierwszych gier w jakie miałem okazje zagrać. Jak dotąd prawie wszystkie sportowe gry z udziałem wąsatego hydraulika były wyśmienite. Dlatego też zakup Mario Tennis: Ultra Smash wydawał się oczywistością. W jakim to ja byłem błędzie.
Jak być niewidzialnym? Ten problem spędza sen z powiek człowiekowi od stuleci. Próbowali się już z nim zmierzyć twórcy bajek, autorzy nowel science fiction, członkowie grupy Monty Pythona czy filmowcy. W grach komputerowych to żaden problem - wciskamy przycisk i bah! „Cloak mode engaged” - nanokombinezon w Crysisie zmienia się w małą anomalie światła. Jak to wygląda w najnowocześniejszych armiach świata? Czy niewidzialny kamuflaż to nadal wizytówka Predatora i fantazje, czy też istniejąca i działająca technologia?