11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat

Wpływu tragedii z 11 września 2001 roku na świat współczesny nie sposób podważyć. Choć było to jedno z najważniejszych zdarzeń minionej dekady, jak wiele o nim wiemy? Kto stał za zamachami? Jakie dokładnie miał pobudki? Do czego zmobilizował rząd USA? Jak zareagowała reszta świata? Omawiany komiks ma odpowiedzieć na te i inne pytania. Czy mu się to udaje?

I tak i nie. Twórcy sięgają po komiksową formułę, by w sposób możliwie przystępny wypełnić edukacyjną misję. Zdają się jednak nie do końca rozumieć prawa medium. Daleko im do osiagnięć Delisle, Satrapi czy omawianej niedawno "Odyseji Hakima". Bohaterka komiksu jest postacią najzupełniej płaską i sztuczną. Zdaje się krzyczeć: "Hej, jestem tu tylko po to, by komiks miał mniej bezpłciową postać!"

Co się zaś tyczy odpowiedzi na wspomniane pytania, byłem zawiedziony tym jak płytko komiks zagłębia się w naturę omawianych zdarzeń. Z samego demaskowania teorii spiskowych byłby materiał na porządną książkę. Tytuł ogranicza się do przedstawienia kilku historii uczestników zdarzeń, w które wplata powszechnie znane fakty. I tyle.

Oczywiście, ciężko o kogoś, kto przed lekturą znałby je wszystkie, więc pozycja wciąż pozostaje wartą przeczytania. Mimo tego trudno udawać, że jest to zadowalająca realizacja. Trochę jak biografia, która skonczylaby się na etapie szkoły podstawowej. Niby czegoś się dowiemy, ale trudno mówić o satysfakcji i wykorzystaniu potencjału.

Józek Śliwiński