Czy warto ryzykować załamaniem nerwowym żeby napisać grę o mięsie? - Hed - 27 października 2010

Czy warto ryzykować załamaniem nerwowym żeby napisać grę o mięsie?

Super Meat Boy został wydany na Xboksie 360 w ubiegłym tygodniu i podbił serca recenzentów, którzy nie szczędzą superlatyw i nazywają grę "najnowszą legendą platformówek". Tworząc produkcję dwójka pracowników Team Meat daleka była od stanów euforii. Przez wiele miesięcy panowie sypiali po kilka godzin na dobę, a jeden z nich był bliski załamania nerwowego.

Edmund McMillen, jeden z producentów Super Meat Boy'a, powiedział w wywiadzie dla Eurogamera: "Nie jestem nawet w stanie policzyć ile razy byłem załamany i żona musiała mnie przekonywać, że muszę dokończyć grę i wszystko będzie w porządku."

Do takich sytuacji McMillena doprowadzał przede wszystkim brak snu i presja. Tworzenie gier, jak mówi twórca, wymaga jednak ofiary: "Żeby zrobić wymarzoną grę musisz poświęcić kawałek życia. I my dosłownie oddaliśmy 18 miesięcy dla tej produkcji. Mamy nadzieję, że to widać."

Co do tego nie ma wątpliwości, bo Super Meat Boy to nie tylko dobrze skrojona rozgrywka, ale i duża porcja nawiązań oraz miłości dla świata gier. W zamian za to twórcom należy się zapłata. McMillen kwituje to w ten sposób: "Pierwszy dzień wypłaty będzie fantastyczny, bo nie widziałem wynagrodzenia od bodajże 5 lat."

Team Meat odpoczywa po trudach pracy nad Super Meat Boy'em, chociaż jego założyciele przyznają, że myślą już o następnej grze. Co ciekawe, nie będzie to kontynuacja przygód skaczącego mięsa, ale zupełnie nowy pomysł.

Super Meat Boy jest dostępny na Xbox LIVE za 800 punktów Microsoftu. To promocyjna cena, która będzie obowiązywała do 21 listopada!

Hed
27 października 2010 - 09:22