Temat Tygodnia na gameplay.pl

Gdzie oni się podziali - symulacja "żywego" miasta w Thief

Klasyczne CRPG i ich droga ku zapomnieniu

MUD - pierwsze ogniwo ewolucji MMORPG

Survival Horrory minionej epoki

Powstanie i upadek gatunku „chodzonych bijatyk”

Znany wykonawca, którego tylko jednej płyty słucham - koRn, Untouchables

Autka i Target - gry, których się wstydzę?

Już jesteście zakolegowani z tematami tygodnia, prawda? Gdy w naszej tajnej gameplayowej bazie padło kilka propozycji z tematami na kolejny tydzień, tylko ten nazwany "gry, które nam się podobały, a do których wstydzimy się przyznać" wyglądał na godny przerobienia na teksty. No ale temat to jedno, a sam tekst... Po głębszym zastanowieniu się odkryłem, że nie potrafię sobie przypomnieć żadnej naprawdę słabej, godnej wstydzenia się, gry do opisania. Tzn. jedna pojawiła się od razu - Dink Smallwood, ale o niej wpis powstał jakiś czas temu. A więc, a zatem - moi kandydaci do miana "słaba gra, w którą mi się dobrze grało, ale troszkę wstyd" najbardziej pasują dwie polskie produkcje sprzed niemal dwóch dekad - Autka i Target.

"Zadzwoń do nas z mieszkania, do którego Cię zawieziemy." Co?

Żeby nie było wątpliwości - żadna z tych gier nie jest górą wzdętych foczych trucheł, jaką jest np. City Bus Simulator. To nie są totalne kaszany, w które nie da się grać. To są po prostu nieprzyzwoicie skromne produkcje, które pojawiły się w czasach, gdy ekrany pecetów były zajęte masą dużo lepszych i dużo bardziej zaawansowanych produkcji. Skoro sobie to wyjaśniliśmy, przejdę do właściwej części tekstu, w którym co i dlaczego.

czytaj dalejfsm
9 lipca 2014 - 20:09

Czasami lepiej nie grać przy kobiecie

Źródło oryginalnego obrazka: gamesthirst.com

Od kilku lat jesteś w związku ze swoją ukochaną. Przez ten czas usilnie budowałeś swój wizerunek, robiłeś wszystko, by czuła się przy tobie bezpiecznie i mogła ci zaufać. Starałeś się być twardy, męski, zdecydowany, a gdy trzeba było czuły i troskliwy. Jesteś zadowolony ze swoich osiągnięć, bo twoja wybranka ceni cię i uważa za idealnego mężczyznę dla niej. I wtedy, gdy wszystko wydaje się być idealnie, twoja partnerka zastaje cię grającego w jakąś dziwną, całkowicie nie pasującą do twojego misternie budowanego wizerunku produkcję. Czasami po prostu lepiej nie grać w niektóre gry przy kobiecie.

czytaj dalejBrucevsky
8 lipca 2014 - 19:04

Gry, których się wstydzimy - Tibia

Na dzień dobry – prawdziwy kolos, miejska legenda, jeszcze kilka lat temu będąca żywym przykładem na to, jak szkodliwe potrafią być gry komputerowe dla młodej gawiedzi i jakie negatywne instynkty w niej wyzwalają. Nie powiem, że moja osoba dumnie się od tego dystansowała, a przygoda z Tibią była przelotna i już zdążyłem o niej zapomnieć. Skoro decyduję się pisać ten artykuł, oznacza to, że z tworem Cipsoftu mam wiele bogatych wspomnień. Czas więc chyba się nimi podzielić i pokrótce wyjaśnić, dlaczego wyjawiam informację o tym, że w Tibię grałem, dopiero wtedy, gdy towarzystwo jest po czwartym piwie.

czytaj dalejPilar
8 lipca 2014 - 15:50

The Wolf among us - kim są te mniej oczywiste postacie "fables"?

The Wolf among us szturmem zdobył serca graczy. Pomimo tego, że powiela znaną z The Walking dead mechanikę gry - porwał wszystkich swoim niezwykłym klimatem i oryginalnym światem. Postacie znane często ze słodkich i dziecięcych bajek - żyją w Nowym Jorku, czasem na granicy patologii społecznej. Wiele z nich jest dla nas oczywista - Piękna (Beauty), Bestia (Beast), Zły Wilk (Bigby), Królewna Śnieżka (Snow) - znamy je z książek dla dzieci, czy choćby bajek Disneya. Niektórzy bohaterowie skrywają się jednak za zwykłym imieniem i ludzkim wyglądem (dzięki czarowi "glamour"). Z jakich bajek czy legend pochodzą? (Tekst nie zawiera spoilerów co do fabuły, jedynie wizerunki niektórych bohaterów i czasem to, czym się zajmują w świecie gry).

czytaj dalejDM
3 czerwca 2014 - 10:53

Racjonalizm kontra smoki

(mrwallpaper.com)

Bije skrzydłami, czuję powiew wiatru, człapie coraz szybciej pomiędzy kamieniami, kulę się, bo widzę, że przebiegnie parę metrów od mojej kryjówki. Smok robi coraz dłuższe susy dokładnie jak startujący łabędź, wreszcie rozkłada skrzydła i, uderzając nimi z potężnym łopotem, wzbija się w powietrze.
Przelatuje cztery, może pięć metrów, po czym z szumem wali się w skały i piarg dna doliny. Słyszę łomot, czuję drgnięcie ziemi, pomiędzy skałami wzbija się kłąb pyłu.
Fizyka - jeden, magiczne idiotyzmy - zero.

czytaj dalejKamil Brycki
2 czerwca 2014 - 18:30

Niezwykła sympatia w stosunku do ZwierzoLudzi

Temat Tygodnia jest nowym cyklem felietonów, w którym pojawiać się będą wpisy autorów nawiązujących do wybranej w drodze głosowania tematyki. Każdy z nas podejmuje zagadnienie w inny sposób, ukazując tym samym różnorodność spojrzenia na dany temat. W tym tygodniu zdecydowaliśmy się poruszyć kwestię "Fantastycznych stworzeń".

I jak tu takiego świniaka nie polubić?

Nie tylko w świecie elektronicznej rozrywki pojawiają się hybrydy ludzi i zwierząt. Stworzenia te możemy równie dobrze spotkać w literaturze, bądź w kinematografii. Wystarczy sobie przypomnieć chociażby takie powieści jak "Wyspę doktora Moreau", bądź "Planetę Małp", gdzie każda z nich doczekała się swojej ekranizacji. Jednak najwięcej wspomnianych hybryd pojawia się w przypadku gier. Przynajmniej tak mi się wówczas wydaję. Jeśli się mylę, to liczę na sprostowanie w komentarzach i ukazanie mojego błędu.

czytaj dalejRazielGP
31 maja 2014 - 16:02

Stworzenia fantastyczne w muzyce - ośmionogie konie, gadające łabędzie, Pokemony i... wiedźmini.

Temat Tygodnia to relatywnie nowa inicjatywa autorów udzielających się na Gameplay’u. Jak to w praktyce wygląda? Otóż wybieramy sobie temat przewodni i piszemy po tekście, który w jakiś sposób do naszych ustaleń nawiązuje. Zadebiutowaliśmy tematem wielkich miast, a teraz,  po krótkiej przerwie powróciliśmy z nowym motywem – Fantastyczne stworzenia. Przyszedł czas na mój wpis, w którym przybliżę trochę kreatur ze świata muzyki,  licząc, że potem czytelnicy przejmą pałeczkę i zaleją mnie kolejnymi stworzeniami.

czytaj dalejBartek Pacuła
30 maja 2014 - 08:30

Gdzie te szkielety, sukkuby, ogry w pierwszoplanowych rolach?

Źródło: wallpaper404.com

Temat tygodnia to wspólna inicjatywa autorów gameplay.pl, w ramach której tworzą oni serię artykułów na określony temat. Po "mieście i architekturze" przyszła pora na "fantastyczne stworzenia".

Ogry, wiedźmy, cyklopy, wampiry, trolle, sukkuby, minotaury, szkielety, centaury, syreny, krasnoludy czy duchy nieczęsto są głównymi bohaterami gier. Z reguły pełnią rolę przeszkody i grają dla drużyny przeciwnej, starając się uprzykrzyć życie bohaterskiemu człowiekowi, pół-bogowi lub innemu tytanowi, który brnie ścieżką sprawiedliwości i poświęca się całkowicie walce ze złem. Czy te wszystkie fantastyczne stworzenia nie nadają się na głównego bohatera poważnej gry?

czytaj dalejBrucevsky
29 maja 2014 - 20:11

Naturo, krocz ze mną! Czyli praktyczne zastosowanie stworków występujących w Don’t Starve

Don’t Starve jest bardzo skutecznym nauczycielem. Nie powie Ci, co robisz źle, za to chętnie pokaże – zabijając i zmuszając do zabawy od nowa. Najważniejsze lekcje są dwie. Pierwsza brzmi tak, że wszystko może Cię zabić. Choćby był to kawałek mięsa w ekwipunku czy ścięte w złym momencie drzewo, może okazać się przyczyną zguby i utraty kilkudziesięciu godzin zabawy. Druga lekcja jest taka, że tak jak wszystko może cię zabić, tak również, odpowiednio wykorzystane, okazuje się wyjątkowo przydatne. I tyczy się to zarówno przedmiotów nieożywionych, jak i występujących w grze stworzonek. W niniejszym tekście postaram się przybliżyć Wam rasy, które, przy odpowiednim traktowaniu, mogą stać się wyjątkowo cennymi sojusznikami.

czytaj dalejCzarny Wilk
28 maja 2014 - 20:20

Najciekawsze rasy z uniwersum Mass Effect

Wciąż zdarza mi się obudzić ze szlochem w nocy, kiedy po raz kolejny śni mi się dramatyczny finał przygód Sheparda, rozegrany przeze mnie już – olaboga! – dwa lata temu. Pomijając ocenę ostatniego rozdziału przygód legendarnego komandora, najbardziej druzgocąca była dla mnie perspektywa rozstania się z tym złożonym uniwersum, które tak zachwycało mnie przez wszystkie lata. Nie mam trudności z przyznaniem, że jest to wirtualny świat, do którego bodaj najbardziej się przywiązałem w czasie mojej wielkiej kariery gracza, toteż kiedy pojawiła się wizja pisania w ramach Tematu Tygodnia o fantastycznych stworzeniach, zamiast siatkówek na gałce moich oczu, pojawiły się przelatujące niczym w maszynach hazardowych wizerunki asari, drellów czy innych krogan.

czytaj dalejPilar
27 maja 2014 - 18:08
nowsze postystarsze posty