Czas zaślepionych - Danteveli - 9 października 2023

Czas zaślepionych

Jestem coraz bardziej przekonany, że żyjemy w epoce remiksu. Niezwykle trudno jest wymyślić coś świeżego i naprawdę unikatowego. Nie wie nawet, czy jest to możliwe z powodu tego jak wiele filmów, książek, komiksów czy opowiadań powstaje każdego dnia i jak łatwy jest dostęp do wszystkiego, co powstało wcześniej. Rzeczy, które wydają się świeżymi pomysłami, okazują się kopiami innych dzieł. Osobiście pożyczanie z cudzych wymysłów specjalnie mi nie przeszkadza i jeśli rezultat jest ciekawy, to nie mam z tym problemu. Zwłaszcza gdy taki remiks wychodzi naprawdę dobrze i mogę stać się fanem nowego autora. Wspominam o tym dlatego, że książka Czas Zaślepionych to zbiór pomysłów i koncepcji, które kojarzę z różnych miejsc, ale wszystko jest podane w ciekawy i całkiem oryginalny sposób. Czy oznacza to, że muszę dodać kolejnego autora do mojej listy twórców, których warto mieć na oku?

Czas zaślepionych to mieszanka gatunków w klimatach post apokaliptycznych. Przyczyną tragedii jest tutaj dziwna przypadłość dopadająca ludzi w średnim wieku. Zaślepienie powoduje przemianę w bezmyślnego potwora, który jest zagrożeniem dla wszystkiego, co żywe. Wydaje się, że nie ma szans na uchronienie się przed tą chorobą i dorastanie jest wyrokiem śmierci dla każdego żywego osobnika. Może jednak istnieje ratunek dla ludzi cierpiących na zaślepienie?

Książką skupia się na misji, której podejmuje się para bohaterów. Młody chłopak Heni spotyka w mieście tajemniczego wojownika, którego twarz w połowie poddana jest zaślepieniu. Okazuje się, że bezimienny wojownik pracuje nad sposobem uleczenia innych z okropnego stanu zamieniającego ludzi w bezmyślne bestie niczym zombie. Nieznajomy i Heni wyruszają więc na wielką przygodę, która może odmienić losy tego ponurego świata.

Czas zaślepionych to solidna powieść w klimatach fantasy z lekkim smakiem apokalipsy w wariancie jakiegoś wirusa czy tajemniczej choroby. Mamy bowiem krainę, gdzie ludzi dotknęło coś strasznego, co przyczyniło się do przerzedzenia ludności i zmiany sposobu życia. Zdarzenie to ma olbrzymie konsekwencje, które pokazane są w różnych rozdziałach książki. Wstęp koncentruje się na pewnej rodzinie dotkniętej tragedią przedwczesnego zaślepienia, Heni traci tak swoich rodziców i opiekuna. W kolejnych rodzinach poznajemy też tragiczne historie innych postaci, w tym jednego łowcy, który był świadkiem przemiany swojego ojca. Daje to zarys przerażającej wersji średniowiecznej krainy, gdzie nie ma bezpiecznych miejsc. W końcu każdy może przemienić się w potwora i skrzywdzić nie tylko przypadkowe osoby, ale i swoich najbliższych.

Ciekawym elementem książki Czas zaślepionych jest pomysł ze swego rodzaju tykająca bombą, która czeka na każdego wraz ze starzeniem się. Wyrokiem śmierci są tutaj okolice 40, co powoduje gigantyczne przemiany i przewartościowanie w społeczeństwie. Jest to niezwykle ciekawe w kontekście naszego świata, gdzie wiek średni ciągle się przesuwa, bo ludzie żyją dłużej i odkładają decyzje o założeniu rodziny na później. Z takiej perspektywy wyrok śmierci, gdy jest się w pełni życia, prowadzi do zburzenia starego systemu wartości i gigantycznego przewartościowania. Te motywy przewijają się w książce Marcina Halskiego i są ukazane w fajny sposób.

Mocnym elementem książki jest tajemnica. Jako czytelnik chcemy dowiedzieć się, nie tylko jak doszło do tego, że w świecie panuje zaślepienie i czy bohaterom uda znaleźć się lekarstwo. Interesuje nas także historia postaci. Tajemniczy nieznajomy, który w połowie jest zaślepionym, jest świetnie wyszkolony i niezwykle utalentowany w boju. Jego postać jest bardzo ciekawa i człowiek ma ochotę dowiedzieć się o wszystkich sztuczkach i umiejętnościach, jakie posiada ten wojownik.

Wspominałem o kwestii remiksów i tego, że trudno o zupełnie nowe pomysły. Nie mam tutaj na myśli nic złego. Po prostu pewne elementy książki przypominały mi inne filmy i seriale w podobnych klimatach. W głowie miałem pewne odcinki serialu The Outer Limits, trochę Twilight Zone, mangi i tak dalej. Nie ma tu jakiegoś plagiatu ani nic w tym stylu, ale pewne motywy po prostu pojawiają się w różnych dziełach. Ważne jest tutaj to, że wszystko jest fajnie wykonane i ma oryginalne twisty i wariacje czyniące powieść świeżą i wciągającą.

Na koniec jeszcze muszę poruszyć temat okładki. To właśnie ona zaintrygowała mnie i zachęciła do sprawdzenia tego tytułu. Dosyć prosty pomysł z potworną i przerażającą twarzą z profilu, przyciąga uwagę. Jest to dosyć ważne we współczesnych czasach, gdzie liczba opcji jeśli chodzi o spędzanie czasu, jest zatrważająca. Gdyby nie tak klimatyczna okładka pewnie bym się nie zainteresował tym tytułem i nie sprawdził nawet, o czym jest Czas zaślepionych.

Czas zaślepionych jest moim pierwszym kontaktem z twórczością Marcina Halskiego. Nie będzie to jednak ostatni raz, gdy sięgnę po coś tego autora. Mamy tutaj fajnie napisaną, ciekawą i całkiem pomysłową książkę, która jest początkiem większej przygody. Fani fantastyki w apokaliptycznych klimatach powinni dać tej pozycji szansę. Moim zdaniem warto sięgnąć po ten tytuł, a później zabrać się za kontynuacje.

Danteveli
9 października 2023 - 13:18