Recenzja filmu "Rush" ("Wyścig") - Hunt i Lauda w pojedynku o mistrzostwo F1
Książka "Zwycięska formuła" – David Coulthard został coachem
Recenzja gry F1 2017 - produkcja godna królowej motosportu, tylko ten Jeff...
Piękne kobiety, szybkie samochody - recenzja Motorsport Manager
F1 2015 i symboliczny brak kariery
Premiera F1 2014 bez emocji - kiedyś było lepiej… (retro unboxing)
Szósty wyścig okazał się być najbardziej pechowy dla całej stawki, co w dużej mierze jest spowodowane skalą trudności toru w Monaco. Ciasne ulice księstwa dały się we znaki niemal wszystkim. Wystarczy wspomnieć, że ponad połowa kierowców nie ukończyła zawodów. Na mecie pojawiło się 8 zawodników, a to oznacza, że nie byliśmy w stanie zająć wszystkich punktowanych miejsc.
To pokazuje, jak mocnym trzeba być, aby zdobyć w monakijskim piekle jakiekolwiek punkty. 47 okrążeń najszybciej pokonał Sikham, który umocnił się na prowadzeniu w indywidualnej klasyfikacji. Ponad 20 sekund do lidera stajni Toro Rosso stracił gościnnie występujący w tym sezonie były mistrz Bioly74. Obaj toczyli równą walkę na całej trasie, jednak ostatnie kółka zdecydowanie należały do Sikhama, który odetchnął z ulgą gdy rywal zjechał do boksu na dodatkową zmianę opon. Podium uzupełnił Fisherfighter z Lotusa.
Kolejna już runda w Hiszpanii przyniosła nam dużo nieprzewidywanych zdarzeń i dziwacznych sytuacji. Kwalifikacje zdominował FisherFighter z Lotusa. Prawie pół sekundy za nim uplasował się maciula i Kuba. Po starcie doszło do drobnych incydentów przez co lider nie zmienił się. O wielkim pechu może mówić bokserek. Jego mechanicy zgubili dodatkowe przednie skrzydło, przez co musiał jechać jedno okrążenie dłużej bez niezbędnego docisku. Kilka okrążeń dalej awaria skrzyni biegów wykluczyła go z zawodów. Na podium zagościł duet Scuderii Toro Rosso, a przedzielił go kierowca Caterhama – Maciula. Szybka i bezbłędna jazda pozwoliła mu ostatecznie na zajęcie drugiej pozycji.
O wielkim pechu mogą mówić kierowcy ze stajni z Enstone. eJay został ofiarą działań bokserka (co w konsekwencji uplasowało go tuż za pierwszą trójką), FisherFighter zaś odbył karę po awarii ogranicznika prędkości i po obrocie nie miał szans na nawiązanie walki z czołówką. Bardzo wysoką formę prezentował natomiast Lukas, który dzielnie opierał się atakom kolejnych zawodników. Zespół Force India po przyjeździe do Europy dobrze trafił z poprawkami i wyrasta na czwartą siłę wśród konstruktorów. Wyraźny kryzys dotknął natomiast Mercedesa. Rafalok wciąż boryka się z problemami natury duchowej, próbując odnaleźć swoją drogę życia, a Kowal utraciwszy zeszłoroczną formę, nie może się przełamać. Ciekawym zaskoczeniem jest obecność po dłuższej przerwie Miszki. Swój „comeback” z pewnością może zaliczyć do udanych.
4 runda sezonu 2012 udowodniła, że wywalczenie miejsca na podium w każdym wyścigu wymaga ciężkiej pracy, równej jazdy i przede wszystkim szczęścia. Przekonał się o tym zwłaszcza Kuba z Toro Rosso, który przy zjeździe do boksu natrafił na problemy natury technicznej. Gdyby nie drobny incydent, mógłby śmiało postawić nogę na trzecim lub nawet drugim stopniu. Aczkolwiek zespół i tak może świętować sukces, gdyż pierwszą nagrodę zgarnął Sikham. Jest to już jego kolejne zwycięstwo i wygląda na to, że po słabszym starcie do sezonu kierowca ten wreszcie złapał wysoką formę. Dominacja nie podlegała dyskusji, gdyż Sikham wyprzedził drugiego Maciulę o ponad 20 sekund.
Grand Prix Chin już za nami, a to oznacza, że zespoły mogą już powoli bukować bilety na przelot do Europy. Tymczasem na torze w Szanghaju rozegrano trzecią rundę sezonu 2012 Wirtualnej Formuły 1 Gry-OnLine. Podobnie jak rok temu, kierowcy wypowiadali się o tym obiekcie raczej mało pozytywnie. Ogromna degradacja opon oraz nudny układ zakrętów powodowały, że wyścig nie należał do szczególnie emocjonujących. O wiele bardziej dramatyczny przebieg miały kwalifikacje, w których pierwsza dziesiątka zmieściła się w 1 sekundzie.
Malezyjskie Grand Prix nigdy nie należało do ulubionych wśród kierowców WF1. Tor Sepang jest nieprzewidywalny, nierówny i ma kilka bardzo trudnych zakrętów, które stwarzają mnóstwo problemów. Z tym dziwnym tworem najlepiej poradził sobie Fisherfighter z zespołu Lotus F1 Team. Kierowca ten ustrzelił już drugiego hattricka w tym sezonie. Nie dość, że wszedł na najwyższy stopień podium to jeszcze wykonał najszybsze okrążenie wyścigu, a w kwalifikacjach zdobył Pole Position. Jedyną rysą na świetnie przejechanych 35 kółkach jest nienajlepszy start – Fisherfighter po pierwszym zakręcie spadł za swojego kolegę eJaya. Ten jednak na drugim okrążeniu doznał drobnej awarii układu kierowniczego i wrócił do walki dopiero po kilkunastu sekundach, by wjechać na metę na drugim miejscu. Podium zamknął Kowal, który wypadł o wiele lepiej niż w Australii.
Pierwszy wyścig sezonu 2012 za nami. Na australijskim torze Albert Park stawiło się na dobry początek 15 kierowców, dla których inauguracja była wielką niewiadomą. Rezultat wyścigu oraz kwalifikacji udowodniły jednak, że doświadczeni kierowcy nie stracili nic ze swojej formy. Miłym zaskoczeniem dla wszystkich okazała się eksplozja talentu Kuby, który kilka miesięcy temu z trudem zdobywał swoje pierwsze punkty, a w ostatni weekend był bliski zajęcia miejsca na podium. Te zostało okupione przez ekipę Lotusa – fisherfightera oraz eJaya. Dwójkę zawodników sunących po asfalcie w czarno-złotych bolidach przedzielił piekielnie szybki sikham – partner Kuby z Toro Rosso.
Cóż za miła informacja dla fanów F1 na rozpoczęcie sezonu 2012 tej najbardziej prestiżowej serii wyścigowej na świecie - Codemasters oficjalnie potwierdziło, iż trwają prace nad kontynuacją marki. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że brytyjski deweloper przedłużył umowę licencyjną z F1, czego efektem jest zapowiedź F1 2012. Pojawił się też pierwszy... dziennik dewelopera:
Stephen Hood spacerując po padoku (i nie tylko) rozmawia z kierowcami, którzy próbują porównać prowadzenie prawdziwego bolidu z doznaniami, jakie oferuje gra. Wypowiadają się Jean - Eric Vergne, Sam Bird, Max Chilton, Johnny Cecotto, Fabio Leimer, Gary Paffett i Stefano Coletti.
F1 2012 będzie trzecią z kolei częścią wyścigów F1 od Codemasters (w kolejce czeka jeszcze przeglądarkowa F1 Online: The Game, zaplanowana na wiosnę tego roku). F1 2011 mogła pochwalić się poprawionymi, względem edycji 2010, błędami (legendarne pit - stopy), trybem kooperacji i wprowadzenien do gry Safety Cara. F1 2012 trafi do sklepów tradycyjnie we wrześniu i będzie dostępna na PC, Xboxie 360 i Playstation 3. Czekamy na więcej informacji.
A co Wy sądzicie o tej wiadomości? Uważacie, że Codemasters uda się wprowadzić do gry nowe elementy, które będą wartościowe i istotne? Uda im się stworzyć idealną Formułę 1?
Już tylko godziny dzielą nas od pierwszego wyścigu w nowym sezonie Wirtualnej Formuły 1, który odbędzie się na torze Albert Park. Kierowcom pozostało jedynie szlifować ustawienia bolidów oraz obmyślać taktykę, która pozwoli im zgarnąć punkty. Faworytów zdecydowanych nie ma, a pojedyncze treningi pokazały, że o czołowe miejsca może walczyć wielu zawodników. Ponadto ostatnie dni pozwoliły zespołom na skompletowanie swoich załóg. Dla wiernych kibiców WF1 udostępniamy również modyfikację do gry rFactor, na której wystartujemy. Listę potwierdzonych uczestników oraz linki do plików znajdziecie w rozwinięciu artykułu.
Fani Formuły 1 nie mogą już spokojnie wysiedzieć na miejscu. W najbliższy weekend w Australii startuje nowy sezon tego najbardziej prestiżowego cyklu wyścigów samochodowych na świecie. Dwanaście zespołów, dwudziestu czterech kierowców, dwadzieścia wyścigów i jeden cel - mistrzostwo świata wśród konstruktorów i kierowców. Będzie się działo.
Po ponad 3 miesiącach przerwy Wirtualna Formuła 1 – zdecydowanie najszybsza zabawa, której patronuje Gameplay.pl – wraca na tory! Nowy sezon startuje już 18 marca w Australii na obiekcie Albert Park. Miło nam zakomunikować, że do dzisiaj swój udział potwierdziło aż 21 zawodników. Biorąc pod uwagę fakt, że ze stawki odeszło kilku doświadczonych kierowców (m.in. mistrz z zeszłego roku Bioly74) wynik ten każe sugerować, że kolejna odsłona będzie przynajmniej tak samo pasjonująca jak poprzednia.
ZOBACZ JAK BAWILIŚMY SIĘ W ZESZŁYM SEZONIE:
Składy zespołów zostaną podane w przyszłym tygodniu, gdyż kilka ekip wciąż kompletuje zawodników na pierwsze wyścigi. Pewnym poprawkom poddany zostanie również mod do gry rFactor, na którym będziemy bazować. Postanowiliśmy skorzystać z publicznego projektu o nazwie RFT 2011 autorstwa grupy Sompir. Niezbędne okazały się pewne zmiany, które wprowadził nasz utalentowany inżynier (i jednocześnie zawodnik) sikham. Aplikacja jest wciąż testowana i jeżeli ktoś chce spróbować swoich sił – zapraszam do specjalnego wątku na forum Gry-OnLine.
Tymczasem poniżej znajdziecie zdjęcia z pierwszych testów na torze Jerez. Zachęcam również do śledzenia profilu WF1 na Gameplayu, gdyż to właśnie na nim publikowane będą wszystkie wyniki sezonu 2012. Oczekujcie dalszych szczegółów w najbliższych dniach!