Fire Force tom 21 - recenzja mangi. - Froszti - 1 grudnia 2023

Fire Force tom 21 - recenzja mangi.

Ósmy zastęp od samego początku serii dzielnie stawiał czoła siłą Ewangelisty. W tomiku Fire Force tom 21 przyjdzie im się jednak zmierzyć z zupełnie innym groźniejszym przeciwnikiem, który może doprowadzić jednostkę do zagłady. Ósemki są jednak gotowe walczyć do samego końca i nikt nie ma zamiaru się poddawać.

Kościół Świętego Słońca niespodziewanie połączył siły z Ewangelistą. Na dodatek kapitan ósemek został uwięziony. W takiej sytuacji członkowie zespołu nie mogą pozostać obojętni i muszą rzucić wyzwanie Cesarstwu, nawet jeśli zostaną określeni zdrajcami. W ten oto sposób rozpoczyna się na nich wielkie polowanie. Oni nie mają się jednak zamiaru zbyt długo ukrywać, nie w chwili kiedy jeden z nich jest przetrzymywany i grozi mu niebezpieczeństwo. Z pomocą enigmatycznego Jokera, Shinra i jego towarzysze postanawiają uwolnić swojego kapitana. Taki przynajmniej jest plan, ale do jego realizacji będzie trzeba pokonać naprawdę groźnych oponentów.

Dwudziesta pierwsza odsłona serii ponownie jest więc wypełniona gorącą akcją, która mocno przykuwa uwagę czytelnika. Na widowiskowości opiera się właśnie siła tego tomiku, a cała reszta zaprezentowanych tu wydarzeń i scen jest tylko drobnym, acz ciekawym dodatkiem. Całość rozpoczyna się dość spokojnie, aby po kilku wprowadzających dialogach/scenach zanurzyć odbiorcę w ogniu intensywnych potyczek.

Na ich różnorodność nikt nie powinien narzekać. Wybuchowa treść rozpoczyna się starciem Shinra/Joker kontra kapitan Burns. Później fabuła płynnie przechodzi do pokazania bojowych zdolności innych członków ósemki na czele z Tamaki. Swoje przysłowiowe pięć minut będzie miał tu również Arthur i jego rycerskość.

Stawiając na akcję, tym razem autor zdecydował zaimplementować w tomiku mniejszą dawkę humoru. Ten się oczywiście pojawia, ale jest dość marginalny przynajmniej w porównaniu z innymi częściami serii. W żaden sposób nie wpływa to jednak na jakość mangi, od której naprawdę trudno jest się oderwać.

Kolejny również raz wyśmienicie prezentuje się oprawa rysunkowa. Prace Ohkubo są bardzo żywe i doskonale oddają dynamikę i „ognistość” poszczególnych starć.

Fire Force tom 21 jest więc niezwykle przyjemnym tytułem, który od początku do samego końca trzyma w napięciu i wywołuje uśmiech zadowolenia na twarzy czytelnika, jednocześnie mocno zachęcając go do sięgnięcia po kolejną odsłonę.

Niezwykle intensywna i ekscytująca odsłona zapewniająca czytelnikowi gorącą dawkę wrażeń.

Manga do znalezienia w sklepie wydawnictwa Waneko.

Froszti
1 grudnia 2023 - 13:36