Heroes of Might and Magic III: Horn of the Abyss - Czarny - 13 lutego 2011

Heroes of Might and Magic III: Horn of the Abyss

Seria Heroes of Might and Magic cieszy się niesłabnącą popularnością wśród Polskich i zagranicznych graczy. Mimo bardzo burzliwych losów cyklu, nierównej stylistyce, a nawet zmianie wydawcy, „Hirołsi” trzymają się nieźle, o czym świadczyć mogą pracę nad szóstą już odsłoną serii. Właśnie na niej skupiają się w ostatnich miesiącach media, zapominając nieco o śledzeniu wiadomości na temat modyfikacji do poprzednich części. Jest to błąd o tyle, że fanowska scena Heroes jest naprawdę twórcza i potrafi zaskoczyć nawet twórców oryginalnych „Herosów”. Przekonaliśmy się o tym przy znakomitym In the Wake of Gods (w skrócie: WoG), modzie do Heroes III, w którym rozgrywka została wzbogacona o masę nowych, ciekawych elementów, takich jak dodatkowe jednostki, budynki, cechy potworów etc.

Czegoś jednak WoGowi brakowało – nowego, oryginalnego miasta. To pojawi się w Horn of the Abyss i, wierzcie mi lub nie, wzniesie Heroesów na zupełnie nowe wyżyny grywalności.

Tak będzie wyglądać nowe miasto

 

Heroes III jest przez wielu fanów serii uważany za niedościgniony wzór, najlepszą część cyklu. Trudno jednak nie zauważyć, że gra ma już dwanaście lat i niesie w sobie wiele ograniczeń, których nawet zdolni moderzy od WoG nie potrafili przeskoczyć. Podstawowymi przeszkodami była niemożność umieszczenia w grze nowych miast, umiejętności czy czarów oraz ograniczenie ilości jednostek do 256 rodzajów. Dlatego też, kiedy 5 maja 2008 roku na forum Celestial Heavens pojawiła się informacja, że grupie zapaleńców udało się rozwiązać ten problem, społeczność fanów była wstrząśnięta. Docent Picolan, który obwieścił tę nowinę, nie poprzestał na tym – ogłosił, że trwają prace nad nowym, ogromnym w swej istocie modzie do Heroes III, czyli właśnie Horn of the Abyss. Aby tym bardziej zszokować i zaciekawić czytelników, zamieścił na forum całą masę screenów i animacji z gry (niniejszy tekst jest nimi opatrzony) oraz rozpisał szczegółowy plan dodatku. Co tu dużo mówić – czytelnicy jeszcze długo (to jest przez 26 kolejnych stron forum) nie mogli podnieść swych szczęk z podłogi. Co więc takiego niezwykłego obiecał im Docent Picolan?

Zestawienie jednostek z Cathedral i Castle.

Horn of the Abyss miał zostać wydany w trzech częściach, a każda z nich miała wnosić do rozgrywki jedno, całkowicie nowe miasto. Pierwszym miało być Cove, czyli siedziba piratów i podmorskich potworów, drugim Kronverk, będący ostoją wikingów, krasnoludów i innych ludów północy, trzecim wreszcie Cathedral, stanowiący wariację na temat inkwizycji. Ilość frakcji dostępnych w grze wzrosła by więc z dziewięciu do dwunastu, co niewątpliwie wniosłoby bardzo wiele do rozgrywki, tym bardziej, że nowe stronnictwa byłyby bardzo zróżnicowane – Cove nacisk kładłoby na szybkie ataki i morską ekspansję, Kronverk skupiałoby się na obronie, podczas gdy Cathedral – na silnych czarach ofensywnych.

Na tym by nie poprzestano – Horn of the Abyss miał wnieść do rozgrywki nowych bohaterów, czary, zupełnie osobną szkołę magii – magię runiczną, tereny, artefakty, machiny (w tym armaty), potwory, budynki i wiele, wiele więcej. Szczególnie warto zwrócić uwagę na to, że twórcy HotA dość mocno wzorowali się na WoG, z którym ich dzieło miało być kompatybilne – wprowadzili więc postać generała, który zdobywałby poziomy i umiejętności wraz ze swoim „opiekunem” (czyli herosem), różniłby się jednak od niego tym, że brałby czynny udział w walce na polu bitwy. Z WoG zapożyczono również system doświadczenia dla zwykłych potworów. Pewnym novum natomiast miało być umożliwienie im korzystania z ekwipunku (a nie tylko ze sztandarów wojennych). Ponadto rozwój miast nie miał już być liniowy – gracz miał mieć możliwość decyzji, jakie jednostki chce produkować. W ten sposób zamiast pikinierów mógłby tworzyć gwardzistów, a zamiast pegazów – satyry. Dzięki temu gra byłaby bardziej złożona i nieprzewidywalna.

Kronverk - czyli nordycko i krasnoludzko.

Brzmi nieźle, prawda? Uważny czytelnik zauważy jednak, że we wszystkich napisanych przeze mnie powyżej zdaniach zastosowałem czas przeszły niedokonany. Pytanie – czemu? Przecież sieć cały czas była zalewana nowymi screenami a nawet zwiastunami.

Główni twórcy modyfikacji, czyli wspomniany wcześniej Docent Picolan oraz Alex-ander, pokłócili się (nie wiadomo, czy ze sobą, czy z resztą autorów moda). Ostatecznie w 2010 roku postanowili odejść z projektu, deklarując jednak, że przynajmniej pierwsza część modyfikacji, czyli ta zawierająca miasto Cove, ukaże się już niedługo. Jako, że podobne obietnice wygłaszali już od dawna (oryginalną datą premiery miała być zima 2008/2009) większość fanów HotA nie dała im wiary. Nie wystarczyły nowe screeny i filmy na youtube, a nawet pierwsze grafiki z Kronverk i Cathedral. Zainteresowanie modyfikacją malało coraz bardziej, tym bardziej, że oficjalna strona moda przestała działać.

Jak widać, zmiany zaszły również na mapie świata.

25 lutego 2010 pojawiła się jednak iskierka nadziei – Alex-ander opublikował na Yotube zwiastun gry, który pokazywał w pełni działające i naprawdę pięknie zrealizowane miasto Cove. Niedługo potem do sieci wyciekła wersja alfa dodatku – wbrew woli twórców, co warto zaznaczyć. Szczęśliwcy, którym udało się pobrać modyfikację, twierdzą, że gra była potwornie zabugowana i napisana w całości po rosyjsku (wszyscy autorzy to Rosjanie). Nie można jednak mieć wątpliwości, że członkom HotA Team udało się złamać ograniczenia oryginalnego Heroes III – wprowadzili do gry nowe miasto i jednostki. Pozostaje więc zapytać – kiedy premiera?

Tutaj niestety powstaje duży problem – twórcy moda mają tendencję do ciągłego przesuwania daty publikacji gry, twierdząc, że „szlifują swój projekt” i „testują nowe pomysły”. Tym gorzej rokuje fakt, że Kronverkiem oraz Cathedral zajmuje się Alex-ander, podczas gdy Cove wzięła na barki pozostała część zespołu. Bardzo trudno jest więc na dzień dzisiejszy stwierdzić, czy Horn of the Abyss kiedykolwiek ujrzy światło dzienne, a tym bardziej, czy będzie miał taki kształt, jaki prawie trzy lata temu deklarował Docent Picolan. Pozostaje nam tylko trzymać kciuki – na screenach i filmach gra prezentuje się wyśmienicie, o czym możecie się przekonać choćby tutaj i tutaj. Miejmy więc nadzieję, że Moc i Magia pozostaną z twórcami Horn of the Abyss.

PS: kilka dni temu w sieci pojawił się nowy film z gry – naprawdę warto obejrzeć.

Czarny
13 lutego 2011 - 14:45