To czego w Telewizji już nie ma – 003 – Szymon Majewski Show i inne jego wcielenia - siwy - 14 października 2012

To czego w Telewizji już nie ma – 003 – Szymon Majewski Show i inne jego wcielenia

Dobrym zamiennikiem na tytuł tego tekstu mogłoby być „Jak to Szymon Majewski wypadał coraz słabiej” -  oczywiście używając łagodnych słów, ale jednak jest to cykl, więc trzymajmy się jakiegoś porządku i przede wszystkim zacznijmy od początku. W dzisiejszym epizodzie chciałbym się przyjrzeć temu co prezentowały sobą programy Szymona w telewizji TVN, na wstępie jednak zaznaczam, że z wielu różnych powodów pomijam „Mamy Cię”, skupię się na tym co Majewski robił o jesiennego sezonu 2005 roku do końca maja bieżącego roku.

Kiedy zakończyła się emisja programu „Mamy Cię” władzę TVN’u postanowiły dać szansę i wpuścić na antenę autorski program Szymona Majewskiego, ogólnie pomysł na Show nie był wybitnie odkrywczy – odrobina sucharów, drwina z władzy, rozmowy z goścmi, chwilka z parodiami znanych osób(rozmowy w tłoku) i inne różne wstawki kabaretowo-satyryczne, które zmieniały się przestrzeni sezonów. Ale to wszystko ładnie ze sobą współgrało, było nawet śmieszne i przyciągało ludzi przed telewizory. W swoim najlepszym okresie Show Majewskiego miało oglądalność powyżej trzech milionów widzów. Z kolei podczas dwunastu serii program cieszył się popularnością powyżej dwóch milionów. To bardzo dobry wynik zważywszy na to, że ostatnie epizody były po prostu kiepskie. Oczywiście miejmy na uwadze, że są to liczby prezentujące średnią oglądalność. Mimo tego pod tym względem Szymon wygrywał z Kubą Wojewódzkim, do którego bardzo często był porównywany. Ale program Kuby przetrwał i ma się dobrze do dzisiaj w praktycznie nie zmienionej formie, natomiast u Majewskiego coś przestało działać. Z sezonu na sezon, z odcinka na odcinek robiło się coraz mniej śmiesznie i coraz bardziej nudno, w ostatnich dwóch sezonach do programu wkradała się nawet odrobina żenady. Spadający poziom programu zaczęli także dostrzegać ludzie odpowiedzialni za program (no może nie tak bezpośrednio) i w efekcie 13 czerwca 2011 został wyemitowany ostatni odcinek „Szymon Majewski Show”. Łącznie wyprodukowano 180 odcinków, każdy z nich trwał około 50 minut i w między czasie mieliśmy 3 bloki reklamowe.

W kolejnym sezonie spróbowano jeszcze raz i postawiono na HDw3D(początkowo miało się to nazywać ADHD – jednak słusznie z tego zrezygnowano), tutaj doprawiono nieco większą ideologie do tego czym jest program, w skrócie przedstawiało to się tak: Mike Szymański (w tej roli Szymon Majewski) zakłada swoją telewizję HDw3D Telewision o charakterze informacyjno-rozrywkowym. Głównym hasłem, które powtarza Szymański/Majewski jest: "Seks, przemoc, misja". Główne zmiany jakie zaszły tutaj względem poprzedniego programu to skrócony czas emisji do 25 minut, rezygnacja z rozmów z gośćmi i większa rola Bilguuna Ariunbaatara, który udzielał się w ostatnich sezonach SMS. Efekt tego wszystkiego był mierny, cała ta koncepcja nie trafiła do mnie w ogóle, program dość szybko został zdjęty z anteny, przetrwał tylko przez 12 odcinków, które wyświetlano w okresie od 5 września do 21 listopada 2011 roku. HDw3D miało największą oglądalność w swoim paśmie jednak to niewiele pomogło w podjęciu decyzji o tym co dalej z wymysłem Majewskiego.

TVN dalej wierzył, że jeszcze coś można ugrać i wiosną tego roku swoją premierę miał „Szymon na żywo” format był bardzo podobny do tego co mogliśmy zobaczyć w „Szymon Majewski Show” z tą różnicą, że wszystko było realizowane na żywo(oczywiście oprócz paru elementów). Jednak to też nie przeszło i tu także został zrealizowany tylko jeden sezon zawierający 11 odcinków.  Średnia oglądalność Szymona na żywo, a także HDw3D oscylowała w granicach 1,5-1,7 miliona widzów. W mojej ocenie ten pierwszy ma tylko jeden element za, który mogę go pochwalić, chodzi tu o materiały filmowe, w których Bil zapraszał kraje europejskie do nas na Euro2012, tutaj jeden z takich filmów(wybrany zupełnie przypadkowo):

Generalnie biorąc pod uwagę wszystkie trzy przedstawione produkcje ciśnie mi się na usta taka opinia, że Szymon Majewski to człowiek, który nie wiedział kiedy zejść ze sceny. Ale nie tylko Majewski ponosi odpowiedzialność za słaby poziom swoich ostatnich poczynań, za taki stan rzeczy należy winić cały sztab ludzi, którzy zanim stali – skończyły im się pomysły, pewne tematy na żarty zostały wyczerpane i nikt nie był wstanie wymyślić czegoś przełomowego – a tego potrzebowały programy Szymona. Aktualnie Majewski pracuje w radiu Eska, a także jest twarzą PKO Banku Polskiego – dodam tylko, że w mojej opinii tutaj także wypada średnio.

Ten tekst nie jest żadną krytyką czy przesadnym hejtem na Szymona Majewskiego – szanuje go, bo zrobił dużo dla telewizji, odniósł wiele sukcesów, dostał kilka nagród i jest pozytywnym człowiekiem, niestety jego czasy świetności jako satyryka stanowczo minęły. Może warto spróbować w innej formie i z innymi osobami, jednak nie chciałbym ujrzeć żadnego programu koncepcją podobnego do „Szymon Majewski Show”.

siwy
14 października 2012 - 15:33