Kwietniowo-majowe zakupy książkowe - g40st - 29 maja 2017

Kwietniowo-majowe zakupy książkowe

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy czasu na czytanie miałem nieco mniej, więc i zakupy chyba wyszły trochę skromniejsze. A na pewno bardzo monotematyczne, bowiem po latach przerwy wróciła do mnie pasja symulowania latania, a przede wszystkim pasjonowania się lotniczymi opowieściami. Stąd to nadrabianie zaległości.

Frank Mares - Zadanie wykonane

Wspomnienia czeskiego pilota, który w 1940 roku trafił do Anglii i początkowo latał w słynnym wówczas 601 dywizjonie RAF. Można w niej znaleźć kilka ciekawostek, które wyjaśnią jakie stosunki panowały pomiędzy czeskimi oficerami a zwykłymi żołnierzami, a co za tym idzie, dlaczego wielu czeskich pilotów nie chciało latać w czeskich dywizjonach. Trochę mało opisów walk powietrznych, za to interesująca krótka historia ucieczki z okupowanych Czech przez Polskę latem 1939 roku.

Witold Urbanowicz - As. Wspomnienia legendarnego dowódcy dywizjonu 303

Ta grubaśna księga to właściwie coś w rodzaju omnibusa, w którym zmieściły się trzy książki wydane przez tego autora. Świetna lektura, w której nie brak pasjonujących opisów walk w czasie Wojny Obronnej 1939 roku, Bitwie o Anglię i walkach z Japończykami, kiedy to Urbanowicz latach w formacji Latających Tygrysów. Miejscami czyta się jak dobrą powieść przygodową, a ucieczka przez Rumunię to gotowy materiał na film.

Dan Hampton - Władcy przestworzy

Historia lotnictwa od czasów braci Wright aż po drugą wojnę nad Zatoką Perską. Małe literki, mnóstwo tekstów i ciekawe załączniki o taktyce walki powietrznej. Tyle na razie wiem, bo książka wciąż czeka na przeczytanie.

Dan Hampton - Viper: Pilot F-16

Druga pozycja tego samego autora, tym razem piszącego o własnych przeżyciach w roli jednej z Dzikich Łasic - pilotów, których zadaniem jest likwidacja obrony ziemia - powietrze przeciwnika. Pamiętam, że o Łasicach czytałem kiedyś jakąś książkę o wojnie wietnamskiej, gdzie podobne zadania wykonywali piloci samolotów F-4 Phantom. Niestety, nie mogę sobie przypomnieć jej tytułu.

Jan Zumbach - Ostatnia walka

Ileż to ja się nie naczytałem w innych książkach o nieprawdopodobnych awanturniczych dziejach życia Jana Zumbacha. Przemytnik, najemnik oraz pilot i dowódca dywizjonu 303. Pasowałby na bohatera a la Nathan Drake. Teraz w końcu przekonam się o tym czytając autobiografę tego wesołka. Przynajmniej tak Zumbach prezentuje się na wielu zdjęciach.

Hans-Ulrich Rudel - Pilot Sztukasa. Mój dziennik bojowy

Rudel był w czasie drugiej wojny światowej pilotem bombowca nurkującego Ju-87. Przez większość czasu jej trwania, bowiem pod koniec był zmuszony przesiąść się do kokpitu FW-190. Wittmann lotnictwa, któremu w ponad dwóch tysiącach misji bojowych udało się zniszczyć ponad pięćset sowieckich czołgów. Trochę szkoda, że książka jest pisana bardziej żołnierskim niż literackim językiem, ale i w niej trafiają się barwne opisy ataków doskonale znanych sztukasów.

Joe Hill - Strażak

Książka kupiona zupełnie w ciemno. Do tej pory nie czytałem nic, co by wyszło spod ręki syna Stephena Kinga. Niemniej zostałem zachęcony opisem, porównującym to dzieło do prześwietnego Bastionu. W, mam nadzieję, niedalekiej przyszłości okaże się czy padłem ofiarą marketingu.

Stephen King - Misery

Film zapamiętałem dobrze, a ksiązki do tej pory nie dane mi było przeczytać. Skorzystałem więc z okazji i kupiłem w kiosku za kilka złotych. To pierwszy tom długaśnej kolekcji, której jednak nie planuję zbierać.

Colin Woodard - Republika piratów

Znalazłem to za sześć złotych, więc dorzuciłem do reszty zakupów z zamiarem porównania prawdziwej republiki piratów z jej fikcyjną wersją w Assassin’s Creed IV: Black Flag. Czeka na swoją kolej.

Robert J. Szmidt - Łatwo być bogiem

Do tej pory polską science-fiction, czy może raczej space operę, omijałem szerokim łukiem. Zupełnie niesłusznie, o czym przekonałem się przy lekturze Łatwo być bogiem. Wciągająca opowieść o spotkaniu z kulturą obcych. Na tyle, że ani się obejrzałem, a już czytałem ostatnią stronę. W najbliższym czasie zamierzam zapoznać się z kolejnymi dwoma tomami. Ponoć ostatni z nich ukazał się nawet na rynku amerykańskim, więc musi być dobrze. Poza tym, w oczekiwaniu na Star Citizena i przy okazji eksploracji kosmosu w Elite: Dangerous zamierzam również sięgnąć po inne ksiązki z tego gatunku, których z tego co się zorientowałem, wyszło w naszym kraju całkiem sporo. Będzie w czym wybierać.

g40st
29 maja 2017 - 11:24