Splinter Cell (marka) na gameplay.pl

Najlepsze misje w skradankach (i nie tylko), część I

Splinter Cell Blacklist: Chaos Theory w wydaniu w pełni Amerykańskim

Recenzja Splinter Cell: Blacklist. Nowy Sam, stary Sam, wróg u bram.

Tej części serii nie wpiszę na swoją czarną listę - recenzja Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist

Odszedł Tom Clancy

Mini-recenzja gry Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist - Rybka lubi pływać

You're simply the best

fsm ocenia: Tom Clancy's Splinter Cell: Chaos Theory
90

Better than all the rest, Mr. Fisher from Chaos Theory. Bo tak jest, prawda? Żaden inny Fisher nie może się równać z tym z 2005 roku? Chciałem ostatnio sprawdzić, czy Conviction daje radę i nabyć pudło z tańszej serii Ubisoftu. Naszło mnie jednak - a może lepiej przypomnieć sobie najlepszą część serii, a dopiero potem "pomęczyć" z nazbyt strzelankowym (podobno) odcinkiem nr 5? Gram więc w Chaos Theory i znowu jestem bardzo kontent.

czytaj dalejfsm
15 kwietnia 2011 - 12:25

Splinter Cell: Extinction - fanowski serial na YT

Jakiś czas temu eJay pytał, co z tym filmowym Splinter Cellem. Konkluzja była jedna: filmowy Fisher is dead, ale kto wie - może jeszcze zawita na kinowe ekrany? Tymczasem w przepastnych czeluściach Internetu powstał jedenastominutowy odcinek fanowskiej interpretacji znanej serii. Rzecz zwie się Extinction, została wyprodukowana przez grupkę zdolnych ludzi ukrywających się pod szyldem Companion Pictures i jest zaskakująco oglądalna (jeśli weźmie się pod uwagę fanowskość, webowskość, offowskość, budżetowskość i inne słowa, które nie istnieją w języku polskim).

czytaj dalejfsm
16 marca 2011 - 20:01

Co się dzieje z filmowym Splinter Cellem?

Temat "Sam Fisher na ekranie kinowym" to jedno z niespełnionych marzeń fana Splinter Cell. Jest to jeden z niewielu bohaterów gier, którzy mogliby skraść serca widzów  w prawie każdym wieku. Cykl można w łatwy sposób skroić pod młodszą widownię, albowiem nie występują w nim w nadmiernej ilości takie elementy jak wulgaryzmy oraz tryskająca jucha. Uważam nawet, że Splinter Cell to jedna z bardziej lajtowych historyjek szpiegowskich, wartkich, trochę naiwnych (Sam po raz kolejny ratuje cały świat), ale poprowadzonych z klasą. Osobiście nie sądzę, aby kategoria PG-13 mogłaby ewentualnemu filmowi zaszkodzić. Ale do rzeczy...

Dzieje filmu Splinter Cell są nie tyle zawiłe, co zabawne. Pierwszy teaser reklamowy pojawił się wraz z premierą Chaos Theory w 2005 roku i przedstawiał właściwie niewiele, ot jakiś marketingowy bełkot zachęcający do wizyty w kinie "coming soon". Jasne się stało, że taki film musi powstać, bo materiał związany z postacią Sama Fishera jest niezwykle nośny. Pech chciał, że przez następne kilka miesięcy nie padł ani jeden klaps na planie, ba, nie był gotowy nawet szczątkowy skrypt, schemat na którym mógł powstać scenariusz (plotki głosiły, iż miał się za to zabrać Peter Berg, czyli reżyser m.in. Królestwa oraz Hancocka).

czytaj dalejeJay
15 grudnia 2010 - 20:04
nowsze posty