Po przeczytaniu przeszło 300 komiksów przedstawiam 10-kę tych, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Konstruując topkę kierowałem się nowościami na polskim rynku, stąd w zestawieniu obecność chociażby "Perramusa" z lat '80. Tym samym pomijam wiele wspaniałych wznowień, jak choćby wyczekiwany "Szninkiel", "Skarga Utraconych Ziem" czy "Potwór" Bilala. Nie załapały się również znakomite serie, które zaczęły się ukazywać wcześniej, a ich odsłony nie stanowią samodzielnych całości. Tu choćby "The Goon", "Azymut", "Donżon", "Invincible", "Usagi Yojimbo Saga", "Promethea" czy wspaniałe kolekcje disneyowskich komiksów Carla Barksa i Dona Rosy.
Witam wszystkich. Bardzo długo myślałem nad przygotowaniem własnej topki dekady. Czekałem na premiery najważniejszych gier w tym roku, zwlekałem z podjęciem tego tematu, aż wreszcie trafiła się szansa na realizację tego przedsięwzięcia. Zamiast dekady wybrałem dłuższy okres czasu, bo piętnaście lat, dzięki temu mogłem zahaczyć w swoim zestawieniu o gry z mojej ulubionej generacji konsol. Przez tak długi okres czasu wiele się zmieniło. Kiedyś dosłownie każdy nowy gamingowy sprzęt był moim priorytetem, aż w końcu zrozumiałem, że nawet gdybym kupił wszystkie konsole do końca życia, to i tak ominęłyby mnie wspaniałe gry pecetowe. Mając na myśli te ostatnie, nie chodzi mi wcale o tak zwane najlepsze gry pecetowe, które wypada znać, bo inaczej nie jesteś prawdziwym graczem. Uważam, że granie w ulubione gry innych graczy nie jest tak ważne dla gracza, jak posiadanie własnego podejścia do gier oraz przede wszystkim gamingowych preferencji.
Jedynym i najlepszym kryterium przy tworzeniu takich zestawień jest to, co sami lubimy, a nie wysokość przychodów, klikalność lub rozpoznawalność danej produkcji. To nie wybory, w których wygrywają najpopularniejsi. Nie jestem udziałowcem konkretnych firm zajmujących się grami, nie jestem także członkiem zarządu w jakiejś korporacji. Jestem po prostu graczem, i to takim, który lubi rozmawiać z innym graczami o tym, co lubią, nie bojąc się przy tym dorzucić trzech groszy od siebie. Dlatego też tym właśnie będzie poniższe zestawienie. Jeśli i Wy chcecie podzielić się Waszymi ulubionymi grami 15-lecia, to oczywiście zapraszam do komentarzy.
Bez zbędnych formalności i przydługawych wstępów, zapraszam do zapoznania się z kolejną częścią tekstu o perełkach PSP. Tym razem na liście znalazły się dość różnorodne tytułu, które powinny zainteresować szerokie grono graczy.
2019 to kolejny rok, w którym komiksomaniacy nie mają powodów do narzekań. Choć na horyzoncie zbierają się czarne chmury, w których niektórzy dostrzegają symptomy zbliżającego się kryzysu, to oferta wydawnictw wciąż bada granice zasobności naszych portfeli.
Lista wartościowych tytułów, które nie ukazały się w naszym języku sumiennie się zmniejsza, serie z nielicznymi wyjątkami są kontynuowane do końca, komiksy są wydawane pięknie i można je nabyć (zwłaszcza w internetowych dyskontach) relatywnie tanio.
Tymczasem, zapraszam na subiektywny wybór przeczytanych tytułów. Choć musiały się tu znaleźć komiksy, o których było głośno, są też takie, o których mam nadzieję nie słyszeliście. Postaram się krótko nakreślić czym mnie kupiły.
Po dość lichym okresie, bijatyki w ostatnich latach odbiły się od dna. Choć nie radzą sobie na rynku tak dobrze jak w złotych czasach, są dość popularne, by twórcy chętnie produkowali kolejne tytuły tego typu, a gracze mogli przebierać wśród licznych przedstawicieli lubianego gatunku. Na PlayStation 4 rocznie wychodzi kilku dużych przedstawicieli mordobić, pomiędzy nimi pojawiają się także solidne produkcje mniejszych producentów. Przy tylu dobrych tytułach, ciężko jest być na bieżąco ze wszystkimi produkcjami i najlepiej ograniczyć się do najlepszych przedstawicieli gatunku – takich jak te ujęte w tym zestawieniu.
To już dziś. Koniec drogi rozpoczętej w maju 2008 roku filmem Iron Man zbliża się wielkimi krokami. Avengers: Koniec gry to 22. film w kinowym uniwersum Marvela, produkcja kończąca tzw. Infinity Saga, finał wartej - póki co - ponad 11 miliardów dolarów serii. Internet pęka w szwach od informacji na temat Endgame, a moja recenzja pojawi się na Gry-OnLine w piątek. Dzisiaj zaś oferuję ultra-subiektywny, szybki przegląd wszystkich poprzednich filmów z MCU z dodaną cyferkową oceną. Bo tak :)
Końcówka roku to pora rozliczeń. Nie będę mówił o tych wszystkich cudownych wznowieniach, mimo, że na wiele z nich komiksomaniacy czekali od lat. Musiałbym napisać o fenomenalnej (i relatywnie taniej) nowej edycji "Hellboya", wyczekiwanym "Transmetropolitanie" i "100 Nabojach" oraz słynnej "Sadze o Potworze z Bagien Alana Moore’a". Nie wspomnę też o "Incalu", ani wyczekiwanym wznowieniu eisnerowskiego "Nowego Jorku". Nie powiem też (bo pisałem w poprzedniej topce) o jednym z najbardziej wyczekiwanych komiksów superbohaterskich na naszym rynku - "Invincible".
Jeśli zapytasz komiksomaniaka o jego topkę ulubionych tytułów zwykle otrzymasz tą samą, standardową listę. Będą na niej Strażnicy, potem Kaznodzieja, Thorgal albo Sandman. W następnej kolejności Hellboy, Sin City, Zabójczy Żart lub coś innego od Moore’a czy Millera. Jeśli humor, to Asteriks czy Lucky Luke, jeśli „literatura wysoka” to Maus, Persepolis albo Umowa z Bogiem. Wszystko to komiksy dobrze znane i często powstałe przed co najmniej dwudziestoma laty.
Przed Wami 12 komiksów, które rozłożyły mnie na łopatki, a ponieważ stoją daleko od amerykańskiego mainstreamu, bądź są stosunkowo świeże macie szansę ich nie znać:
Dziś przedstawiam pierwszą część zestawienia moich ulubionych filmów, czyli prywatny ranking najlepszych dzieł kinematografii pełnometrażowej. Znajdziecie tu opisy dziesięciu produkcji, którym przyznałem maksymalną notę w dziesięciopunktowej skali oceny. Pozostałe filmy pojawią się niebawem w kolejnych częściach zestawienia.
Zdaję sobie sprawę, że jest to lista typowo subiektywna i niekoniecznie muszą się tu znaleźć najlepsze dzieła dla zawodowych krytyków kina. Są to po prostu tytuły, które właśnie mnie najbardziej przypadły do gustu. Znajdujące się w tym rankingu produkcje cechują się wysokim "replayability", czyli czynnikem zachęcającym do pownownego obejrzenia. Starałem się unikać spojlerów, jednak głównych rys scenariuszowych należy się spodziewać. Kolejność opisów nie przebiega według żadnego klucza. Zapraszam!
Twitter ostatnio rozgrzał się pod wpływem hashtaga #GameStruck4 - czyli czterech tytułów gier, które na zawsze odmieniły nasze życie, które zdefiniowały nas jako gracza, ukształtowały nasz gust. W przeróżnych komunikatach mogliśmy poznać wybory twórców wielu znanych dzieł, jak choćby Last Jedi, Overwatch, Last of Us part II, a nawet samego Geralta z Riwii. My przedstawiamy Wam nasze Top 4 - gorące czwórki (a czasem trójki) blogerów z gameplay.pl, co może pomóc poznać nas trochę lepiej.
A jakie jest Wasze #GameStruck4?