K - Nato - 11 kwietnia 2019

K

Gdy syn naftowego potentata grzęźnie w górach, a trudne warunki uniemożliwiają ratunek, jest tylko jedna osoba, na którą można liczyć. Żywa legenda o enigmatycznym pseudonimie: „K”. Jak przekonać do pomocy kogoś, kto pogrzebał własne życie? Czy misja ratunkowa ma jakiekolwiek szanse powodzenia? Jaką tajemnicę skrywa człowiek, któremu za imię starcza jedna litera?

Gdyby ktoś powiedział mi, że warto przeczytać komiks o górskich wspinaczkach, pewnie udałbym, że nie słyszę. Gdyby jeszcze dodał, że kryją się w nim emocje, akcja i silne przeżycia jakie towarzyszą zdobywaniu górskich szczytów, pewnie zacząłbym się śmiać. No, chyba, że wspomniałby na dokładkę o udziale Jiro Taniguchiego. Z nim wszystko jest możliwe.

Ten komiks to fenomen. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni w dorobku Jiro. Z tematu, który na pierwszy rzut oka gotów byłbym skreślić, stworzył pasjonującą, trzymającą w napięciu lekturę. Jego obrazy na długo zapadają w pamięci. Legendarna, japońska precyzja sprawia, że otrzymujemy cząstkę prawdziwych przeżyć. Namiastkę grozy i trudów ludzi badających własne granice poprzez szalone, górskie wyprawy.

Byłbym niesprawiedliwy zachwycając się pracą Taniguchiego, a nie wspominając o scenarzyście Shiro Tosaki. Prawdą jest, że stykam się z nim po raz pierwszy, a olbrzymi dorobek Jiro każe przypuszczać, że i w scenariuszu mógł srogo namieszać.

Zarówno postać, jak i konstrukcja opowieści są bez zarzutu. To świetna lektura, która imponuje mi tym bardziej, że korzysta z przestrzeni, która wydaje się niesamowicie trudna tak wizualnie, jak i narracyjnie.

Każdy z rozdziałów opowiada o zdobyciu innej góry. Za każdym razem wyprawa znajduje inną przyczynę, choć dla enigmatycznego K powód wydaje się nieodłącznie wynikać z głębokiej, wewnętrznej potrzeby. 

„K” całkowicie mnie zauroczył. To kolejna pozycja z dorobku Taniguchiego, po którą nie sięgnąłbym, gdyby nie nazwisko i kolejny raz jestem zachwycony. Polecam absolutnie każdemu, kto ceni doskonałą literaturę bez względu na gatunkowe preferencje. 

Więcej komiksów na Instagramie: @komiksowy_pamietni

 
Nato
11 kwietnia 2019 - 11:39