Azymut – 4 - Czarne chmary biały żagiel - Nato - 21 czerwca 2019

Azymut – 4 - Czarne chmary, biały żagiel

Przeczytałem w życiu setki, jeśli nie tysiące komiksów, ale tylko kilkukrotnie lekturze towarzyszyło przeświadczenie, że oto mam do czynienia z czymś, co zapisze się na listach światowej klasyki. Azymut ma szansę stać się kolejną "Alicją w Krainie Czarów", a przynajmniej "Niezwykłymi przygodami Barona Münchhausena".

Na najnowszą odsłonę czekaliśmy trzy długie lata. Czas ten osłodziły dwa tomy autorskiej serii Jean-Baptiste Andréae "Mechaniczna Ziemia". Wydało ją wydawnictwo "Kurc", które obecnie przejęło także omawiany tytuł po zamknięciu Wydawnictwa Komiksowego, pod którego szyldem seria ukazywała się wcześniej. Co ważne, przy okazji premiery najnowszego tomu wznowiono poprzednie, by nowi czytelnicy mogli nadrobić zaległości.

 

Tym, co zachwyca w Azymucie jest bezprecedensowy romans wybitnej wyobraźni scenarzysty z talentem zdolnym ponieść jej ciężar. Ba, ponieść! Okiełznać, upiększyć i zobrazować tak, by wywoływać powszechny zachwyt! Cokolwiek weźmiemy pod lupę – przestrzeń, florę, faunę, postacie czy samą fabułę - wszystko zdaje się przepełnione czystą esencją wyobraźni.

Pomyliłby się ten, kto założyłby, że Azymut jest w swej baśniowości jakkolwiek niejasny, chwiejny czy nielogiczny. Siła serii leży w wyjątkowym kunszcie z jakim scenarzysta tworzy prawa swego świata. Tu wszystko do siebie pasuje.Tym łatwiej uwierzyć nam w królika będącego biegunem północnym czy piękność, w której zakochał się sam "Czas".

Być może w swym entuzjazmie nie jestem do końca obiektywny. Prawdą jest, że komiks uderza w najczulsze struny moich upodobań. Mimo wszystko, to jedna z najczęściej polecanych przeze mnie pozycji, a rozczarowań, jak dotąd, nie odnotowałem.

Józek Śliwiński

Więcej komiksów na Instagramie: @komiksowy_pamietnik 


Seria: Azymut

Format: 240x320 mm

Liczba stron: 328

Oprawa: twarda

Polski wydawca: Kurc

Data polskiego wydania: maj 2019

Oryginalna publikacja: 2017


Nato
21 czerwca 2019 - 15:41