PSP / PlayStation Portable na gameplay.pl

Klaps w tyłek najlepszym sposobem na rozwój postaci w japońskim roleplaying

Kasyno w głowie bohatera

Perełki PSP #2

Perełki PSP #1

Soul Calibur: Broken Destiny, czyli jak zepsuć samograja

Monster Hunter – gra zbudowana na żądzach

Kolorowe Piksele #02 na PSP - recenzja gry - Driver 76

hongi ocenia: Driver 76
59

Sony PlayStation Portable, w skrócie PSP, to konsola, która pozwala grać w gry leżąc na łóżku. Pozwala grać w gry o jakości i grywalności lepszej niż PSX, w toalecie. To konsola, która miała zrewolucjonizować wypady za miasto, bo przecież do babci nie weźmiemy swojej wielkiej konsoli. PSP bez problemu zmieści się w kieszeni. Tak też było przez kilka pierwszych miesięcy. Później konsola trafiła do szuflady i leżała tam, aż do niedawna. Teraz odkurzona (przedmuchana), z kablem podłączonym do monitora (z powodu martwych pikseli), powróciła. Przejrzałem allegro w celu zakupienia czegoś oldschoolowego. Trafiłem w dziesiątkę, gdy zobaczyłem Drivera 76. Sprzedane... eee... Kupione! Zapraszam na recenzję.

czytaj dalejhongi
25 lipca 2014 - 10:41

Sorry Patapony, nie mam siły na „prawdziwą grę”

Źródło: gamewallpapers.com

Po kilkunastu godzinach zabawy w końcu udało mi się obejrzeć zakończenie Pataponów. Po zabawnej animacji wieńczącej długą, muzyczną przygodę na ekranie pojawił się komunikat informujący mnie, że prawdziwa gra właśnie się zaczyna. Dopiero teraz, gdy mogę swobodnie kształtować swoje wojska i mierzyć się ze wszystkimi bossami, mam szansę naprawdę się zabawić. Wreszcie mogę sprawdzić swoje umiejętności i zbudować najpotężniejszą armię Pataponów w historii. Jakoś jednak nie specjalnie ciągnie mnie to tej „prawdziwej gry”.  

czytaj dalejBrucevsky
23 lipca 2014 - 17:20

Jak mi idzie, tak oceniam

Jednego dnia to najlepsza gra świata i jestem gotów stawiać pomniki twórcom, którzy takie genialne dzieło stworzyli. Innego nienawidzę tej produkcji i jej bezsensownych założeń, błędów i nieprzemyślanych rozwiązań. W czytniku konsoli kręci się płytka z tym samym tytułem, hitem i crapem jednocześnie. A w co akurat gram zależy tylko i wyłącznie od tego, jak mi idzie.

czytaj dalejBrucevsky
5 lipca 2014 - 11:18

Mocny zawodnik z tego Starkillera - recenzja Star Wars: The Force Unleashed [PSP]

guy_fawkes ocenia: Star Wars: The Force Unleashed
70

Gwiezdne Wojny szykują się do kolejnego podboju kin, tym razem za pieniążki Kaczora Donalda i spółki. Jako marka Star Warsy wciąż mają się świetnie – wystarczy wybrać się choćby najbliższego Empiku, by znacznie łatwiej znaleźć gadżet kojarzony z Vaderami i Skywalkerami, niż z Kirkami i innymi Picardami. Fani uniwersum stworzonego przez George’a Lucasa także w grach znajdą sporo treści przeznaczonych właśnie dla siebie, jak chociażby recenzowane dziś Star Wars: The Force Unleashed. I powiadam Wam, Moc jest w nim silna!

czytaj dalejguy_fawkes
6 maja 2014 - 00:30

Recenzja Army of Two: The 40th Day (PSP)

Antares ocenia: Army of Two: The 40th Day
50

Gdyby udało nam się spotkać cherlawego bohatera Shadow of Memories,  „pożyczyć” jego urządzenie do podróżowania w czasie, po czym przenieść się do roku 2007 by zapytać cygańską wróżkę o to, jaka mechanika zastosowana w grach jest najbardziej pożądana i gwarantuje finansowy sukces, odpowiedziałaby krótko: „Gears of War”.  Wydana przez Microsoft Games Studios, taktyczna strzelanka TTP bazująca na wykorzystaniu systemu osłon stała się tak wielkim hitem, że Electronic Arts postanowiło podpatrzyć pomysł i stworzyć własną markę opartą o podobne zasady rozgrywki.

Efektem ich pracy był wydany w 2008 Army of Two, gra nastawiona na dwuosobową kooperację i opowiadająca historię o parze, kryjących twarze za stalowymi maskami najemników. Ze względu na nieco niedopracowane chowanie się za osłonami oraz kulejące AI partnera tytuł nie zebrał zbyt wiele dobrych recenzji , jednak został na tyle ciepło przyjęty przez graczy, że można było się spodziewać, iż EA uraczy nas kontynuacją. Tak też się stało, jednak tym razem, poza Xbox’em 360 i Play Station 3, swoją wersję otrzymało także PSP.

Krzyżówka Contry i Commando? Niezły pomysł, tylko wykonanie gorsze.
czytaj dalejAntares
26 kwietnia 2014 - 18:35

Recenzja Assassin's Creed: Bloodlines

Antares ocenia: Assassin's Creed: Bloodlines
46
 UWAGA! Niniejszy tekst został napisany tuż po premierze gry i został wygrzebany z archiwum, stąd niektóre sformułania mogą nie pasować do dziejszych realiów - np. komentarz na temat wychodzących na PSP gier ;) 

Jedna z najbardziej oczekiwanych gier dla PSP tego roku ujrzała wreszcie światło dzienne. Tytuł sygnowany marką stajni Ubisoft, wyczekiwany ze sporą dawką nadziei gdyż developer odgrażał się, że uda mu się przenieść mechanikę rozgrywki z wersji dla konsol stacjonarnych.  Oliwy do ognia dolewał też fakt wydania rok temu Assassins Creed : Altair’s Chronicles na Nintendo DS, stworzonego przez znane i cenione studio Gameloft, który wprawdzie posiadał nieco inną, dopasowaną do specyficznej architektury konsoli wielkiego N formę, ale był grą całkiem niezłą i ciepło przyjętą przez fanów. Wśród posiadaczy handelda Sony powtarzało się pytanie czemu ich mocniejszy od konkurencji sprzęt został pominięty. Przy okazji premiery Assasin’s Creed II na konsole stacjonarne wydawca postanowił naprawić ten błąd / zarobić na znanej marce (niepotrzebne skreślić) i uraczył nas AC: Bloodlines  zapowiadanym jako pomost fabularny pomiędzy dwiema częściami serii.

czytaj dalejAntares
19 kwietnia 2014 - 23:20

Recenzja Shadow of Memories (PSP)

Antares ocenia: Shadow of Memories
75

Po raz kolejny PSP zostało uraczone tytułem żywcem przeniesionym ze starego dobrego  PlayStation 2. Wypadałoby więc znowu pomarudzić o braku wyobraźni developerów, wyciąganiu od graczy pieniędzy itp. jednak nie tym razem. Panie i panowie, przedstawiam Wam jedną z bardziej niedocenionych gier poprzedniej generacji konsol. Pozycja, która zagubiła się w czasie po to by ratować wymierający obecnie gatunek gier przygodowych. Oto Shadow of Memories czyli niecodzienna produkcja od mistrzów z Konami.

czytaj dalejAntares
29 marca 2014 - 17:32

Nawet Patapony nie mają dobrej misji eskortowej

Źródło: hardcoregamerexperience.blogspot.com

Przykłady źle wykonanych, niedopracowanych i nieprzemyślanych misji eskortowych można mnożyć. Z tym typem zadań gracze męczą się od wielu lat, klnąc na twórców, projekty poziomów, sztuczną inteligencję i rozmaite błędy. Każdy z nas przynajmniej kilka razy w swoim życiu został zmuszony do ochrony wyznaczonego celu, obiektu lub osoby. Ja do swojej listy gier, które rzuciły mi takie wyzwanie, od niedawna mogę dorzucić też Patapony. Czy w tej opartej na prostym schemacie produkcji misja eskortowa wypada lepiej?

czytaj dalejBrucevsky
20 marca 2014 - 19:17

Recenzja: Indiana Jones And The Staff Of The Kings (PSP)

Antares ocenia: Indiana Jones and the Staff of Kings
30

Nie wiem jak Wy, ale ja od dziecka uwielbiałem przygody Indiany Jonesa. Charyzmatyczny bohater, mogący pochwalić się olbrzymią wiedzą z zakresu historii oraz niezwykłą wprawą posługiwania się biczem i dowcipem, jest postacią, którą naprawdę ciężko jest nie lubić. Dlatego też, od zawsze kibicowałem każdej grze, w której słynny archeolog miał się pojawić. Pomijając prymitywne i w większości przypadków średnio udane platformówki z konsol ośmiobitowych i szesnastobitowych, wystąpił on także w kultowej serii przygodówek point n’ click oraz w dwóch grach action-adventure, moim zdaniem całkiem przyzwoitych. Niestety w dobie popularności przygód obdarzonej wielkim biustem pani archeolog rodem z Wielkiej Brytanii, obie te pozycje pojawiły się na rynku raczej bez echa i zyskując popularność jedynie w kręgu fanów Indy’ego. Fakt ten denerwował mnie niezmiernie, bo niczyje inne przygody, jak właśnie tej postaci zasługują na to, by zostać przeniesione do dopracowanych gier. Staff of the Kings , noszący kryptonim Indiana Jones 2008, miał być właśnie takim tytułem, lecz wyszło z tego coś zupełnie innego, bardzo odległego od pojęcia dobrej zabawy.

czytaj dalejAntares
15 marca 2014 - 23:45

Pochwały dla Pataponów nie są przesadzone

Źródło: wallbase.cc

Rytmiczna gra muzyczno-strategiczna. Pomysł na serię Patapon jest naprawdę niezwykły i genialny w swojej prostocie. Wcielając się w rolę Wszechmogącego pomagamy pociesznym i bardzo wojowniczym istotkom odbudować ich niegdyś wspaniałe imperium i zrealizować słowa przepowiedni. W tym celu wybijamy określone rozkazy na magicznych bębnach, prowadząc oddziały Pataponów do walki z przeciwnościami, ku kolejnym zwycięstwom.

czytaj dalejBrucevsky
2 marca 2014 - 10:04
nowsze postystarsze posty