Gry MMO na gameplay.pl

Gry MMO w które grałem i jak się w nich bawiłem (wersja uaktualniona 2014).

T'Rain, gra MMO z konsekwencjami. REAMDE - Neal Stephenson

Zawód - marzyciel.

Esencja Destiny 2 - najważniejsze cechy gry, o których nie dowiesz się z testów beta

8 lat w Azeroth: Historia gracza World of Warcraft

O straconych szansach, Civil War i łysym z Mediolanu

NESTalgia łączy przeszłość RPG z teraźniejszością

NEStalgia to dziwna gra. Grafiką przypomina wydanie Dragon Questa (w Ameryce Dragon Warriora) lub Final Fantasy z końca lat osiemdziesiątych. Wieloma innymi elementami zaś przypomina współczesne gry RPG - szczególnie te rozgrywane online. Na stronie internetowej twórców gry jest to postawione wprost: "Dragon Warrior 3 spotyka World Of Warcraft".

Screen z pierwowzoru gry NEStalgia - Dragon Warrior 3

Gra z jednej strony zachowuje cechy klasycznych, ośmiobitowych gier RPG, z drugiej zaś udostępnia takie "nowoczesne" wynalazki jak questy, system reputacji, oraz grupowanie się z innymi użytkownikami online. Dodatkowo, widzimy innych graczy - jednak nie nazwałbym tego MMORPG - bardziej shared world RPG.

czytaj dalejHubert Taler
1 września 2014 - 23:48

Wymarzona "samochodówka"

Już od dawna nie dane mi było zagrać w jakąś porządną samochodówkę na PC. Ostatnim tytułem, który wywoływał wypieki na mojej twarzy był Need for Speed Underground 2. Rfactorów, Live for Speedów i GTRów nie liczę, bo to gry wymagające sporego zacięcia i cierpliwości (kasy również). Piszę tutaj o jakiejś zręcznościowej pozycji, którą odpala się i zakochuje się w niej już na ekranie ładowania.

Nie wstydziłbym się jeździć czymś takim. Źródło - http://list25.com

Przez jakiś czas myślałem, że nowym motoryzacyjnym wymiataczem będzie Test Drive Unlimited 2, ale ktoś porwał się z motyką na Słońce i stworzył gniota z domieszką Simsów. A mi brakuje właśnie czegoś tak klimatycznego jak NFS U2. Brakuje przede wszystkim gry, w której sam fun przychodzi z jazdy bez specjalnego celu. Wsiadam, odpalam furę i jadę przed siebie kurząc wirtualne cygaro.

czytaj dalejeJay
31 marca 2014 - 19:57

Święta w grach MMORPG - te lepsze i te gorsze

Pewną tradycją stało się umieszczanie zdarzeń i świąt z rzeczywistego świata w grach MMORPG. Czasami jest to robione fajnie i finezyjnie, a czasami byle jak i ciężką ręką. Przyjrzyjmy się kilku z nich...

World Of Warcraft - Feast Of Winter Veil

Święta w World Of Warcraft można zacząć w każdym z większych miast obu frakcji. Obchodzenie polega na robieniu misji, odwiedzaniu lochów, zdobywaniu osiągnięć, a to wszystko zakończone jest odebraniem spod choinki prezentów.

Jak dużo jest z tym zabawy: Całkiem dużo. Dużo zabawnych questów, fajny mini-boss będący aluzją do Grincha, obrzucanie się śnieżkami - radochy jest co niemiara.

Jak dobrze jest zintegrowane ze światem gry: Dość dobrze, mamy do przeczytania informację o źródłach święta oraz dyskusję o komercjalizacji świąt.

czytaj dalejHubert Taler
27 grudnia 2013 - 11:36

Gruszki Na Wierzbie #1 - APB: All Points Bulletin (2010)

Gruszki Na Wierzbie to cykl felietonów o grach, które wyróżniają się tym, że się… różnią. Różnią się od swoich początkowych zapowiedzi, oraz o grach, które nie sprostały wygórowanym obiecankom ich twórców. Gruszki Na Wierzbie, czyli o tym, co nam obiecano, a słowa nie dotrzymano.

Na pierwszy ogień rzucamy próbę przeniesienia mechaniki Grand Theft Auto w sieć masywnej rozgrywki multiplayerowej. Próba tak tragikomiczna, że kończy się śmiercią i wskrzeszeniem. All Points Bulletin, czyli przerośnięte ambicje.

czytaj dalejDateusz
12 listopada 2013 - 15:36

Gloria Victis - MMO na które czekałem

Jestem wieloletnim graczem MMO. Jedną trzecią życia spędziłem grając w Ragnarok Online i Lineage 2. Nie ukrywam, że typowy koreański grind nigdy mi nie przeszkadzał i znacznie lepiej bawiłem się siedząc na jednej lokacji przez kilka dni przy okazji bawiąc się w PvP w otwartym świecie (Lineage2), niż robiąc questy i biegając z miejsca na miejsce w World of Walking. Niestety, po tych kilku latach każdy zaczyna szukać czegoś innego, nowego, świeżego. Ja trafiłem na Gloria Victis i z miejsca się w niej zakochałem.

Miejsce, w którym Dzikie Pola spotykają Krzyżaków i opowiadają sobie Starą Baśń

Gloria Victis to gra Low-Fantasy osadzona w czasach średniowiecza, gdzie spotkać będzie można nie tylko przeciwników z innych frakcji, ale również potwory opisywane w polskich legendach. Taki klimat to coś, na co długo czekałem jako wielki fan polskich produkcji oraz wielbiciel gier osadzonych w czasach, kiedy Polska święciła swoje największe triumfy. Całość tworzona jest przez utalentowanych ludzi z BLACK EYE GAMES.

czytaj dalejSpaceUnicorn
10 listopada 2013 - 23:26

Jak prowadzone są działy HR w grach?

Brałem udział w kilkudziesięciu procesach rekrutacyjnych, więc coś tam o nich wiem - obecnie pracuję w miejscu, gdzie zawsze chciałem się znaleźć, więc i doświadczenie mam. Co się dzieje w trakcie rekrutacji i jak to się ma do gier?

czytaj dalejSpaceUnicorn
7 listopada 2013 - 14:09

MMO - kiedyś i dziś

Wstęp
Moja przygoda z grami zaczęła się od RPG. Z czasem kiedy Internet stawał się powszechny, doszło do tego jeszcze MMO. MMO kupiło mnie bez reszty, poświęcałem temu całe godziny – na farmieniu, gadaniu z ludźmi i dropieniu. Pierwszą moją grą tego typu był mało popularny Kalonline. Gra w okropnej oprawie graficznej, questów praktycznie nie było, żadnych ras – jedynie trzy klasy do wyboru (teraz już chyba cztery). Wyobraźcie sobie, że żaden kolejny mmoerpeg nie wciągnął mnie już na tak długo. Słyszałem też teorię, że pierwsza gra z tego gatunku smakuje najlepiej.
Była to typowa gra dla ludzi, którzy mają dużo czasu. Nikt nie stawiał wtedy na urozmaicenie zabawy questami, dynamicznymi eventami, skomplikowaną mechaniką, która ma ściągnąć graczy i uczynić grę przełomową w danym gatunku. Pytanie teraz jacy gracze do jakiej gry i czy na dłuższą metę jedna gra różni się od drugiej?
Zacznijmy od różnic. Na pewno grafika. Z biegiem czasu każdy nowy mmoerpeg może pochwalić się piękną i bajeczną grafiką, która kupuje graczy. Swoją drogą grafika to jeden z powodów, dla których sam lubię ten gatunek. Czuję się jak w grze, nikt nie stawia tam na realizm – chwała.

czytaj dalejFiscus
20 maja 2013 - 00:16

Przeładowuję! #22 - Cudo dla wszystkich, czy średniak dla mas? Wrażenia z Fuse.

Sztampowy, kooperacyjny shooter TPP dla czterech osób, nie wyróżniający się absolutnie niczym nowym – dokładnie to pomyślałem sobie o Fuse, przy okazji inauguracyjnego kontaktu z tą produkcją. Czy jednak pierwsze, multiplatformowe dziecko rodziców Resistance i duetu Ratchet & Clank ma szansę, by zachwycić czymś graczy w dniu swojej premiery?

czytaj dalejRobson
15 maja 2013 - 17:54

World of Tanks - gra, która uzależnia (czyli "muszę zrobić gwiazdkę")

Dawno, dawno temu istniał świat bez World of Tanks. Słowo "wargaming" nikomu nic nie mówiło, a ucieleśnieniem gatunku MMO byli wojownicy, łuczniczy i magowie beztrosko hasający po kolorowych mapach. Ni stąd ni zowąd pojawiły się wielkie stalowe konserwy i nie bacząc na nic obróciły cały ten bajkowy świat w perzynę. Pozostał tylko ślad - ślad gąsiennic...

czytaj dalejbarth89
3 maja 2013 - 16:42

Mam dosyć grindu - chcę czegoś więcej!

Jedni go ubóstwiają, innych zanudza na śmierć już po paru minutach. Grind jest też świetnym zapychaczem - tam, gdzie trzeba liczyć się z kosztami produkcji gry można zmusić gracza do sztucznego przedłużania jego cennego czasu i kazać mu (nie bezpośrednio, rzecz jasna) zamieniać w pył kolejne fale wrogów. Nie dziesiątki, nie setki, ale liczby idące w grube tysiące - tak wygląda pokaźna ilość gier MMORPG, w szczególności Lineage II, po części także World of Warcraft, choć ten drugi oferuje również stosunkowo bogate zaplecze fabularne i sporo różnych pomniejszych eventów. Co by nie patrzeć - nie jest to bynajmniej zjawisko pozytywne, a jak to wygląda z mojej strony?

Mam%20dosy%u0107%20grindu%20-%20chc%u0119%20czego%u015B%20wi%u0119cej%21
czytaj dalejPrometheus
21 listopada 2012 - 20:07
nowsze postystarsze posty