Dni piasku - Danteveli - 12 maja 2022

Dni piasku

Media mają niezwykle ważną rolę w naszym życiu. Za ich sprawą dowiadujemy się o tak wielu rzeczach. To media nagłaśniają pewne sprawy, podczas gdy inne zostają wyciszone. Nie bez powodu media nazywa się czwartą władzą. Tylko czy media mają odpowiedzialność mówić prawdę? Czy ważniejsze jest to, co jest na zdjęciu, czy to, jaki nadamy temu kontekst?

Dni piasku to komiks pochodzącej z Holandii Aimée de Jong, która ma już w swoim dorobku kilka ciekawych pozycji. W Polsce tytuł pojawił się dzięki wydawnictwu Non Stop Comics. Ja już na wstępie napiszę, że jestem pod wielkim wrażeniem tej pozycji i to jeden z lepszych komiksów, jakie miałem okazję czytać w swoim życiu.

Akcja komiksu rozgrywa się podczas kryzysu ekonomicznego w Stanach Zjednoczonych w latach 30. XX wieku. Młody fotograf John Clark zdobywa posadę w rządowej organizacji. Jego zadaniem ma być fotografowanie życia w tak zwanym Dust Bowl, czyli południowym rejonie kraju, gdzie występują okropne burze piaskowe i od lat panuje okropna susza. Młodzieniec podejmuje się trudnego zadania i jest przekonany o tym, że jego działanie może mieć wpływ na życie mieszkańców regionu dotkniętego klęską żywiołów. Tylko czy będzie to proste zadanie?

Komiks pozwala nam zaobserwować podróż i zmiany zachodzące w bohaterze. John Clark wyrusza z Nowego Jorku i ma okazję zobaczyć kawałek Ameryki. Miejsce, do którego młodzieniec w końcu dociera to obraz rozpaczy i smutku, a ludzie starają się z niego wydostać tak szybko jak to możliwe. Dostrzegamy to jak wraz z dłuższym pobytem w Dust Bowl reporter rezygnuje ze swojej oryginalnej postawy i pierwotna misja schodzi na drugi plan. Tylko czy jest to dobra decyzja?

Całość to historia z przesłaniem. Mam wrażenie, że jest to jednak więcej niż tylko jedno przesłanie. Mamy sporo informacji na temat odkrywania siebie, roli mediów, zderzeniu jednostki z niewyobrażalną tragedią i konfrontacją z przeszłością. Wszystko to jest świetnie przedstawione w dialogach pomiędzy bohaterami i myślach Johna, jakie mu towarzyszą.

Nie jest to komiks, gdzie dzieje się bardzo dużo. Akcja jest tak naprawdę ograniczona do minimum i bardzo rzeczywista. Jednak mimo tego całość ma mocne momenty. Są one jednak bardziej z tych dramatycznych, gdy człowiek musi zderzyć się z wieczystością i tym jak działa świat. No bo jakie znaczenie dla ludzi umierających z głodu i od różnych chorób ma fotografia, która pojawi się w jakichś dokumentach urzędowych.

Nie chcę zdradzać zbyt dużo na temat fabuły i podróży Johna. Powiem tylko, że uderza ona w czytelnika całkiem mocno. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że całość opiera się na rzeczywistych wydarzeniach. Nie zapomnimy o tym zbyt łatwo, bo początek kolejnych rozdziałów zdobiony jest prawdziwym zdjęciem z epoki, które pokazuje nam, jak trudne były to czasy.

Interesujące jest także, że Dni piasku to opowieść przepełniona smutkiem. Mamy Stany Zjednoczone podczas koszmarnego kryzysu, gdy tłumy ludzi cierpiało i stało w kolejkach po odrobinę jedzenia. Do tego wybieramy się w rejon, gdzie praktycznie nie ma nadziei. Mimo to znajdują się tutaj piękne momenty dobra i chwile, które dają nadzieję.

Dni piasku wyglądają przepięknie. Podoba mi się tutaj wszystko od niezwykle klimatycznej okładki po prawie wszystkie panele komiksu wykonane z niezwykłą precyzją. Do tego po prostu wspaniale dobrane kolory i świetnie wykorzystane prawdziwe zdjęcia. Od strony wizualnej mamy do czynienia z majstersztykiem, który został przepięknie wydany. Naprawdę nie mam najmniejszych zastrzeżeń ani do jakości wydania od Non Stop Comics, ani tego jak ten komiks wygląda. Jestem po prostu oczarowany.

Komiks porusza wiele niezwykle ważnych i aktualnych tematów. Dla mnie najciekawszy jest ten o roli fotografa lub szerzej mediów w przedstawianiu rzeczywistości. Młody bohater zastanawia się nad tą kwestią i z początku usprawiedliwia manipulacje ważniejszą potrzebą. Mamy starcie przedstawienia rzeczywistości kontra tego co dany obraz, informacja ma powiedzieć. To ta nachalna propaganda, która pojawia się od zawsze i wszędzie. Pojawia się więc uniwersalne pytanie. Czy cel uświęca środki?

Chciałoby się powiedzieć, że nie. Jednak żyjemy w świecie zbudowanym na kłamstwach, półprawdach i odpowiedniej narracji. Chyba każdy z nas przynajmniej trochę manipuluje faktami na swoją korzyść. Więc czy można wymagać od mediów, reporterów i dziennikarzy czegoś innego niż od siebie? W końcu prawdziwa obiektywność i niezależność jest nieosiągalna.

Dni piasku autorstwa Aimée de Jong to prawdziwa perełka i cudowny komiks. Poruszająca i ponadczasowa opowieść o trudach, z którymi ludzie muszą sobie radzić i tym jaka jest rola mediów. Jestem pod wielkim wrażeniem tego tytułu. Mamy tutaj zabierające dech w piersiach ilustracje i naprawdę dobrą fabułę. Zdecydowanie polecam Dni piasku każdemu miłośnikowi solidnych dramatów.

Raz, dwa, trzy
- USA w trakcie kryzysu lat 30,
-młodzieniec zostaje rządowym fotografem,
- przepiękne ilustracje.

Polecam także odmienny w klimacie, ale również ciekawy komiks Fear Agent  i zachęcam do odwiedzenia mojego profilu na instagramie - przegramy.

Danteveli
12 maja 2022 - 19:19